IWONKO

moje łapki są bardzo niespokojne

.Moje ręce też przestały szybko robić

i muszę co jakiś czas odpoczywać lecz sprawia mi to wielką frajdę dlatego wciąż coś robię .Przyjdzie sezon to ręce będą czym innym zajęte i robótki pójdą w odstawkę dzisiaj znów zrobiłam czapkę Amelce, bo wczoraj kupiłam włóczkę, więc nie powinna leżeć zbyt długo
to kapelusik
a tu dzisiejsza czapeczka w pięknym różowo łososiowym kolorze którą dzisiaj zrobiłam
IWONKO

muszę trochę większe robić te rzeczy ,gdyż będą dopiero w obiegu latem.Druga sukienka dopiero w trakcie tworzenia, a mam pomysłów co niemiara bo na ruskich stronkach tych pomysłów jest mnóstwo.To takie nie standardowe ubiory będzie jeszcze frywolitkowy kapelusik tylko szukam odpowiedniego wzoru
KRYSIU konik ładnie pozował lecz dopiero na fotce dostrzegłam pod płatkiem tego największego szkodnika róż czyli Ogrodnicę niszczylistkę

No cóż jestem taka chwalipięta lecz nigdy nie miałam okazji tworzyć sukienek czy kapelusików dla młodej damy bo mam tylko chłopców.Jednak i dla nich zawsze coś tworzyłam
TERENIU

Cieszę się ,że podobają się Wam moje wypociny .W planie sweterek rozpinany z kapturem na jesienne lub chłodne dni lata dla naszej damy
Teraz trochę ogrodowych wspomnień-
CZERWIEC
Charles Austin w diabelskim kole
