Pora na doniczkowe.

[koniczynka2014]

Lusiu , cudowny wątek kwiatowo - zwierzakowy

[Lusia 57]

Marysiu, coś wstawiłam na fotobajanie. Tu też bym Was zarzuciła zdjęciami ze wsi bo byłam ale... sks, ch...ra, ska. Zapomniałam karty pamięci. Wzięłam dwa aparaty i oba bez karty. Ze złości i bezradności aż się popłakałam. Zrobiłam 12 zdjęć bo tylko tyle mogę zrobić na swoim kompakcie bez karty.
Dla Ciebie rajska jabłonka tuż przed kwitnięciem.





Witaj Krysiu , dzięki że wpadłaś.Kwiatki jeszcze nierozpoznane. Dla Ciebie skromny, biały fiołeczek od Marysi-Amby, samotnie rosnący pośród chwastów i kępka również białych narcyzów.





Mireczko, dziękuję za zaproszenie. Jeszcze nic nie planuję na wakacje bo na początku lipca czekają mnie państwowe egzaminy, potem muszę odbyć miesięczną praktykę w szpitalu lub w hospicjum ( oczywiście jeżeli pozwolą mi pracować). Bardzo chciałabym się z Wami spotkać a wakacje to najlepszy czas na takie spotkania.
Spróbuję ukorzenić patyczek, może się uda. Różowa kępka sasanek dla Ciebie.



Justus 27 witaj , moja carnosa niestety już przekwitła. Dla Ciebie różowo kwitnąca czeremcha.



Koniczynka2014 również witaj , dziękuję za miłe słowa. Dla Ciebie kępka jeszcze kwitnących tulipanów.

[leszczyna]

LUSIA....lubię biel tym bardziej się cieszę......białe fiołeczki delikatne i misterne.....
...i cieszę się, że ślimacze możesz odwiedzać....

[Grazia]

Lusiu cieszę się ,że byłaś u siebie na wsi. Kolorowo u Ciebie, mam nadzieję, że nie orzesz na działce z nosem w ziemi. Uważaj na siebie.

[klarysa]

Lusiu, zaglądam cichaczem i cieszę się razem z tobą każdą piękną chwilą utrwaloną i pokazaną .
Kokorycz z Biskupiej rośnie w siłę. Moja jest bardziej niebieska, ale może wybarwienie zależne od stanowiska?
Liczę na rychłe spotkanie

[Maska]

Lusiu dziękuję za jabłoneczkę to bardzo wdzięczne drzewka, tylko dlaczego u mnie ptaszki nie objadają jabłuszek
A jakie śliczne sasanki i jakie Ty masz ciekawe chwasty ....u mnie tylko podagrycznik i perz

[lora]

...ojej jaka cudna jest ta sasanka różowa... czekam na zdjęcia z Gdańska...

[Lusia 57]

Kończy się ta bardzo zimna majówka. I pewnie po niej się ociepli . Dzisiaj dzięki można było trochę dłużej pobyć na wsi. A właśnie, nie pochwaliłam się, że znowu byłam na wsi. Poprzednio pojechaliśmy ( ja i mój mąż)na wieś skosić już całkiem spore chwasty ale nic z tego nie wyszło bo nowa kosa spalinowa odmówiła współpracy. W piątek reklamowaliśmy kosę w sklepie, sprzedawca doradził nam inną trochę droższą ale podobno niezawodną. I już z nową kosą w bagażniku wróciliśmy na wieś dokosić nasz trawnik, w którym trawy jest najmniej. I tym sposobem mam skoszoną trawkę i opielone rabatki. Mąż kosił a ja powolutku pieliłam.
Plan ogólny ogródka, rabatka Pod brzozą

Rajska jabłoneczka ma swoje pięć minut

i klon usuryjski również

[Lusia 57]

A teraz witam miłych gości

Krysiu radość z pobytu na ślimaczym miesza się ze smutkiem. Znalazłam jeszcze kilka fiołeczków lekko niebieskich pod białym krzaczkiem tawuły. Proszę dla Ciebie.





Grażynkowitaj , uważam, uważam. Oranie już nie dla mnie. Powolutku, bez szarpania. A ponieważ lubię wszystkie roślinki, chwasty też więc jeżeli zrobiłam coś niedokładnie to się tym nie przejmuję. Nie ma ogrodu bez chwastu to moje motto od dawna.
Zachwaszczona rabatka



a tu zostawiony piękny, kwitnący starzec(?)



Justynko cieszę się, że do mnie zaglądasz. Kokorycz na Biskupiej pięknie się rozrasta a moja wyginęła. Ja również liczę na spotkanie.
Jedyny pośród różyczek

i jego liczniejsi bracia.


Marysiu a moje ptaszki jedzą te małe jabłuszka. Sasanki miałam w czterech kolorach, ale białe mi wyginęły. Mam dużo młodych siewek, ciekawe jakiej będą barwy. A chwasty mam naprawdę ciekawe. Perz i podagrycznik również. Fotografuję je również ale dzisiaj dla nich nie miałam czasu.

Powolutku rozwijają się kwiatuszki



I kocimiętka, która rozsiewa się jak chwasty, pozwoliłam jej rosnąć wszędzie gdzie chce.

[Lusia 57]

Witaj Misiu , trochę zaniedbałam mój blog ale jeszcze trochę i znowu będę w formie do włóczenia się po moim kochanym mieście. Zapraszam serdecznie. Sasanki trochę już przekwitły ale nadal zachwycają. Dla Ciebie moje sasanki w trzech kolorach.

[Maska]

Lusiu jak dobrze że znowu jeździsz na wieś , bo oprócz roślin pięknie przedstawionych, czuję znowu Twoją radość z przebywania wśród roślin
Piękne sasanki, które u mnie też giną i nie wiem dlaczego (a może już wiem ....gleba). Kloniki też mi się podobają.
Natomiast nie wiem dlaczego fiołki u mnie zmieniają kolor na biały. Dostałam niebieski i jeden rok był taki a w tym na rośliny 70 % białego i trzy kwiatuszki jeszcze niebieskie, czy to może być sprawa odczynu gleby? miałam taki w kropeczki....i też go nie ma

[Lusia 57]

Marysiu i Krysiu, raduje się moje serce . Ogłoszenie na sprzedaż wstawione ale zanim ktoś to kupi to nie mogę pozwolić aby moje roślinki za bardzo ucierpiały.
A wiesz Marysiu, że ja też nie mam niebieskich fiołeczków?! A miałam. Białe w niebieskie kropeczki chyba takie sadziłam, już nie pamiętam.
Wiem, że nie lubicie ślimaków. . Ja się do nich już przyzwyczaiłam i walkę zaprzestałam.

Moje winniczki przycupnęły i czekają na deszcz.



Puste skorupki bieleją wszędzie.



To tyle w nawiązaniu do nazwy mego zamkniętego wątku. A teraz kilka zdjęć jeszcze moich roślinek.

[Maska]

Lusiu może się jakoś ułoży póki nie ma umowy wszystko jest możliwe....czego z serca życzę
Ja myślę, że będą młode ślimaczki
czyli może te fiołeczki się przepylają, albo gleba ma wpływ .....spróbuję zakwasić pod fiołkiem a nuż

[leszczyna]

LUSIA.... a co to za kwiateczki z prawej strony paproci.....oj poszłabym na to Twoje Ślimacze i pogrzebała w tych roslinkach...a ilebym przytachała do siebie........to już się nic nie odmieni

[Lusia 57]

Marysiu może te niebieskie to fiołki leśne więc trochę kwaśną glebę pewnie lubią.

Krysiu to przytulia, kilka roślinek przywędrowało na moją leśno cienistą rabatkę ... z pobliskiego lasku. Ładnie zadarniają rabatkę. U mnie przetrwały roślinki tylko te prawie bezobsługowe. W ubiegłym roku niepodlewane, niepielone jakoś sobie poradziły. A jak będzie w tym roku? Nikt nie wiem.

Czereśnio dziękuję .

Jak co roku, wiosną koniecznie odwiedzam ogród botaniczny. Zdążyłam zobaczyć magnolie Soulangea w pięknych sukienkach i wiśnie piłkowaną.