
przychodzę i trochę słoneczka przynoszę, bo widzę, że humor od rana kiepściutki i to pewnie przez ponurą aurę za oknem
(w końcu to Świętokrzyskie, coś o tym wiem - pochodzę z Ostrowca Św.)
O Twoim krotonie już pisałam u siebie, ale powtórzę - piękny jest. Mój stracił wszystkie liście przez przędziorka. Może coś z niego jeszcze będzie bo puszcza młode listki w miejscach starych
Trzymaj się, u nas w Łodzi też "wisielcza pogoda" a ona źle wpływa na nastrój. Oj chyba niestety jesień idzie, zamiast patrzeć za okno na pluchę będziemy musieli w monitory na forum wlepiać wzrok
