Tak wyglądała latem: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... i#p1342754
U Cwika ma być jesienią




liska pisze:a moje 2 icebergi zdrowiutkie.. i też kwitły bez przerwy!
Uwielbiam tę różę..
Będziesz zadowolona.

Mój Chopin chorował dopiero w drugim sezonie. Niestety błyskawicznie przeszedł ten mączniak na RosariumMargo2 pisze:No to mnie dziewczyny przekonałyście do iceberga. Kupuję.
Monia zmartwiłam się natomiast jeśli chodzi o Chopina. Zakupiłam go w zeszłym roku na jesieni.



Aguś, witajagnieszka72 pisze:Witaj Moni.
Tak sobie przeglądam twój ogródek i cały czas mam nadzieję że jednak odporna na róże jestem....
Ale coś mi się zdaje że jak trafię te z 1 twojej strony to polegnę.

Aguś, dokładnie tak jest - jak nie ma co wziąć, to na złość zrobią lub nawet zwykły młotek zabiorąaguskac pisze:A to draństwo !! Współczuję , bo wiem coś o tym. zanim tu zamieszkałam miałam działeczkę no i złodziei na karku. Po 2 zimach wszystko zabierałam do domu jesienią a drzwi na zimę podpierałam dużym kamieniem, by nie wyłamywali, tylko sobie weszli. Raz przez gapiostwo zostawiłam kosę to i kosę ukradli...


Margo2 pisze:Monia znalazłam Cię w M. Jak Ty masz czas na wszystko?
Podziwiam Cię


O przeprowadzce myślimy na przyszły rok, bo w tym roku finansowo nie wyrobimyMargo2 pisze:No tak znam ten doskok. Ale najbardziej lubię usiąść jak już wszystko jest zrobione i nic mi nie zawróci głowy. Czyli po 20. A potem chodzę w pracy jak na kacu. Jestem pijana widokami jakie oglądam.![]()
Ciekawa jestem kiedy planujecie przeprowadzkę, bo nie doczytałam. Wtedy też się wszystko zmieni. Ta chwila Cię nie uskrzydla? Bo ja nie mogłam się doczekać. Gdy się budowaliśmy musieliśmy sprzedać mieszkanie, żeby móc dokończyć budowę i zamieszkaliśmy na pewien czas u rodziców. Wszyscy mi mówili, żeby jeszcze poczekać i wykończyć dom, bo przecież rodzicom nie płaciliśmy za czynsz. Ale ja wolałam na swoje. Z perspektywy czasu może mogłam jeszcze poczekać te pare miesięcy, bo szybciej wszystko byłoby skończone,ale nie żałuję.
