Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wioluś - masz szczęście, że różyczki Ci ładnie przezimowały. U mnie jakieś dziwne rzeczy się zadziały, bo zaczęły zamierać i czernieć schnąc dopiero niedawno, po zimie było ok. Ciemierniki w tym roku wyjątkowo dorodne!
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wawrzynek ale cudo oko cieszy, że zaraz wiosna i takiego kolorku będzie dużoooo więcej 

- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu obłędne foty różyc...
Co to się będzie działo w tym sezonie
Tak mi się teraz przypomniało...czy masz jeszcze to straszydło Coronado?
Zawsze boki zrywam jak mi się przypomni,a to już tyle lat...
Ja mam jeszcze to moje straszydło NN.
Tyle różnych róż padło a to to żyje
Jak tylko zakwitnie to mnie zawsze do łez doprowadza
Tak mi brakuje i z rozrzewnieniem wspominam ten nasz czołgowy wątek

Co to się będzie działo w tym sezonie

Tak mi się teraz przypomniało...czy masz jeszcze to straszydło Coronado?



Zawsze boki zrywam jak mi się przypomni,a to już tyle lat...
Ja mam jeszcze to moje straszydło NN.
Tyle różnych róż padło a to to żyje

Jak tylko zakwitnie to mnie zawsze do łez doprowadza

Tak mi brakuje i z rozrzewnieniem wspominam ten nasz czołgowy wątek


Pozdrawiam Magda 

- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu, wybacz, ale muszę zacząć od powitania pewnej osoby
Madziuuuu wywołałam chyba Ciebie
Witaj kumpelo, dawno nie było Ciebie widać, musisz otworzyć nowy wątek, bo jestem spragniona (nie tylko ja zapewne) relacji z Twojego ogrodu i zmian, które w nim zaszły.
Wracam do Wioli ;) Powiadasz, że wawrzynek już przekwita, co roku obiecuję sobie, ze wrócę do lasu, w którym kiedyś znalazłam olbrzymi okaz tego krzewu, ale jakoś czas zawsze mija. Trzeba będzie udać się na zwiady i zobaczyć, czy nikt go nie wyciął. Jest to przepiekany krzew, właśnie pachnący, jeszcze motyle uwielbiają go, ach
Roślinom też ta pogoda nie odpowiada, u mnie to samo, małe i skulone, aż przykro patrzeć. Ale za to Twoje ciemierniki (ten biały cudny) pięknie prezentują się.
Miejmy nadzieję, że po świętach przyjdzie wreszcie prawdziwa wiosna.

Madziuuuu wywołałam chyba Ciebie

Wracam do Wioli ;) Powiadasz, że wawrzynek już przekwita, co roku obiecuję sobie, ze wrócę do lasu, w którym kiedyś znalazłam olbrzymi okaz tego krzewu, ale jakoś czas zawsze mija. Trzeba będzie udać się na zwiady i zobaczyć, czy nikt go nie wyciął. Jest to przepiekany krzew, właśnie pachnący, jeszcze motyle uwielbiają go, ach

Roślinom też ta pogoda nie odpowiada, u mnie to samo, małe i skulone, aż przykro patrzeć. Ale za to Twoje ciemierniki (ten biały cudny) pięknie prezentują się.
Miejmy nadzieję, że po świętach przyjdzie wreszcie prawdziwa wiosna.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Grażynko, nie wiem co to za odmiana kokoryczy, ale z tego co pamiętam to ona zawsze taka wyrywna.
Róże przetrwały zimę całkiem dobrze. Kilka czarnych pędów widzę u Gertrude Jekyll, ale odbije, bo zielonego też trochę od dołu widać. Poza tym nie jest źle i oby się to już nie zmieniło
Jolka u mnie wczoraj z rana też ładne słoneczko było i myślałam że będzie piękna pogoda. Niestety już o 9 zrobiła się straszna zimnica, nawet prószył
drobniutki śnieżek. Musiałam nawet rozpalić w kominku
Święta jednak zapowiadają słoneczne i ciepłe. Oby się to sprawdziło i po świętach też niech już wreszcie będzie ciepło.
Ewka, widziałam te twoje róże po zimie. Tak sobie pomyślałam że to może przez suszę. Poza tym ciepła jesień i początek zimy i nagłe większe bezśnieżne mrozy. To wszystko musiało się złożyć na takie zachowanie róż.
U mnie gleba długo trzyma wilgoć, więc może tak bardzo nie ucierpiały podczas suszy i w lepszej kondycji weszły w okres spoczynku.
Slimak, już chyba wszyscy nie możemy doczekać się wiosny i wybuchu tych wszystkich kolorków.
Magda, wreszcie jesteś
Cieszę się ze Cię wywołałam, bo czaiła byś się nie wiadomo dokąd
Coronado Cię interesuje. Chyba też nigdy nie zapomnę tego maszkarona. Wiesz że nic jej nie ruszało. Przeżywała w świetnym stanie wszystkie zimy, nie chorowała. Dopiero w ubiegłym roku zdenerwowałam się i ją wykopałam.
A ile się namordowałam ! Korzeńska miała ogromne.
Jak byś chciała zerknąć to tu jej jedna z ostatnich fot przed zagładą
W życiu nie widziałam brzydszej róży.
https://lh3.googleusercontent.com/-bMbu ... %2B322.jpg
Alu wawrzynek jest świetny. Kiedyś tak średnio mi się podobał. Był jakiś taki nie foremny. Przez lata ładnie się jednak rozrósł, nabrał fajnego kształtu i teraz bardzo mi się podoba. A ten zapach .... cudo !
Mam nadzieje ze jak się już ociepli, to na dłużej ono z nami zostanie. Obecna aura mnie przygnębia.
Jeszcze trochę różanych wspomnień
Chyba to jest Dolly ale pewna nie jestem





Mam pytanie. Czy ma ktoś nożyce akumulatorowe do żywopłotu ? Czy warto kupić i jakie są dobre. Będą się nadawać do bukszpanu, lawendy i wrzosów ?
Róże przetrwały zimę całkiem dobrze. Kilka czarnych pędów widzę u Gertrude Jekyll, ale odbije, bo zielonego też trochę od dołu widać. Poza tym nie jest źle i oby się to już nie zmieniło

Jolka u mnie wczoraj z rana też ładne słoneczko było i myślałam że będzie piękna pogoda. Niestety już o 9 zrobiła się straszna zimnica, nawet prószył


Święta jednak zapowiadają słoneczne i ciepłe. Oby się to sprawdziło i po świętach też niech już wreszcie będzie ciepło.
Ewka, widziałam te twoje róże po zimie. Tak sobie pomyślałam że to może przez suszę. Poza tym ciepła jesień i początek zimy i nagłe większe bezśnieżne mrozy. To wszystko musiało się złożyć na takie zachowanie róż.
U mnie gleba długo trzyma wilgoć, więc może tak bardzo nie ucierpiały podczas suszy i w lepszej kondycji weszły w okres spoczynku.

Slimak, już chyba wszyscy nie możemy doczekać się wiosny i wybuchu tych wszystkich kolorków.

Magda, wreszcie jesteś


Coronado Cię interesuje. Chyba też nigdy nie zapomnę tego maszkarona. Wiesz że nic jej nie ruszało. Przeżywała w świetnym stanie wszystkie zimy, nie chorowała. Dopiero w ubiegłym roku zdenerwowałam się i ją wykopałam.

Jak byś chciała zerknąć to tu jej jedna z ostatnich fot przed zagładą

W życiu nie widziałam brzydszej róży.
https://lh3.googleusercontent.com/-bMbu ... %2B322.jpg
Alu wawrzynek jest świetny. Kiedyś tak średnio mi się podobał. Był jakiś taki nie foremny. Przez lata ładnie się jednak rozrósł, nabrał fajnego kształtu i teraz bardzo mi się podoba. A ten zapach .... cudo !
Mam nadzieje ze jak się już ociepli, to na dłużej ono z nami zostanie. Obecna aura mnie przygnębia.
Jeszcze trochę różanych wspomnień
Chyba to jest Dolly ale pewna nie jestem




Mam pytanie. Czy ma ktoś nożyce akumulatorowe do żywopłotu ? Czy warto kupić i jakie są dobre. Będą się nadawać do bukszpanu, lawendy i wrzosów ?
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Piękne róże
Wiolu ja mam nożyce akumulatorowe z B., takie zwyczajne, można nimi podkosić trawę pod jakimiś krzaczkami, a drugim ostrzem przyciąć żywopłot (różne gałęzie i gałązki przycinam, byliny). Dla mnie mogą być, 2 całe sezony już wytrzymały i nadal mają się ok (tfu tfu). Zawsze to ułatwienie, a w zasadzie przyspieszenie prac ogrodniczych.

Wiolu ja mam nożyce akumulatorowe z B., takie zwyczajne, można nimi podkosić trawę pod jakimiś krzaczkami, a drugim ostrzem przyciąć żywopłot (różne gałęzie i gałązki przycinam, byliny). Dla mnie mogą być, 2 całe sezony już wytrzymały i nadal mają się ok (tfu tfu). Zawsze to ułatwienie, a w zasadzie przyspieszenie prac ogrodniczych.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu ale masz pieknego wawrzynka
o tej porze kwitnący krzew i jeszcze pachnący to nie lada gratka
Ja mam nożyce akumulatorowe z dwoma wymiennymi ostrzami podobnie jak Alana ,moje są od Bosch jestem z nich bardzo zadowolona ,spokojnie możesz ciąć bukszpan,lawendę i wrzosy ,ale żywopłot ,to tylko te cieńsze gałązki,ja tnę iglaki na bonsai,tuje ,skyrockety ,bukszpany i podcinam trawę przy obrzeżach.


Ja mam nożyce akumulatorowe z dwoma wymiennymi ostrzami podobnie jak Alana ,moje są od Bosch jestem z nich bardzo zadowolona ,spokojnie możesz ciąć bukszpan,lawendę i wrzosy ,ale żywopłot ,to tylko te cieńsze gałązki,ja tnę iglaki na bonsai,tuje ,skyrockety ,bukszpany i podcinam trawę przy obrzeżach.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiola, kwitnący wawrzynek
Różę Astrid Graffin kupiłam w tamtym roku. Dopiero później doczytałam, że to taka kapryśnica. Na moje szczęście róża o tym nie wiedziała, bo kwitła bardzo ładnie i obficie do samej jesieni 


- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu, to, co zwiesz malizną prezentuje się atrakcyjnie i okazale. Malizna to mój jeden rannik, na dodatek ciągle w pąku.
Wawrzynek... Muszę przemyśleć. Dotychczas zniechęcał mnie właśnie dziwny pokrój, a widzę, że po prostu potrzebuje czasu.
Róże piękne, zwłaszcza Tea Clipper.
Wawrzynek... Muszę przemyśleć. Dotychczas zniechęcał mnie właśnie dziwny pokrój, a widzę, że po prostu potrzebuje czasu.
Róże piękne, zwłaszcza Tea Clipper.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu,tak czułam że została wyautowana
jednak na zawsze pozostanie w naszej pamięci
Zamknęłam różane zakupy na ten rok.
4 szt New Dawn i jestem na mecie
Jutro ostatnie kopanie dołów.


Zamknęłam różane zakupy na ten rok.
4 szt New Dawn i jestem na mecie

Jutro ostatnie kopanie dołów.
Pozdrawiam Magda 

-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolka Comte de Chambord piękna
Namówiłaś Magdę do wyjścia z ukrycia, to teraz musimy ja namówić do otworzenia nowego wątku! Magducha, nie daj się prosić!!

Namówiłaś Magdę do wyjścia z ukrycia, to teraz musimy ja namówić do otworzenia nowego wątku! Magducha, nie daj się prosić!!

Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu, czy Tip Top to ten Twój "stary" ?
Mój jakoś przestał mi się podobać i wyautowałam go w mniej reprezentacyjne miejsce... jak przeżyje to dobrze, a jak nie to mam w zanadrzu kilka innych róż...
...
Tea Clipper jest piękna, ale w pełnym słońcu niespecjalnie.. podoba mi się gdy jest chłodno... ma taki mocny kolor...
Mój jakoś przestał mi się podobać i wyautowałam go w mniej reprezentacyjne miejsce... jak przeżyje to dobrze, a jak nie to mam w zanadrzu kilka innych róż...

Tea Clipper jest piękna, ale w pełnym słońcu niespecjalnie.. podoba mi się gdy jest chłodno... ma taki mocny kolor...
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Piękne róże, piękne podpory> co więcej mogę dodać.
Sama też mam wiele róż ale nie znam większości odmian dlatego nie zakładam wątku różanego.
Sama też mam wiele róż ale nie znam większości odmian dlatego nie zakładam wątku różanego.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Słoneczny lecz zimny dzień za nami. Mimo wszystko wyszłam do ogrodu troszkę popracować. Poszerzyłam jedną rabatę aby uzyskać miejsce na róże które nadejdą po świętach, oraz poprzesadzałam kilka roślin. Mam nadzieję że to już ostatnie
Przepikowałam też pomidorki i wyniosłam je do szklarni. Mam nadzieję ze dadzą tam radę. Na noc będę je dodatkowo okrywała agro. Oby miały dostatecznie ciepło.
Gdzie nie spojrzę każdy ma bratki, więc mam i ja
Niech zaczarują wreszcie prawdziwą wiosnę !





Aluś trochę sceptycznie podchodzę do sprzętów z B (kilka niewypałów), ale skoro chwalisz to może warto się zastanowić. Głównie potrzebne mi są do lawendy, której w ostatnim czasie mi przybyło i do bukszpanów. Mam dwie obwódki i planuję kolejne.
Tolinko, dziękuję za opinię nożycach. Z pewnością zdecyduję się na ich zakup, bo co roku przybywa mi roślinności do cięcia, strzyżenia czy formowania. Chciała bym ułatwić sobie jakoś tą pracę.
Sabinko, zazdroszczę obficie kwitnącej Astrid
Na jakim stanowisku rośnie u Ciebie ?
Aniu, wawrzynek potrzebuje czasu i to dużo. Mój ma z pewnością powyżej 10 lat a podoba mi się tak naprawdę może od trzech sezonów. Wydaje mi się że potrzebuje troszeczkę przestrzeni na rozwój skrzydeł. Wciśnięty gdzieś między inne rośliny też nie będzie okazały.
Magda, o tej mojej cudnej róży chyba nigdy nie zapomnę. Ależ z niech śmiechu miałyśmy.
Nie posądzała bym Cię o New Dawn
Ja już ją przerabiałam. Po kilku latach wylądowała na ognisku i nigdy więcej. Ale niektórym się podoba
A zdjęcia na pw to nie to samo co w wątku.
Jolka jakoś musimy tą Magdę zmusić
Gabi, Tip Top to stara róża. Ma fajny kolor, ale niemożliwie choruje i też mnie to zaczyna denerwować. Na szczęście nie zajmuje jakiejś dobrej miejscówki i chyba tylko dlatego jeszcze rośnie.
Zeberka, witaj
Różyczki zawsze można spróbować zidentyfikować. Z pewnością różomaniaczki w tym pomogą
Aby było różanie pokażę różę którą wiele osób pożądało. Ja jeszcze nie mam o niej zdania. Nie zachwyca, ale była przesadzana, więc cały czas ma u mnie szanse.

tu jesiennie


Gdzie nie spojrzę każdy ma bratki, więc mam i ja






Aluś trochę sceptycznie podchodzę do sprzętów z B (kilka niewypałów), ale skoro chwalisz to może warto się zastanowić. Głównie potrzebne mi są do lawendy, której w ostatnim czasie mi przybyło i do bukszpanów. Mam dwie obwódki i planuję kolejne.
Tolinko, dziękuję za opinię nożycach. Z pewnością zdecyduję się na ich zakup, bo co roku przybywa mi roślinności do cięcia, strzyżenia czy formowania. Chciała bym ułatwić sobie jakoś tą pracę.
Sabinko, zazdroszczę obficie kwitnącej Astrid

Aniu, wawrzynek potrzebuje czasu i to dużo. Mój ma z pewnością powyżej 10 lat a podoba mi się tak naprawdę może od trzech sezonów. Wydaje mi się że potrzebuje troszeczkę przestrzeni na rozwój skrzydeł. Wciśnięty gdzieś między inne rośliny też nie będzie okazały.
Magda, o tej mojej cudnej róży chyba nigdy nie zapomnę. Ależ z niech śmiechu miałyśmy.
Nie posądzała bym Cię o New Dawn



A zdjęcia na pw to nie to samo co w wątku.

Jolka jakoś musimy tą Magdę zmusić

Gabi, Tip Top to stara róża. Ma fajny kolor, ale niemożliwie choruje i też mnie to zaczyna denerwować. Na szczęście nie zajmuje jakiejś dobrej miejscówki i chyba tylko dlatego jeszcze rośnie.
Zeberka, witaj


Aby było różanie pokażę różę którą wiele osób pożądało. Ja jeszcze nie mam o niej zdania. Nie zachwyca, ale była przesadzana, więc cały czas ma u mnie szanse.

tu jesiennie
