Wiejskie podwórko aguskac 2014

[aguskac]

Też mam w wodzie dla porównania. Te pokazane były trzymane w pudełku z wilgotnymi trocinami na ciepłej podłogówce przez 2,5 tygodnia.
Sama jestem zaskoczona pozytywnym efektem. Mam także kolejną partię na podłogówce ale w ziemi. Pilnuję by była wilgotna, bo korzenie nie lubią przelewania.

[tencia]

Aga ,czy w łazience masz na podłodze winorośl w ziemi,bo tak się zastanawiałam czy mogę dać po 2-3 szt. do jednej butelki.W trocinach to widziałam po kilka,a nie byłam pewna czy do ziemi też można.

[aguskac]

Ja mam upchnięte po dużo, gęsto, patyk przy patyku. Ale trzeba pilnować, by za długie korzonki nie porosły. Wysypuję wszystko do michy i nawet jak mają po pół centymetra to się segreguje i sadzi już osobno, a reszta jeszcze na parę dni na podłogówkę.

U mnie te rozsadzone pojedynczo stoją w pokoiku na podłodze, a co puszcza zielone to na okno daję

[Margo2]

A ja zapomniałam oskrobać gałązki przed włożeniem do doniczek. Ja nie ukorzeniam w wodzie, ale dałam ukorzeniacz. Ciekawe, czy wypuszczą korzonki. Na razie listki bardzo ładnie się rozwinęły

[aguskac]

Puszczą, puszczą, co mają nie puścić!!

Moje i w ziemi i w wodzie puszczają listki, dlatego chcę jutro podejrzeć czy korzonki się budują. Jeśli tak to posadzę do doniczek.
Kurcze pojemniki mi się kończą na rozsady!! A pomidory dopiero przede mną

[MaGorzatka]

Uhuhu! Jaka tu produkcja wysokotowarowa odchodzi!

[aguskac]

Zajrzałam do winorośli, ale nic więcej się nie wydarzyło, żaden patyk nie puścił korzonków. Chyba to za szybko.
Wsadzone tydzień później hortensje mają spore kallusy, ale korzonków nie ma. Zobaczymy jak to będzie dalej

[lanceta]

Witaj Agnieszko ! - szukałam i znalazłam kolejną część Twojego wątku .Produkcja sadzonek u Ciebie idzie pełną parą .....
Ukorzenione patyki hortensji piłkowanej wsadziłam jesienia do gruntu - widzę,że żyją, a to dobry znak........

[aguskac]

Witaj
Właśnie produkcja coś się zacięła. Patyki się zbuntowały i nie chcą produkować korzonków. Ani winogrona, ani hortensje... normalnie strajk. Teraz nie będę zaglądać dobrych kilka dni, to może jednak coś drgnie.

Naszykowałam wczoraj trochę pojemników do sadzenia, ale nie było co Pierwszy raz mi się coś takiego wydarzyło. Chyba za dużo się chwaliłam.

[aguskac]

[elsi]

Chyba powinnaś zostać przy trocinowym ukorzenianiu, skoro Ci wychodziło.
I łatwiej zobaczyć korzonki, nie trzeba w ziemi grzebać .
Gdzie się podziały skosy w górze patyka?
Ja swoje patyki wsadziłam w ziemię w ogrodzie, jak się ukorzenią to dobrze, jeśli nie - to trudno.

[aguskac]

Moja droga, przecież te cienizny to nie Twoje, nie rozpoznajesz
Te ucięłam sama u sąsiadki. Twoje są w trocinach w butli z tyłu.
Tu masz zbliżenie





Na razie są razem, ale za tydzień je rozdzielę i opiszę każdy patyk osobno. I tak potrzebują ok 3 tygodnie w tych trocinach.
Te w ziemi też już mają ładne kallusy, a nie miałam już trocin na nie. Przecież trociny też trzeba wywalić i wygrzebywać z nich, tak samo jak z ziemi
Wydaje mi się, że także te w wodzie mi się ukorzenią, wyglądają obiecująco.

[elsi]

A tak, poznaję te kulfony na zielonym .
Może to oddolne podgrzewanie jest takie korzystne dla ukorzeniania?
Te w wodzie też stoją na podłogówce? czy na ciepłym parapecie?

[aguskac]

oo widzisz Tak tak, to właśnie dobrze robi, inaczej bym się tak nie męczyła w tej ciasnej łazience.
Te w wodzie stoją na zimnym parapecie, dlatego idą w liście a nie korzenie. Ale już też tam się coś na dole dzieje.

[Comcia]

Słoneczko Ty moje, uwzględniając mój klimat, to kiedy mam zacząć szczepić te patyczki jabłoni od Ciebie ?
Na razie leżakują w lodówce.