Dahrecki pisze:Ojej, oczom nie wierzę

i jestem pełna podziwu

. Ależ masz rękę do kwiatów.
Benki są u mnie baaardzooo długo - z kilkanaście lat będzie i nigdy nie wydały owoców, nawet nie podjęły próby ich zawiązywania.
Napisz proszę jakie mają u Ciebie warunki, może ja po prostu robię jakieś kardynalne błędy w ich uprawie. Z góry bardzo dziękuję i czekam z niecierpliwością na instrukcję obsługi benków

.
Warunki w jakich moje benki zawiązywały owoce to południowe nieosłonione okno i stale dość mocno wilgotne podłoże. Zawsze zawiązywały owoce na początek wakacji mniej więcej, a na wystawie południowej stały od małego. Przeniesione w z parapetu przed firankę, już nie wiązały owoców. Dlatego mniemam, iż niezbędnymi elementami jest maksymalne natężenie światła i duża wilgotność podłoża. Rośliny nie owocowały też gdy były młode. Owoce pojawiały się dopiero na dwu, trzy-letnich okazach. Starsze niestety już nie mieściły się na parapecie, wędrowały więc ew ciemniejszy kąt i nie owocowały. W takich warunkach dość chętnie owocowały, bo kiedyś myślałem że to choroba jaka albo owad latem kokon robi, i zawsze zrywałem jeszcze zielone kulki.
Teraz czekam na owoce fikusa benjamina variegaty, ale rośliny mają dopiero ponad rok i stoją u moich rodziców.