U Ciebie cudnie... a powiedz mi jak sprawuje się Twoja niesforna hortensja Hayes starburst ?... leży ?
Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, patrząc tak na twoje nasadzenia róż, doszłam do wniosku, że powinnam sporo przesadzić...
... ale niech tam.. nie można mieć tak samo..
U Ciebie cudnie... a powiedz mi jak sprawuje się Twoja niesforna hortensja Hayes starburst ?... leży ?
U Ciebie cudnie... a powiedz mi jak sprawuje się Twoja niesforna hortensja Hayes starburst ?... leży ?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu zaglądam stale, ale z pisaniem jak zwykle słabo.
Natasha Richardson zjawiskowo piękna.
Nie planuję zakupów, ale jest pierwsza na liście. Mam podobnie słabe warunki, może by się zadomowiła.
W kompaktowej szałwii jesteśmy obie zakochane.
Mojej ślimaki jeszcze nie podgryzały. Młodziutka słoneczna już imponująco wygląda.
Trawnik jak dywan, szmaragdowy kolor.
Ja mam taką liczbę roślin do cięcia, że nauczyłam się elektrycznymi nożycami do żywopłotów i tnę dużo jednorazowo. Wysiłek niewielki, trochę poprawiam ręcznie. Dobrych dni. 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Piękne to zdjęcie z trawnikiem. 
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Bengali są cudne. I pięknie masz w ogrodzie, zresztą o każdej porze podoba mi się u Ciebie. Przy trawniczku w donicy masz minioczko?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Słoneczna rabatka, z 'Bengali' w roli głównej, doskonała na poprawę humoru. Na jej widok, cisną się na usta słowa starej piosenki "bo ja mam słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu ja mam".
Wyobrażam sobie jak piękna musi być w rzeczywistości 'Sophia Renaissance'. Mam u siebie 'Ninę Renaissance' - ciągle mnie zachwyca i widokiem i zapachem.
Lubię ciemne, błyszczące listki jak u 'Solero'. Listki są bardzo ważne, czasem mimo ładnego kwiatu brzydkie listki degradują różę.
Twoje rabatki jak zawsze perfekcyjne. Uwagę zwróciła koronkowa 'Degenhardt'- pięknie się wkomponowała między sąsiednie krzewy. Nie mam róż tego typu, a szkoda.
'Sommersonne' obficie zakwitła, to bezproblemowa radosna różyczka
Zaczynają hortensje
, będzie jeszcze "pikniej", o ile to możliwe.
Wyobrażam sobie jak piękna musi być w rzeczywistości 'Sophia Renaissance'. Mam u siebie 'Ninę Renaissance' - ciągle mnie zachwyca i widokiem i zapachem.
Lubię ciemne, błyszczące listki jak u 'Solero'. Listki są bardzo ważne, czasem mimo ładnego kwiatu brzydkie listki degradują różę.
Twoje rabatki jak zawsze perfekcyjne. Uwagę zwróciła koronkowa 'Degenhardt'- pięknie się wkomponowała między sąsiednie krzewy. Nie mam róż tego typu, a szkoda.
'Sommersonne' obficie zakwitła, to bezproblemowa radosna różyczka
Zaczynają hortensje
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu fotki róż zachwycajace, a słoneczna rabata bardzo udana. Czy Twoje Pastelle już kwitną? Moje skończyły.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu piękna wyszła Ci żółta rabata. Jakbym widziała tam wesołe chochliki skaczące z kwiatka na kwiatek.
Chortensje zaczynają swój pokaz. Cóż będziemy podziwiać jesienią? Strasznie szybko gna ta matka natura w tym roku.
Chortensje zaczynają swój pokaz. Cóż będziemy podziwiać jesienią? Strasznie szybko gna ta matka natura w tym roku.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Mi też przypadła do gustu Twoja słoneczna rabata, ale to przecież moje kolory.
Zastanawiam się czy Bengali nie mogłaby zastąpić Westerland, która mi po tej zimie wypadała. Została jedynie pusta 1,5 m wąska trójkątna kratka. Czytam, że to róża o wąskim pokroju.
Szukam też pergoli- w formie bramki dla mojej róży Alexander Mac Kenzie. Zastanawiam się tylko jak taką obrośniętą drewnianą pergole konserwować. Bez konserwacji to po kilku latach spróchnieje. Może lepiej coś żeliwnego??
Zastanawiam się czy Bengali nie mogłaby zastąpić Westerland, która mi po tej zimie wypadała. Została jedynie pusta 1,5 m wąska trójkątna kratka. Czytam, że to róża o wąskim pokroju.
Szukam też pergoli- w formie bramki dla mojej róży Alexander Mac Kenzie. Zastanawiam się tylko jak taką obrośniętą drewnianą pergole konserwować. Bez konserwacji to po kilku latach spróchnieje. Może lepiej coś żeliwnego??
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Czytam, że przeprosiłas się z angielkami.
Ja bardzo bym chciała, żeby mnie polubiły. Niestety jakoś nie chcą. Wszystkie słabo rosną u mnie
Kostka faktycznie wszystko zmieniła. Nie mam pojęcia kiedy będę mogła to zobaczyć
Trawka już zagęszczona
Moja to jeszcze szczypiorek
Ja bardzo bym chciała, żeby mnie polubiły. Niestety jakoś nie chcą. Wszystkie słabo rosną u mnie
Kostka faktycznie wszystko zmieniła. Nie mam pojęcia kiedy będę mogła to zobaczyć
Trawka już zagęszczona
Moja to jeszcze szczypiorek
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Aaaa... i doczytałam o Novalis... mam takie samo zdanie o niej... ona wychodzi pięknie tylko na zdjęciach i na świeżo.. tzn. gdy tylko rozwinie się kwiat... potem jest wręcz... tak jak napisałaś "fuj"... gdyby nie to że jest zdrowa, to już bym ją wywaliła, choć nie wiem czy tego nie zrobię... mnie w każdym razie nic a nic nie urzekła... i jeszcze jedno... widzę też różę Concerto.. powiedz mi jak Ci ona rośnie ?... ja ją mam od jesieni i widać że się zadomowiła, ale trochę się obawiam, bo wypuszcza pędy tak na boki... no i nie wiem czy znowu nie trzeba będzie ją ujarzmiać...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Apus, bardzo się cieszę, że twoja Unique w końcu ładnie zakwitnie dzięki moim radom. W tym roku hortensje wcześnie zaczęły pączkować, a więc i kwitnienie będzie dłuuugie aż do jesieni.
Gabrielo, ale co ty byś chciała przesadzać u siebie, ja nie rozumiem? Masz takie ładne zakątki, że tylko pozazdrościć można. Zawsze coś tam się znajdzie do przesadzenia, jak u każdego, ale chyba poważnych zmian nie będziesz wprowadzać?
Co do mojej Hayes Starburst to na razie nie leży, bo dopiero zaczyna kwitnąć, więc kwiaty nie są ciężkie. W tej fazie wygląda ładnie. Zresztą podwiązałam jej pędziki w kilku miejscach i mam nadzieję, że nie rozłoży się na placek, jak to było w zeszłym roku.
Teraz wygląda tak:

Cyma, ja sobie kupiłam takie małe lekkie nożyce na baterię. Na początku nimi cięłam, ale potem jakoś lepiej mi się to robiło ręcznie i teraz ich w ogóle nie używam. Ja lubię strzyc bukszpany. Dwie trzecie już mam obrobionych, ale ostatnio pogoda nie sprzyjała cięciu, więc będę musiała wkrótce dokończyć tę robótkę, bo są już strasznie rozczochrane, a ja nie lubię takich sterczących na wszystkie strony krzaków.
Dorota71, trawniczek na razie też mi się bardzo podoba i dlatego czasem go fotografuję, póki jest zieloniutki.
Silvarerum, jak to zdjęcia mogą czasem oszukiwać i mamić! Sylwio w tej szarej donicy nie mam żadnego oczka. Tam wegetuje trawa, która zmarzła po zimie i nie mam czasu zrobić z tą donicą porządku.
Zresztą w ogóle mam jeszcze mnóstwo niewykopanych pomarzniętych roślin, ale zawsze jest coś pilniejszego i po prostu czasu już mi nie wystarcza.
fishkomp, moje Pastelle jeszcze kwitną, ale jakoś w tym roku nie były zachwycające. Ciężko przetrwały zimę i chyba zbierają siły na ponowne budowanie krzaczków. Ta róża jest bardzo zmienna kolorystycznie. Tegoroczne są prawie białe. Może kwitnienie jesienne będzie ciekawsze.
Yollanda, o tak zakwitają już jedna po drugiej hortensje. Co roku nachodzi mnie myśl, że byłam niegdyś bardzo uboga, nie znając w ogóle tych roślin. Pewnie nawet do dzisiaj bym ich nie poznała, gdyby nie wiedza zaczerpnięta z forum. Czasem spotykam osoby, które nie wiedzą o czym mówię, gdy wspominam o moim umiłowaniu do hortensji. Znane są im tylko ogrodówki, które rzadko komu kwitną w ogrodzie więcej niż jednokrotnie po zakupie. A ja mogłabym mieć cały ogród złożony tylko z hortensji. O ile z różami toczę nieustanną walkę - a to szkodniki, a to choroby grzybowe, a to deszcz czy upał - o tyle hortensje sprawiają radość, a nie wymagają wiele uwagi.
Aneczka, na szczęście hortensje mają to do siebie, że gdy już zaczną kwitnąć, to kwitną nieustająco do zimy, zmieniając tylko swoją barwę. Nigdy w życiu nie widziałam tak wczesnego kwitnienia jak teraz i ogromnie się cieszę, że mogę się nimi już dzisiaj cieszyć.
a-nie, masz rację, róża Bengali ma bardzo szczupły pokrój, powiedziałabym nawet, że wyjątkowo szczupły. To są takie proste pędy, wzniesione do nieba i rosną jakby równolegle do siebie. To znaczy takie są moje wczesne doświadczenia, bo mam je posadzone tej wiosny i obserwuję pierwsze kwitnienie. Nie wiem, jak to będzie w przyszłości. Na razie jestem ogromnie zadowolona z tej odmiany. Kwiat trzymają bardzo długo w odróżnieniu od Westerlanda.
Margo, trudno powiedzieć, żebym pogodziła się z angielkami. Na niektóre znalazłam sposób, ale w gruncie rzeczy nie spełniają moich oczekiwań. Są po prostu takie sobie. Zdecydowanie lepiej rosną u mnie niemki. Muszę jednak przyznać, że angielki najlepiej przetrwały ostatnią zimę.
Gabriela, róża Concerto przez dwa lata była kompaktowym krzaczkiem, natomiast w tym roku wypuściła dłuższe pędy rosnące w różne strony. Wystarczyły jednak dwie tyczki, żeby ją poskromić. U mnie tę róże bardzo oblega bruzdownica i niestety pierwsze kwitnienie jest z tego względu słabe. Natomiast fakt, że świetnie znosi deszcz, bardzo mnie cieszy i sprawia, że chętnie polecam ją innym.
Gabrielo, ale co ty byś chciała przesadzać u siebie, ja nie rozumiem? Masz takie ładne zakątki, że tylko pozazdrościć można. Zawsze coś tam się znajdzie do przesadzenia, jak u każdego, ale chyba poważnych zmian nie będziesz wprowadzać?
Co do mojej Hayes Starburst to na razie nie leży, bo dopiero zaczyna kwitnąć, więc kwiaty nie są ciężkie. W tej fazie wygląda ładnie. Zresztą podwiązałam jej pędziki w kilku miejscach i mam nadzieję, że nie rozłoży się na placek, jak to było w zeszłym roku.
Teraz wygląda tak:

Cyma, ja sobie kupiłam takie małe lekkie nożyce na baterię. Na początku nimi cięłam, ale potem jakoś lepiej mi się to robiło ręcznie i teraz ich w ogóle nie używam. Ja lubię strzyc bukszpany. Dwie trzecie już mam obrobionych, ale ostatnio pogoda nie sprzyjała cięciu, więc będę musiała wkrótce dokończyć tę robótkę, bo są już strasznie rozczochrane, a ja nie lubię takich sterczących na wszystkie strony krzaków.
Dorota71, trawniczek na razie też mi się bardzo podoba i dlatego czasem go fotografuję, póki jest zieloniutki.
Silvarerum, jak to zdjęcia mogą czasem oszukiwać i mamić! Sylwio w tej szarej donicy nie mam żadnego oczka. Tam wegetuje trawa, która zmarzła po zimie i nie mam czasu zrobić z tą donicą porządku.
fishkomp, moje Pastelle jeszcze kwitną, ale jakoś w tym roku nie były zachwycające. Ciężko przetrwały zimę i chyba zbierają siły na ponowne budowanie krzaczków. Ta róża jest bardzo zmienna kolorystycznie. Tegoroczne są prawie białe. Może kwitnienie jesienne będzie ciekawsze.
Yollanda, o tak zakwitają już jedna po drugiej hortensje. Co roku nachodzi mnie myśl, że byłam niegdyś bardzo uboga, nie znając w ogóle tych roślin. Pewnie nawet do dzisiaj bym ich nie poznała, gdyby nie wiedza zaczerpnięta z forum. Czasem spotykam osoby, które nie wiedzą o czym mówię, gdy wspominam o moim umiłowaniu do hortensji. Znane są im tylko ogrodówki, które rzadko komu kwitną w ogrodzie więcej niż jednokrotnie po zakupie. A ja mogłabym mieć cały ogród złożony tylko z hortensji. O ile z różami toczę nieustanną walkę - a to szkodniki, a to choroby grzybowe, a to deszcz czy upał - o tyle hortensje sprawiają radość, a nie wymagają wiele uwagi.
Aneczka, na szczęście hortensje mają to do siebie, że gdy już zaczną kwitnąć, to kwitną nieustająco do zimy, zmieniając tylko swoją barwę. Nigdy w życiu nie widziałam tak wczesnego kwitnienia jak teraz i ogromnie się cieszę, że mogę się nimi już dzisiaj cieszyć.
a-nie, masz rację, róża Bengali ma bardzo szczupły pokrój, powiedziałabym nawet, że wyjątkowo szczupły. To są takie proste pędy, wzniesione do nieba i rosną jakby równolegle do siebie. To znaczy takie są moje wczesne doświadczenia, bo mam je posadzone tej wiosny i obserwuję pierwsze kwitnienie. Nie wiem, jak to będzie w przyszłości. Na razie jestem ogromnie zadowolona z tej odmiany. Kwiat trzymają bardzo długo w odróżnieniu od Westerlanda.
Margo, trudno powiedzieć, żebym pogodziła się z angielkami. Na niektóre znalazłam sposób, ale w gruncie rzeczy nie spełniają moich oczekiwań. Są po prostu takie sobie. Zdecydowanie lepiej rosną u mnie niemki. Muszę jednak przyznać, że angielki najlepiej przetrwały ostatnią zimę.
Gabriela, róża Concerto przez dwa lata była kompaktowym krzaczkiem, natomiast w tym roku wypuściła dłuższe pędy rosnące w różne strony. Wystarczyły jednak dwie tyczki, żeby ją poskromić. U mnie tę róże bardzo oblega bruzdownica i niestety pierwsze kwitnienie jest z tego względu słabe. Natomiast fakt, że świetnie znosi deszcz, bardzo mnie cieszy i sprawia, że chętnie polecam ją innym.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Ależ bajecznie zakwitły ci róże
Nowa rabatka faktycznie wesoła i ciepła. Świetnie ci się udała. Lichfield Angel niezwykle ciekawa.
Jak zwykle zaglądam z ogromną przyjemnością i podziwem.
Jak zwykle zaglądam z ogromną przyjemnością i podziwem.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
April, dziękuję Jolu za wizytkę
Po ostatnich deszczach, które zapewne nawiedziły Was także, róże są już jakby w odwrocie. Codziennie ścinam pełne wiaderko przekwitłych kwiatów. Co prawda tworzą się nowe pąki, ale trochę potrwa, zanim się otworzą. Na szczęście wcześnie zakwitły hortensje, więc jest czym cieszyć oczy. Teraz one będą królować w ogrodzie.
LIPIEC










Artemis




LIPIEC










Artemis




- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Artemis jest śliczną różą i u Ciebie wdzięczy się elegancko
, ale mam już 2 białe 'potwory' i to mnie wystarczy. Kolorowe róże proszę
.
Deszcz na szczęście popadał, ale to nie załatwia sprawy na naszym piachu; musiałby padać przez tydzień
.
Zastanawiam się, gdzie zmieściłaś tyle hortensji, ale dla chcącego, cóż ... da się
.

Deszcz na szczęście popadał, ale to nie załatwia sprawy na naszym piachu; musiałby padać przez tydzień
Zastanawiam się, gdzie zmieściłaś tyle hortensji, ale dla chcącego, cóż ... da się
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando, Twoje hortensje są cudowne!
Artemis cudowna! Taka elegancka i subtelna róża
A jak się sprawuje Polka? Moja wydała kolejne kwiat, jestem zachwycona...
Artemis cudowna! Taka elegancka i subtelna róża
A jak się sprawuje Polka? Moja wydała kolejne kwiat, jestem zachwycona...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468

