Witajcie Kochani w cudowny , słoneczny dzień. Pogoda wymarzona!
Pawle! śliczne rzeczywiście te perukowce, a do tego po raz drugi zakwitł i przyozdobił się w nowe czuprynki
Elu! pogoda cudowna , w słońcu 28C . Piękna ,złota jesień- oby tak jak najdłużej było!
Tereniu! oj tam , gdzie tam starość- dojrzały wiek

Nie wyrabiamy się , ponieważ mamy zbyt dużo obowiązków a z przyjemności tez chce się korzystać. Trudno mi prowadzić na bieżąco wątek, bywać w zaprzyjaźnionych ogrodach i wywiązywać się ze swoich domowo - ogrodowych obowiązków
Jurku! wiem , wiem ,że Ty chłopak spod czeskiej granicy. Liberec nie jest mi dokładnie znany . wycieczka zakończyła się dwa lata temu po zwiedzeniu ogrodu botaniczno- zoologicznego / tamże/ . Wcześniej zwiedzaliśmy zamek Frydland i tam skręciłam nogę

.
Pojechaliśmy jeszcze do Liberca ,udawałam 'twardziela"

, ale niestety obrzęk nasilał się i wylądowałam na pogotowiu.
Teraz 1 października dostałam zaproszenie na wycieczkę ale niestety w związku z wizytą u neurologa / czekałam 2 m-ce/ muszę zrezygnować . Do Kalska nie jeżdżę, choć to tylko 10km ode mnie. Nie lubię tego tłoku. Byłam dwa razy , teraz odpuszczam sobie.
Amelko! witam w moich skromnych progach. Miło mi ,ze znalazłaś czas na odwiedzinki. Zapraszam w każdej wolnej chwili
