
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11117
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Przypomniałam sobie ,że miałam piękną koktajlową zeberkę .Pomidor prawie idealny , owoce mniejsze niż violet jasper.Zbierałam niby dojrzałe a zęba wbić się w to nie dało .Leżała i prawie wcale nie miękła , zmarszczyła się i dalej twarda .Nie dałam jej doczekać jesieni . 

- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Niby przymrozku nie było a pomidory ścięte. Tak z ciekawości w niedzielę powiesiłam cały krzak koktajlówki pod sufitem w altance. Efekt taki, że te czerwone okazy leżały opadnięte na podłodze a zielone nadal wiszą. Odmiany nie pamiętam. Teściowie uraczyli mnie opowieścią jak to przechowywali pomidory do wigilii w plewach. Może i tak. Moje wybarwione przywiozłam w niedzielę do domu a dziś rano miałam ćwierć wiaderka odpadów bo czarne plamy wychodzą na praktycznie każdej odmianie: marzano, kmicic, zebra. Jak dla mnie to czas na wydawanie kasy na ryneczku.
Marzano-niby udało mi się powstrzymać szw ale w każdym owocu na części nasiennej są czarne grudy. Nie jest to apetyczne.
Zachęciliście mnie truskawkowym. Dobra odmiana na przyszły rok
Marzano-niby udało mi się powstrzymać szw ale w każdym owocu na części nasiennej są czarne grudy. Nie jest to apetyczne.
Zachęciliście mnie truskawkowym. Dobra odmiana na przyszły rok

Pozdrawiam Jola
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Pierwszą hodowlę pomidorów zaczełam parę lat temu. Było chyba 26 odmian. Cześć nie ustalona. Ten pierwszy rok dał mi najwieksze zbiory. Potem co roku coś się działo. Raz była zaraza, raz za późno posadziłam, raz przypiekł je grilem mąż chcąc je ogrzać, w tym roku nie dość że przesypane były nawozem to jeszcze trafiłam na długo do szpitala i niestety zmarniały strasznie. Podlewane, ale braki potasu, magnezu i nie oberwane wilki zrobiło swoje. Zebrałam nasionka z tego co się ostało ( zdążyłam przed przymrozkiem), trochę mam z pomidorolandii ale na przyszły rok chyba z krzyżówek będę mieć tylko zebrę z dzióbkiem. Pozostałe odmiany to takie dość popularne. Łącznie 21. No, może jeśli będą na akcji megagronki i uda mi się je pozyskać, to je posieję. W tym roku straciłam jedyne dwa krzaki i nie mam niestety nasionek. Jeśli cgodzi o zebry, big zebra i malinowa z dzióbkiem, to jedyne jakie mam teraz i chyba nie zwiększę ich odmian. Z koktailowych zebrowanych miałam tiger like i zdecydowanie to nie nasza bajka.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Z Megagrona mam zebranych dużo nasion i na Akcję wyślę dopuszczalną ilość, czyli 30 opakowań.
Na wymianę i handel zapraszam do sekcji OFERT/KaRo
Na wymianę i handel zapraszam do sekcji OFERT/KaRo
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
A ja na inny temat. Chodzi o przechowywanie zerwanych pomidorów w altance na działce. Pod koniec września, jeszcze przed ochłodzeniem, zmagazynowałam kilka skrzynek zerwanych zielonych grunciaków, otulonych w gazety, w "domku" na działce. Dziś popędziłam je zabrać, bo w nocy ma być mróz. Przejrzałam wszystko, nadpsute wyrzuciłam i zauważyłam kilkanaście już czerwonych, ale...każdy po połowy wyjedzony. Wyraźne ślady ząbków. Myszy się do nich dobrały! Zielonych nie ruszyły! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11117
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Tak, myszy to dranie .U mnie co druga rzodkiewka wygryziona ,kapusta chińska podjedzona .One chyba niczym nie gardzą 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Żeby tylko zjadły,ale jeszcze obsikają i obesr...
Zawsze pod koniec lata wykładam w domku granulat na gryzonie i mam spokój.

- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
A ja z myszami nie walczę, bo jestem z góry skazana na porażkę .
Mieszkam w lesie i chętnych na darmowe jedzenie jest dużo
Ja niedojrzałe pomidory zebrałam przed ochłodzeniem i trzymam w domu. W pokoju, który jest mniej ogrzewany.
Co dwa dni robię im przegląd, na bieżąco je zjadamy i przerabiamy na soki.
Mieszkam w lesie i chętnych na darmowe jedzenie jest dużo

Ja niedojrzałe pomidory zebrałam przed ochłodzeniem i trzymam w domu. W pokoju, który jest mniej ogrzewany.
Co dwa dni robię im przegląd, na bieżąco je zjadamy i przerabiamy na soki.
Pozdrawiam, Beata.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Ja trzymam u teściowej w piwnicy w kartonie. 1-2 razy w tyg. sobie do mieszkania kilka sztuk przywiozę. W tamtym roku wstawiłam pomidory w kartonie na balkon zabudowany. Postawiłam na taborecie. Ale mój mieszkający na tym balkonie szczur, wlazł jakoś na taboret i po nocy karton poszarpany, pomidor nadgryziony prawie każdy, nie zjadło bydlę jednego do końca, tylko wszystkich próbowała. W szufladach w pokojach szybko mi się psuły pomidory. Więc już ich w mieszkaniu nie przechowuję. 

- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Zmod. nie na temat / E.
Dziś byłam na działce i wszystko zmarznięte. Kilka pomidorów koktajlowych zostawiłam w gruncie. Ale nie patrzyłam na pogodę i poszło w straty. W weekend będę szykować grunt pod następne pomidory. Mam nadzieję, że następny rok też będzie taki dobry. Żeby tylko raz w tygodniu popadało, byłoby idealnie
Dziś byłam na działce i wszystko zmarznięte. Kilka pomidorów koktajlowych zostawiłam w gruncie. Ale nie patrzyłam na pogodę i poszło w straty. W weekend będę szykować grunt pod następne pomidory. Mam nadzieję, że następny rok też będzie taki dobry. Żeby tylko raz w tygodniu popadało, byłoby idealnie

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3024
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Zmod. nie na temat / E.
U mnie przymrozku jakoś większego jeszcze nie było, więc koktajlówki rosną jeszcze w gruncie. Przed zapowiadanymi przymrozkami oberwałam największe do skrzyneczek.
U mnie przymrozku jakoś większego jeszcze nie było, więc koktajlówki rosną jeszcze w gruncie. Przed zapowiadanymi przymrozkami oberwałam największe do skrzyneczek.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Zmod. nie na temat / E.
A czy ktoś z Was posiał pomidora Łęczyckiego, którego dawałam na akcję?
A czy ktoś z Was posiał pomidora Łęczyckiego, którego dawałam na akcję?
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Witam. Kupiłam nasiona pomidorów odmiana Alka karłowe wiotkołodygowe. Czy ktoś miał tę odmianę? Lub odmiany wiotkołodygowe? Co o nich sądzicie? 

Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Pierwsza partia pomidorów wsadzona do gruntu 
