Witam,
ja z małym pytaniem do Ekspertów
Moja Teściowa coś kombinuje z jukami - chce je rozmnażać, potem w doniczki i na sprzedaż - i ma dylemat - kiedy to robić?
Pomożecie?
Będę wdzięczna i przy okazji zapunktuje jako synowa 8)
Coś ciekawego dzieje się z jukami w tym roku. Teraz właśnie, pod koniec sierpnia, zamierzają kwitnąć! Obok wyciętego kwiatostanu startuje nowy, ma juz chyba z metr, niedługo powinien zakwitnąć. Obejrzałam inne, a one też!!! W niektórych jest po 2 -3. Czy u kogoś też mają zamiar teraz kwitnąć?
Ja mam jukę przez przypadek, przywędrowała z innymi kwiatami od szwagierki chyba jako mały badylek - korzonek.Na początku to coś zaczęło wychodzić z ziemi a ja myślałam ,że to por jakiś , nie wiadomo skąd.Na drugi ro dopiero odkryłam co to jest.Przesadziłam do doniczki a juka zakwitła , trochę nędznie ale zakwitła.Teraz jest w gruncie i mam nadzieję , że będzie taka piękna jak wasze .
Cześć! Przeczytałam przed chwilą, że jukka ogrodowa zakwita tylko jeden raz - czy to znaczy, że rozetę, z której wyszedł pęd kwiatowy po jego przekwitnieciu należy usunąć wraz z korzeniami?
Dziękuję za odpowiedź! Poczekam zatem do wiosny, ale jeżeli nadal w takim tempie będzie się rozrastać, to rzeczywiście będę musiała usunąć kilka rozet z korzeniami :/
Nie wiem czy Ci się to uda.
Ja wykopałam swoją jakieś 5 lat temu, ale co roku wychodziły z ziemi nowe odrosty.
W końcu poddałam się, rośnie dalej.
A z drugiej strony, juka bardzo ładnie wygląda gdy ma kilka pędów kwiatowych.
Zabieg pielegnacyjny zwiaząny z wycięciem zaschniętego kwiatostanu należy wykonać teraz przycinając prz ziemi. Kwitnące okazy mocno się zakorzeniły i nic im sie nie stanie. Zawsze w końcu lata wykopuję kilka dużych sadzonek otrzepuje z zniemi i korzenie przecinam na ok. 10cm kawałki zostawiam na 2-3 godziny by wiatr przesuszył miejsca cięć i zakopuję na dłebokość ok. 10cm. Wiosną miejsca zaczynają się zielenić. Prawidłowo takie zabiegi powinno sie wykonywać wiosną ale jesienią także się sprawdzają. Nie radzę jesienią robić tego z odmianami paskowanymi bo zbyt dużo jest strat. Juka jest ciężka do zniszczenia.
jarek
Ja swoją jukkę dostałam na wiosnę w donicy (wykopana z innego ogródka). Nie wsadzałam do gruntu - bo nie mam gruntu przygotowanego do sadzenia jakichkolwiek roślin. Stała więc w donicy na tarsie - łądnie sie rozrosła - ale nie zakwitła. Nie wiem co zrobić teraz....Czy trzymać ją przez zimę np. w piwnicy czy też otulić jakims materiałem i zimować na tarasie.
Juz są dostępne do kupienia na kiermaszach ogrodniczych,
w dobrych punktach sprzedaży roślin,wiosną była na "allegro".
Cały urok chęci posiadania danej rośliny to poszukiwanie miejsca jej zakupu.
Dostałam w tym roku sadzonkę juki.
Posadziłam ją jako solitera i chcę mieć duużą kępę pełną kwiatów.
Jak długo mogę jej nie ruszać i nie usuwać odrostów? (kwiatostany oczywiście wiosną chcę usuwać)