Marysiu, jednak trochę się pokrzywiły! Niestety mam świadomość, że każda z tych roślinek powinna otrzymać swój własny kwadracik

I to mnie przeraża a uśmiercić nie mam serca
Śpiące psisko jest najbardziej rozpieszczonym terierem na świecie
Pat, poduszka jest!

Obym wytrzymała w postanowieniu
Asiu, okazuje się, że jak wszystko wschodzi to to też jest problem

Pies obudzony jest równie niebezpieczny jak podczas snu
Aguniu, Tobie nie wszystko wychodzi?! Nie wierzę. Przecież Masz wspaniałą roślinną rękę

Koktajlówki udadzą Ci się na pewno, one są nie do zdarcia. Raz wysiałam koralika i teraz sam wyrasta w różnych miejscach. Usuwam albo nie. Te rasy chyba są bardzo popularne w USA. Śmieję się z mitu mordercy ponieważ mój podczas 11 lat życia, zamordował trochę pająków, much i ma na sumieniu kilka kartonów po butach. (potrafi odsunąć przesuwane drzwi szafy, z półki zrzucić karton z butami, buty "won" a z kartonu puzzle "10000" elementów

) Agresja to kwestia wychowania.
Aniu ale dobrze, że już jesteś!
Beatka, PW
Iwonko, zapraszam, oddam całą paletkę
linnenn o to to! Witaj
Sabinko, patrz, oglądaj i współczuj wariatce
Bogusiu doskonale Cię rozumiem. Nie chcę wstawiać rozsady do pokojów. Pokazane paletki mieszkają w ganku i jeszcze trochę czasu spędzić tam mogą. Na dworze stoją kapustne (kapusta,kalafior i kalarepa). W łazience pod okno wstawiłam mały stolik, na którym rosną w tej chwili papryki i pomidory. Papryki rozłożyły już liścienie, pomidory dopiero kiełkują. Zajmują mało miejsca ale wiadomo co będzie po pikowaniu. Mam zamiar przygotować sobie tyle samo rozsady co w ubiegłym roku. Do tunelu 80 szt. pomidora i połowę tego do gruntu. Do tego jakieś 50 szt. papryki. Zawsze robię lekki zapas rozsady. Zamówienie mam tylko jedno, które jest tak duże, że chyba sobie z nim poradzę

. Beatka nie wie, czy chciałaby posadzić 5 pomidorków czy może 15?!

Tak, czy inaczej dostanie roślinki po przepikowaniu, a takiej rozsady to ja mogłabym zrobić i 1000 sztuk. Bogusiu, Twój warzywnik wydawał mi się dość duży. Wiem po swoim, że pomimo dużego terenu będę musiała wszystko dobrze rozplanować. Dużo miejsca zajmują mi maliny i truskawki.
Wczoraj po pracy zajrzałam na chwilkę do ogrodniczego obok mnie! Mają już ładny asortyment. Kupiłam dwa derenie o czerwonych pędach oraz dereń kousa. Do tego dwie, różne, prześliczne wierzby szczepione na pniu, miniaturki, ok. 0,5 m. każda

Można u nich również dostać polecany przez forumowicz Bio-florin.
Po powrocie do domu, korzystając z pięknej pogody M. wykopał mi 17 dołów pod róże

Mam nadzieję, że dziś i jutro uda mu się przygotować resztę. Czekam na paczuszkę od Ewuniu i jeśli różyce dotrą to w sobotę nastąpi wielkie sadzenie
