Piękne sansewiery - musisz tylko pamiętać, że one lubią tę ciasnotę. Po przesadzeniu będą bardzo wolno rosły, tzn. nie będą rosły dopóki korzenie nie wypełnią dokładnie doniczki, dlatego te rośliny przesadza się w doniczki minimalnie większe. ;)
Wiem, że lubią mieć ciasno, ale szkoda mi było tych malutkich odnóżek, które nie miały słońca i straciły kolor. Mam nadzieje, że szybko zapełnią mi doniczkę i będę miała się z Wami czym dzielić
Szkoda że takie cuda Ci popadały, masz ładny bluszczyk i tak się przyglądałam temu zielonemu, bo ja mam dwa czy on ma też te listki niektóre takie okrąglejsze ...sansewiery to miałaś traf za nie wielką cenę a wyglądają bardzo dobrze, ja kiedyś ją miałam i zawszę nie wiedziałam co z nią robić te przyrosty czy je obrywać czy przesadzać. Podobała mi się jak siedziała jedna bez córciów naokoło
Bluszcze u mnie słabo rosną, nie wiem dlaczego. Listki tego biało-zielonego są bardziej szpiczaste, natomiast ten zielony ma takie trochę zwinięte.O sansewierach staram sie zapominać i odwdzięczają się nowymi odnóżkami. Jak tylko jest im za mokro zaraz się marszczą.
Ciekawa jestem jak się trzymają teraz wasze grubosze. Ja mam z jednym problem Zrobił sie jakiś taki powyciągany, chociaż stoi na oknie razem z innymi. Teraz bardziej przypomina roślinę pnącą niż grubosza:-). Nie wiem czy ciąć go czy zostawić w spokoju. Trochę mi go szkoda. Jeszcze niedawno był podobny do tego z drugiego zdjęcia!
Ziel-ona pisze:Ciekawa jestem jak się trzymają teraz wasze grubosze. Ja mam z jednym problem Zrobił się jakiś taki powyciągany, chociaż stoi na oknie razem z innymi. Teraz bardziej przypomina roślinę pnącą niż grubosza:-). Nie wiem czy ciąć go czy zostawić w spokoju. Trochę mi go szkoda. Jeszcze niedawno był podobny do tego z drugiego zdjęcia!
Ja bym go pociachał ale musiałabyś zrobić zdjęcia z boku bu pozaznaczać cięcia.
Mam dwa gatunki tego kaktusa. Łatwe w uprawie, nie sprawiają żadnych problemów. Mówią o nim, że rośnie tym lepiej im mniej się o niego dba. Pochodzi z rejonów o klimacie subtropikalnym (Peru, Brazylia, Urugwaj, itd.). Lubi pełne słońce i rzadkie podlewanie. Rozmnaża się go z sadzonek, które przed posadzeniem należy przez kilka dni obsuszyć. Kwiaty ma duże, o lejkowatym kształcie, mają barwę zielono-czerwonawą i otwierają się tylko nocą. Moje oczywiście nie kwitły jeszcze. Swoje niesamowite kształty zawdzięcza zjawisku "nawarstwiania się" łodygi (nie wyjaśnione jeszcze przez botaników).
Ech kobietki zawsze sie pospieszą daj zdjęcie w większym formacie to skoryguję troszkę Twoje poczynania. Wymaga troszkę drastyczniejszego cięcia i w bardziej prawidłowych miejscach.