
Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.III
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
moniko, nie mam pojęcia, jaka to odmiana, wygląda podobnie do tej z linku, ale pewności nie mam. Czytałam, ze hortensje kwitną na starszych pędach, więc niczego nie obcinałam, tylko zeschnięte listki usunęłam i to tylko te, które się dały. Tak w ogóle to zaczęła wypuszczać zielone listki. 

Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Jagoda.., ale są też takie, które kwitną na pędach jednorocznych ;) Ta Twoja na taką mi wygląda. A to, że puszcza liście, to czyli ma za ciepło i już ruszyła z wegetacją. Szkoda, że nie masz innego miejsca na zimowanie. Można było ją trzymać na balkonie. Ale wtedy zabezpieczenie to mus. Zarówno górną część rośliny, jak i dolną.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
no i dobrze, że nie obcięłaś
Lubię takie hortensje, które kwitną na jednorocznych i starszych pędach, sama taką mam, kwiaty do zimy.
A dlaczego chcesz ją przesadzać? pytam, bo pogoda bardzo nietypowa w tym sezonie. U ciebie ruszyła wegetacja, wszystko może się jeszcze wydarzyć..i trudno będzie uchwycić moment przesadzania. Może daj spokój. Podlewaj tylko wodą bez soli wapnia (najlepsza deszczówka/śniegówka) i odżywiaj (później) nawozem do rh/azalii. Najlepszy moim zdaniem jest zrównoważony o niskiej 'liczbie' NPK (żeby nie były tak pędzone)+mikro (sprawdzony mam płynny Florovit do kwasolubnych, innych nie próbowałam).

Lubię takie hortensje, które kwitną na jednorocznych i starszych pędach, sama taką mam, kwiaty do zimy.
A dlaczego chcesz ją przesadzać? pytam, bo pogoda bardzo nietypowa w tym sezonie. U ciebie ruszyła wegetacja, wszystko może się jeszcze wydarzyć..i trudno będzie uchwycić moment przesadzania. Może daj spokój. Podlewaj tylko wodą bez soli wapnia (najlepsza deszczówka/śniegówka) i odżywiaj (później) nawozem do rh/azalii. Najlepszy moim zdaniem jest zrównoważony o niskiej 'liczbie' NPK (żeby nie były tak pędzone)+mikro (sprawdzony mam płynny Florovit do kwasolubnych, innych nie próbowałam).
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1672
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Widzę że wdała się tu nieścisłość, jeśli juz to powinno byc napisane - o niższej "liczbie" zawartości N ponieważ to azot podawany w wysokich dawkach powoduje szybki wrost, budowę zielonej masy cześci wegetatywnych, przez co opóźnia sie faza generatywna( znaczy tworzenia kwiatów na której nam najbardziej zależy). Nadmiar azotu powoduje wybujały wzrost, jak również obniza odpornośc rośliny za choroby grzybowe. A zawartość PK nie powinna być niska tylko wysoka,( te składniki są bardzo ważne dla prawidłowego rozwoju rośliny, odpowiedni wzrost systemu korzeniowego jak i obfitego kwitnienia) znacznie wyższa od zawartości Nmonika pisze: Najlepszy moim zdaniem jest zrównoważony o niskiej 'liczbie' NPK (żeby nie były tak pędzone.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Niekoniecznie miałam azot na myśli. Chodziło mi w ogóle o nawóz w miarę zrównoważony do doniczkowca o niskej liczbie NPK, bo o zasolenie chyba łatwo. Np NPK 4-6-6+mikro itp, taki ma florovit do kwaśnolubnych właśnie (płynny florovit do pelargonii tez mi się podoba 4-6-8+mikro).
I zakładam, że nikt do kwasolubnego doniczkowca nie kupuje kilku nawozów, więc jeśli wybierać to chyba taki jest najbezpieczniejszy. Tak myślę i tak praktykuję, co nie oznacza, że to jedyna racja.
I zakładam, że nikt do kwasolubnego doniczkowca nie kupuje kilku nawozów, więc jeśli wybierać to chyba taki jest najbezpieczniejszy. Tak myślę i tak praktykuję, co nie oznacza, że to jedyna racja.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Podsumowując w/w wypowiedzi ..., w okresie wiosennym należy podać roślinie większą dawkę NPK, ze wskazaniem na N, w celu dopasenia rośliny i daniu jej większego powera. Moim skromnym zdaniem.., raz wystarczy. Następnie, aby było bezpiecznie, można stosować 1/2 NPK w większych odstępach. Ale obserwując roślinę, czy nie dzieję się z nią nic złego..., wiadomo o co chodzi. Niedobory składników itd ;) Lepiej dać trochę mniej, niż przenawozić i później mieć problemy.
Ja tak robię u siebie. Na początku podaje zwiększoną dawkę nawozu, na szybsze i lepsze ruszenie roślin, a później, w miarę potrzeby dopasam je, ale już tylko 1/2 , bądź mniejszą dawkę stosowaną wcześniej.
Ja tak robię u siebie. Na początku podaje zwiększoną dawkę nawozu, na szybsze i lepsze ruszenie roślin, a później, w miarę potrzeby dopasam je, ale już tylko 1/2 , bądź mniejszą dawkę stosowaną wcześniej.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Nie do końca sie z tym zgodzę
Dalej pompujesz azot tylko trochę mniej? a jak masz nawóz NPK np 32-10-10 np ?
jakie NPK?Mutari pisze:..w okresie wiosennym należy podać roślinie większą dawkę NPK, ze wskazaniem na N, ... Następnie, aby było bezpiecznie, można stosować 1/2 NPK w większych odstępach...
Dalej pompujesz azot tylko trochę mniej? a jak masz nawóz NPK np 32-10-10 np ?
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
To może bardziej sprecyzuję swoją odp.
Po zapoznaniu się z opisem składu procentowego składnika na danym opakowaniu ;)
W ubiegłym roku , stosowałem azofoskę jak pierwsze dokarmienie, a następnie tylko 3x nawóz wieloskładnikowy. Wszystkie rośliny rosły bardzo ładnie i zdrowo, co było widać na moich fotkach ;)
Doniczkowce hmm stosuję obornik w granulacie, a później dosypuję nawozu wieloskładnikowego.
Po zapoznaniu się z opisem składu procentowego składnika na danym opakowaniu ;)
W ubiegłym roku , stosowałem azofoskę jak pierwsze dokarmienie, a następnie tylko 3x nawóz wieloskładnikowy. Wszystkie rośliny rosły bardzo ładnie i zdrowo, co było widać na moich fotkach ;)
Doniczkowce hmm stosuję obornik w granulacie, a później dosypuję nawozu wieloskładnikowego.
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1672
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Jak bym miał taki nawóz to zastosowałbym go jedynie wiosną, a później poszukałbym o trochę odwróconych proporcjach np. NPK 10-30-40.monika pisze: Dalej pompujesz azot tylko trochę mniej? a jak masz nawóz NPK np 32-10-10 np ?
A najbezpieczniejszy i tak będzie ten obornik, bo natura najlepiej wie co dobre

Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Przemek dobrze gada
Polać mu
:P




- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
moniko, pomyślałam, że trzeba będzie ją przesadzić, bo doniczka może być za ciasna. Myślę, że zanim to zrobię, wyciągnę bryłę korzeniową z doniczki i zobaczę, jak to wygląda.
Co do nawożenia, to też myślałam o florovicie dla kwasolubnych. Widziałam też biopon dla hortensji, ale chyba florovit jest mniej chemiczny.
Mutari, klatka schodowa jest wg mnie zimna, ale być może dla hortensji ciut za ciepło. Gdyby była normalna zima, to na pewno byłoby ok, a tak to w tym roku wszystko jakieś takie pokręcone w tej naturze.
Gdybym wiedziała, ze zima będzie taka ciepła, to pewnie swoje balkonowe do tej pory bym tak trzymała, ale jednak człowiek ma stracha, ze nocą przyjdzie mróz i wszystko szlag trafi.
Co do nawożenia, to też myślałam o florovicie dla kwasolubnych. Widziałam też biopon dla hortensji, ale chyba florovit jest mniej chemiczny.

Mutari, klatka schodowa jest wg mnie zimna, ale być może dla hortensji ciut za ciepło. Gdyby była normalna zima, to na pewno byłoby ok, a tak to w tym roku wszystko jakieś takie pokręcone w tej naturze.
Gdybym wiedziała, ze zima będzie taka ciepła, to pewnie swoje balkonowe do tej pory bym tak trzymała, ale jednak człowiek ma stracha, ze nocą przyjdzie mróz i wszystko szlag trafi.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Nieprawda, w zbyt dużej donicy delikatny system korzeniowy niestety zmarnieje, szczególnie w cienistym miejscu gdzie długo będzie stagnowała wilgoć.'Przerabiałam' to i zawsze gniły drobne korzonkiMutari pisze:Jestem za szybki w czytaniu , bo tego nie zobaczyłem![]()
Doniczka może być większa o 4 rozmiary. Lepiej rozrośnie się system korzeniowy. A jak będzie w małej, to jak kiszonka hehe
Dodać trochę nawozu do iglaków i będzie cacy :P

Nie stosuję po przesadzeniu ( koniecznie wyciągnąć i obejrzeć wcześniej system korzeniowy) ŻADNYCH nawozów( łatwo zaszkodzić), w zupełności wystarcza to co w świeżo dosypanej ziemi.Później gdy pokaże, że po przesadzeniu już się dobrze ukorzeniła daję jej trochę płynnego nawozu przy okazji podlewania letnich kwiatów w skrzynkach.I to wszystko, żadnych wielkich ceregieli

- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
selli7, a okres niedokarmiania po przesadzeniu jaki stosujesz, bo ja się spotkałam w różnych źródłach, że 4 tygodnie albo 6 tygodni, oczywiście nie chodziło wybitnie o hortensję tylko w ogóle o nieokarmianie po przesadzeniu.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
selli7 ma rację. Bezpośrednio po przesadzeniu nic. Nie ma okresu niedokarmienia bo dajesz nową ziemię.
Ja - żeby była jasność - proponowałam nawożenie od początku, gdybyś nie przesadzała.
A Florovit jest mineralny jak większość, ale jeśli chodzi o jakość - ja nigdy nie narzekałam. Wierz mi, że i tak najistotniejsza będzie jakość wody do podlewania no i ilość (ja nie mam ręki do podlewania doniczkowców, prawie zawsze przelewam więc trzymam się od nich z daleka
)
Ja - żeby była jasność - proponowałam nawożenie od początku, gdybyś nie przesadzała.
A Florovit jest mineralny jak większość, ale jeśli chodzi o jakość - ja nigdy nie narzekałam. Wierz mi, że i tak najistotniejsza będzie jakość wody do podlewania no i ilość (ja nie mam ręki do podlewania doniczkowców, prawie zawsze przelewam więc trzymam się od nich z daleka

Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Hortensje mam już ładnych paru lat, ale nie spotkałem się z takim czymś, o czym piszesz wyżej.selli7 pisze:Nieprawda, w zbyt dużej donicy delikatny system korzeniowy niestety zmarnieje, szczególnie w cienistym miejscu gdzie długo będzie stagnowała wilgoć:
Ja swoje dwie miałem posadzone do dużych glinianych donic i nic takiego nie zaobserwowałem. Ładnie rosły i kwitły. Później posadziłem je w ogrodzie.
Jeśli chodzi o dokarmianie. Nawoziłem obornikiem w granulacie a później nawozem do iglaków. Tak samo robiłem z tymi w ogrodzie. Wszystkie rosły bardzo ładnie i zdrowo, co mogłem zauważyć gdy nadszedł ich czas kwitnienia ;)
Gdy sadziłem swoje do donic (które były znacznie większe od tych, w których kupiłem), to na sam spód podsypałem niewielką ilość obornika w granulacie. Czyli roślina miała czas się dobrze ukorzenić, gdy dotarła korzeniami do nawozu.
Na to wychodzi, że każdy ma swoje sprawdzone sposoby ;) A to forum jet po to, aby się tym dzielić, czyż nie ;)