Spisuję sobie takie różne informacje tak na wszelki wypadek, żeby potem nie było wzywania ratunku i pomocy.gucia pisze:Monisiu, dziękuję!
Dorotko, niestety nie u mnie, a czemu chcesz przemywać liście storczykom? Ja czasami wycieram je tylko z kurzu, ściereczką zamoczoną w przegotowanej wodzie. Jakoś nie zwróciłam uwagi na ten roztwór?
Guciowe storczyki - gucia
- dewuka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2406
- Od: 1 sty 2008, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska
Śliczny ten walentynkowy kwaiatek 
A swoją drogą to też jestem ciekawa tego roztworu do przemywania liści storczyków bo u mnie znó coś jednego storczyka atakuje. Przemywam go codziennie wilgotną ściereczką, ale i tak następnego dnia na liściach pojawiają się jakieś klejące kropelki. Nie wiem czy to mszyce czyj jakieś inne paskudztwo.
A swoją drogą to też jestem ciekawa tego roztworu do przemywania liści storczyków bo u mnie znó coś jednego storczyka atakuje. Przemywam go codziennie wilgotną ściereczką, ale i tak następnego dnia na liściach pojawiają się jakieś klejące kropelki. Nie wiem czy to mszyce czyj jakieś inne paskudztwo.
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Anielko, a może pokażesz na zdjęciu jak te liście wyglądają?
Ja nie miałam jeszcze tego typu problemów, więc trudno mi wyrokować.
Ja nie miałam jeszcze tego typu problemów, więc trudno mi wyrokować.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Dziękuję Soniu, i o sądzisz o nim, po dwóch tygodniach jego stosowania ?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Soniu, z kurzem też mam ciągle problemy/ trwający remont chyba mnie nerwowo wykończy/ ! A mogłabyś zerknąć na skład chemiczny tego preparatu? Ciekawa jestem czy podają wartości NKP?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
wyobraż sobie, że nie ma na opakowaniu składu chemicznego
nawert na stronie producenta pisza tylko tyle co na opakowaniu preparat do pielęgnacji storczyków
nawert na stronie producenta pisza tylko tyle co na opakowaniu preparat do pielęgnacji storczyków
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Szczerze mówiąc, jestem zdziwiona, dlaczego nie ma tych danych!
Agrecol, to raczej solidna firma!
Agrecol, to raczej solidna firma!
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
może tak napisać maila do producenta z prośbą o przedstawienie składu tego preparatu
przepisuję Ci wszystko co jest na tej etykiecie
preparat do pielęgnacji storczyków
- nawilża, tworząc optymalne warunki dla rozwoju i kwitnienia storczyków
- ogranicza osadzanie sie kurzu oraz zapobiega powstawaniu plam na liściach
- dodatkowo posiada właściwości odżywcze
Naturalnym siedliskiem większości odmian storczyków jest wilgotny las tropikalny. Dla prawidłowego wzrostu i rozwoju oraz obfitego kwitnienia roślin niezbędna jest odpowiednia wilgotność (specyficzny mikroklimat. Aby stworzyć storczykom optymalne warunki, należy więc je regularnie nawilżać preparatem do pielęgnacji liści storczyków.
teraz jest reklama odzywek do storczyków firmy agrecol
stosowanie:
Przed użyciem wstrząsnąć. Stosować spryskując liście storczyków 1 raz w tygodniu w ciągu całego roku. Zaleca się częste nawilżanie liści szczególnie w okresie zimy. Nie należy spryskiwać kwiatów.
przechowywanie i środki ostrożności:
Przechowywać w temperaturze 5-40 stopni C chronić przed światłem. Przechowywanie preparatu w miejscu nasłonecznionym może spowodować zmianę właściwości produktu. Nie przechowywać w pobliżu żywności oraz pokarmu dla zwierząt. Chronić przed dziećmi i zwierzętami domowymi.
atest PZH 2176/2007
pozdrawiam
przepisuję Ci wszystko co jest na tej etykiecie
preparat do pielęgnacji storczyków
- nawilża, tworząc optymalne warunki dla rozwoju i kwitnienia storczyków
- ogranicza osadzanie sie kurzu oraz zapobiega powstawaniu plam na liściach
- dodatkowo posiada właściwości odżywcze
Naturalnym siedliskiem większości odmian storczyków jest wilgotny las tropikalny. Dla prawidłowego wzrostu i rozwoju oraz obfitego kwitnienia roślin niezbędna jest odpowiednia wilgotność (specyficzny mikroklimat. Aby stworzyć storczykom optymalne warunki, należy więc je regularnie nawilżać preparatem do pielęgnacji liści storczyków.
teraz jest reklama odzywek do storczyków firmy agrecol
stosowanie:
Przed użyciem wstrząsnąć. Stosować spryskując liście storczyków 1 raz w tygodniu w ciągu całego roku. Zaleca się częste nawilżanie liści szczególnie w okresie zimy. Nie należy spryskiwać kwiatów.
przechowywanie i środki ostrożności:
Przechowywać w temperaturze 5-40 stopni C chronić przed światłem. Przechowywanie preparatu w miejscu nasłonecznionym może spowodować zmianę właściwości produktu. Nie przechowywać w pobliżu żywności oraz pokarmu dla zwierząt. Chronić przed dziećmi i zwierzętami domowymi.
atest PZH 2176/2007
pozdrawiam
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Soniu, chyba to dobry pomysł, ciekawe czy odpisze?
Ciekawa jestem, czy tym sposobem wprowadza się N, Pi K do rośliny? O ile te pierwiastki, w ogóle w tym preparacie są?
Ciekawa jestem, czy tym sposobem wprowadza się N, Pi K do rośliny? O ile te pierwiastki, w ogóle w tym preparacie są?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Witam :P
Czytam... rozważania na temat stosowania preparatów i......myślę
, ze takie
wprowadzanie *wynalazków* tylko moze zaszkodzić roślinie. Oczywiście nie od razu.
To jest tworzenie filmu/chemiczny/ na powierzchni liści ,gdzie charakter środka pozwala na odpychanie cząsteczek kurzu /jonizacja!!/ .Pewnie jest tam troszkę wspomagaczy itp....
Działanie ?----> doprowadza w efekcie do zamkniecia aparatu szparkowego, służącego określonej funkcji życiowej.
-oto krótki tekst jak aparat szparkowy działa -opis dotyczy Tolumni- małych form Oncidium ,ale jest współny dla wszystkich storczyków.Nie tylko :P jak z tekstu wynika.
***** Aparaty szparkowe w skórce liści tolumni, przez które odbywa się wymiana gazowa, są całkowicie zamknięte w ciągu dnia, aby zapobiec utracie wody przez parowanie. Może się to wydawać złym pomysłem, ponieważ nie są one w stanie pobierać gazów potrzebnych do fotosyntezy, ale pory nie są zamknięte całą dobę. Otwierają się one w nocy, żeby pobrać dwutlenek węgla. Tak naprawdę fotosynteza odbywa się u nich nocą, kiedy roślina korzysta z pobranego dwutlenku węgla i zgromadzonej w tkankach energii słonecznej. Dzięki temu mechanizmowi tolumnie są w stanie utrzymać się przy życiu, ponieważ nie tracą tej odrobiny wody uzyskanej z rosy. Powodem, dla którego jest to korzystne, jest niższa temperatura i wyższa wilgotność powietrza nocą ograniczająca parowanie podczas wymiany gazowej z otoczeniem, co w tych trudnych warunkach mogłoby doprowadzić do osłabienia lub śmierci rośliny. Inne rośliny korzystające z takich sztuczek to kaktusy, sukulenty, jukki i palmy daktylowe. Wszystkie one są w stanie znieść gorąco, suszę i bardzo jasne światło i wszystkie rosną zwykle w pustynnym środowisku.******
http://www.orchidarium.pl/uprawa/tolumnia.htm
Myślę,ze ten wycinek pozwoli na zrozumienie pewnych mechanizmów w roślinie .Tego nie można obejść.Bez tego storczyk ginie. ;:5
Oczywiście , nie mozna zabronić komukolwiek użytkowania X-preparatu /spray, płyn, chusteczki/ ale to musi pozostać na poziomie decyzji własnej , swojego ryzyka, eksperymentu.
Nie neguję jakości preparatu dla wyglądu - wykluczam natomiast potrzebę stosowania jako środka stałej pielęgnacji.
Nie wyobrażam sobie, aby przekonanie o cudowności jakiegoś środka , było upowszechniane wbrew naturze storczyków i wiedzy .
A, wiedzę...no cóż .... trzeba uzupełniać ;:70 .
Tego życzę oraz nieustannie zadawanych sobie pytań - *co? , jak? , kiedy? , dlaczego? po co? na co? w jakim celu?
Pytań ale i zdobywania samemu odpowiedzi.
Myśle, ze dobrym sposobem jest sięganie ostateczne o poradę,gdy się nie znajdzie odpowiedzi.
Mozna mieć wiele pytań technicznych oraz innych związanych z masowością preparatów,śr.ochrony itp...To zupełnie zrozumiałe.
Na pewno na pytanie znajdzie się odpowiedż :P
Storczyki jak żadne inne rośliny ,wykazują niską odporność na stosowanie chemii- w naturze maja tyle , co im skapnie z nieba i wiatrem przyniesie.
Pozdrawiam J ;:76 VANKA
Czytam... rozważania na temat stosowania preparatów i......myślę
wprowadzanie *wynalazków* tylko moze zaszkodzić roślinie. Oczywiście nie od razu.
To jest tworzenie filmu/chemiczny/ na powierzchni liści ,gdzie charakter środka pozwala na odpychanie cząsteczek kurzu /jonizacja!!/ .Pewnie jest tam troszkę wspomagaczy itp....
Działanie ?----> doprowadza w efekcie do zamkniecia aparatu szparkowego, służącego określonej funkcji życiowej.
-oto krótki tekst jak aparat szparkowy działa -opis dotyczy Tolumni- małych form Oncidium ,ale jest współny dla wszystkich storczyków.Nie tylko :P jak z tekstu wynika.
***** Aparaty szparkowe w skórce liści tolumni, przez które odbywa się wymiana gazowa, są całkowicie zamknięte w ciągu dnia, aby zapobiec utracie wody przez parowanie. Może się to wydawać złym pomysłem, ponieważ nie są one w stanie pobierać gazów potrzebnych do fotosyntezy, ale pory nie są zamknięte całą dobę. Otwierają się one w nocy, żeby pobrać dwutlenek węgla. Tak naprawdę fotosynteza odbywa się u nich nocą, kiedy roślina korzysta z pobranego dwutlenku węgla i zgromadzonej w tkankach energii słonecznej. Dzięki temu mechanizmowi tolumnie są w stanie utrzymać się przy życiu, ponieważ nie tracą tej odrobiny wody uzyskanej z rosy. Powodem, dla którego jest to korzystne, jest niższa temperatura i wyższa wilgotność powietrza nocą ograniczająca parowanie podczas wymiany gazowej z otoczeniem, co w tych trudnych warunkach mogłoby doprowadzić do osłabienia lub śmierci rośliny. Inne rośliny korzystające z takich sztuczek to kaktusy, sukulenty, jukki i palmy daktylowe. Wszystkie one są w stanie znieść gorąco, suszę i bardzo jasne światło i wszystkie rosną zwykle w pustynnym środowisku.******
http://www.orchidarium.pl/uprawa/tolumnia.htm
Myślę,ze ten wycinek pozwoli na zrozumienie pewnych mechanizmów w roślinie .Tego nie można obejść.Bez tego storczyk ginie. ;:5
Oczywiście , nie mozna zabronić komukolwiek użytkowania X-preparatu /spray, płyn, chusteczki/ ale to musi pozostać na poziomie decyzji własnej , swojego ryzyka, eksperymentu.
Nie neguję jakości preparatu dla wyglądu - wykluczam natomiast potrzebę stosowania jako środka stałej pielęgnacji.
Nie wyobrażam sobie, aby przekonanie o cudowności jakiegoś środka , było upowszechniane wbrew naturze storczyków i wiedzy .
A, wiedzę...no cóż .... trzeba uzupełniać ;:70 .
Tego życzę oraz nieustannie zadawanych sobie pytań - *co? , jak? , kiedy? , dlaczego? po co? na co? w jakim celu?
Pytań ale i zdobywania samemu odpowiedzi.
Myśle, ze dobrym sposobem jest sięganie ostateczne o poradę,gdy się nie znajdzie odpowiedzi.
Mozna mieć wiele pytań technicznych oraz innych związanych z masowością preparatów,śr.ochrony itp...To zupełnie zrozumiałe.
Na pewno na pytanie znajdzie się odpowiedż :P
Storczyki jak żadne inne rośliny ,wykazują niską odporność na stosowanie chemii- w naturze maja tyle , co im skapnie z nieba i wiatrem przyniesie.
Pozdrawiam J ;:76 VANKA
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Ja w kwestii tzw." chemicznych polepszaczy wyglądu" również.dewuka pisze:Skoro nie ma składu to skąd wiadomo, że odżywia? Sceptycznie podchodzę też do nabłyszczania.
Chemię stosuję tylko wtedy, gdy występuje zagrożenie życia rośliny.
Ale niestety żyć bez niej się nie da.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Myślę,że naszym "zadaniem" jest sworzenie roślinom warunków najbardziej zbliżonych do naturalnych....Czy widział kto w naturze takie rzeczy???Myślę ,że jest to tylko sposób zarobienia kasiorki przez producenta.Wie doskonale,że pasjonatów można "ponaciągać " na to i owo.Czy jest to jednak potrzebne roślinom?Pewnie bardziej nam,którym zależy na (pozornie w tym wypadku) polepszeniu warunków hodowli.Ja takim wynalazkom mówię NIE!!!

Pozdrawiam,Małgorzata





