Moja kolekcja kaktusów - blabla

[blabla]

Nie. Nie było takich osób w mojej karierze. Z takim bakcylem na poważnie to chyba trzeba się urodzić. Z drugiej strony za bardzo nikogo do tego hobby nie naciągam, bo jest ono dość wymagające i czasożerne. Natomiast wydaje mi się (przynajmniej mam taką nadzieję) że kilka osób już z gotowym bakcylem kaktusowym zostało przeze mnie odpowiednio nakierowanych (zaczęły wysiewać, wybiłem im z głowy nieoznaczone roślinki czy hybrydy, udało się je ukierunkować tylko na jeden rodzaj, ich kolekcja nie jest już typu mydło i powidło itp.).

[Reposit-08]

Dzięki za odpowiedź, byłam ciekawa.

[sokolica]

A idąc w odwrotnym kierunku, zdarza/ło Ci się spotkać z niezrozumieniem przez znajomych czy rodzinę dla swojej pasji? Zwłaszcza w początkowej fazie swojego hobby, gdy postanowiłeś zaadoptować część ogrodu pod folię.

[blabla]

Jeśli chodzi o rodzinkę to może były jakieś zgrzyty ale raczej niewielkie. Coś w stylu, że za dużo kaktusów na parapecie i nie można otworzyć okna itp. Czasem trochę mi marudzą, że kaktusów jest za dużo. Ale z drugiej strony jak jest mróz czy za gorąco to cała rodzinka pilnuje, by krzywda roślinkom się nie stała.
Dalsi znajomi trochę się dziwią. Jak można mieć takie hobby i nie wyciągać z tego żadnej dodatkowej kasy. To po co ja to robię?

[moritius]

Jak to ktoś mądry powiedział - jak zarabiasz na hobby to nie jest już hobby, tylko biznes ;).

[maryjan13]

O takich pasjonatach jak Tomek usłyszałem niedawno takie stwierdzenie :
" To już nie jest tylko hobby,to już nie jest tylko pasja,to już jest po prostu Choroba ".

[sokolica]

Jako, że choroba kojarzy się głównie z czymś mało przyjemnym, to takiego stwierdzenia pewnie używają osoby pokroju, tych którzy pytają "po co?" Bardziej bym powiedziała, że to jakiś sposób na życie. Choroba najczęściej jest uleczalna, a ja nie przypuszczam, żeby Tomek kiedykolwiek zamierzał się z tego wyleczyć

[banditoo]

Moje ulubione pytanie "a po co ci to" ,normalnie idzie się załamać, mam zawsze ochotę brzydko odpowiedzieć

[bartii9512]

Ja tez często spotykam się z pytaniem "po co ci to" "co z tego masz", człowiek bez hobby nie umie zrozumieć tego że to, jak Magda powiedziała jest nasz sposób na życie, że mamy z tego satysfakcje.

[maryjan13]

Jako, że choroba kojarzy się głównie z czymś mało przyjemnym,

Jako,że słowo " choroba " było użyte stosunku do konkretnej osoby,to chyba była to opinia pozytywna.
Bez kaktusów i tych podróży do Ameryki Południowej chyba już nie potrafi ....

[maryjan13]

banditoo
Moje ulubione pytanie "a po co ci to" ,normalnie mam ochotę brzydko odpowiedzieć.

Ja bym odpowiedział : a po to,żebyś mógł zapytać.

[moritius]

Moje ulubione pytanie "a po co ci to" ,normalnie idzie się załamać, mam zawsze ochotę brzydko odpowiedzieć

Jest łatwa (choć chyba niemiła) odpowiedź: 'Po to, żeby mądry wiedział, a głupi się pytał.' .

[maryjan13]

Czasami aż się prosi o głupią odpowiedz ten, kto się głupio pyta !

[darekcn42]

Mnie tez ludzie pytają: po co Ci to? Po co Ci tyle? Czego nie sprzedajesz?
ciekawe jak mogę sprzedać, jak większość roślin mam po jednym egzemplarzu z każdego gatunku. W ogóle o czym tu gadać, nie dyskutować, tylko robić swoje.

[dolo]

Witam. Mam takie pytanie czy różne gatunki mogą być opisane tym samym numerem polowym?