Schyłek lata w wiejskim ogrodzie cz. 21

[anym]

Marysiu jak zwykle nacieszyłam oczy pięknymi widoczkami. Zachody to potrafisz robić perfekcyjnie
U mnie też przymroziło, tylko chryzantemy się trzymają i cieszą oczy.
U mnie dziś było w miarę ciepło więc poszłam do ogrodu, popracowałam i czuję się szczęśliwa

[Joanna_68]

Marysiu na wieś jeździmy przez cały rok jednak latem staramy się częściej. Dom stary stuletni ale można pomieszkać te kilka dni. Nawet przez zimę staramy się raz w miesiącu być. Pażdziernik tak się ułożył, że nie byliśmy ale mamy cichą nadzieję, ze w okolicach 11 listopada pojedziemy bo szykuje się długi weekend.
No i przyszła pora roku w której wracając z pracy będę zastanawiać się czy zachód słońca u Ciebie podobny.

[Maska]

Aniu i dlatego przekonałam się do chryzantem, bo asterki już przekwitły a chryzantemy są i rozchodniki okazałe pojedyncze róże będą aż do zimy
Dziękuję i miło, że się podobają zdjęcia słoneczka
Asiu wiem że za dużo od Ciebie wymagam, ale fajnie byłoby jakbyś założyła wątek i pokazała nam swoją piękną wiochę. Na pewno dom jest klimatyczny a i samo miejsce ciekawe skoro Was przyciąga...pomyśl o tym

[cyganka77]

Marysiu niektóre ziółka zostawiam w ogrodzie, ale niektóre chcę przechować (np. rozmaryn, cząber, czy werbena cytrynowa).

[Maska]

Ano tak! Asiu a do czego używasz werbenę cytrynową, bo kiedyś o niej czytałam, ale nie bardzo wiem do czego ją używać?

[mati1999]

Widoki piękne u mnie dzisiaj można też było oszaleć od tych ptaków . A dziwne to było bo dzisiaj w dużej części tramwajów byly na szybach ptaskie kupki coś się pokłócili z MPK

[Maska]

Och Mati ja to szaleja na punkcie tych ptaków, uwielbiam je i pozwalam im na wszystko. Ostatnio suszyłam słoneczniki na tarasie i jak się dorwały to wyjadły wszystkie a ile śmieci zostawiły, ale miałam teatr podczas siedzenia przymusowego w domu Widać tramwaje długo stały w korkach wzdłuż plant

[cyganka77]

Marysiu werbeny używam do herbaty, do wody z cytryną, przyprawiam mięso, twarożek. Ma śliczny cytrynowy zapach. Nie wiem tylko, czy moja odbije, bo listki jej się przesuszyły.

[Maska]

Asiu chyba widziałam gdzieś nasiona i jak znajdę na wiosnę to się skuszę

[cyganka77]

Moja nie zakwitła, dostałam sadzonkę, ale nijak nie wiem, jak ją rozsadzić, bo jest tylko jedna łodyga.

[Tacca]

Marysiu, ja w tym sezonie zaopatrzyłam się w sadzonkę werbeny cytrynowej, kupiłam latem w LM. Zapach i smak cytrynowy.Używam do herbaty, wody gazowanej, czasem do mięs. Sadzonka mała, ale ciągle jest obskubywana. W domu to ja jej nie uchowam, przesadzić muszę do szklarni, jak przyjdzie mróz to nakryję dużym słojem . takie mam założenie , ale jeszcze muszę poczytać.

[alicjad31]

Marysiu jestem ,ale jestem zmęczona ,
Zachody piękne takie bajeczne pozostałe zdjęcia nie chcą mi się otworzyć .Dziękuję będę odpoczywać ,a jutro obchód w ogrodzie i jakieś fotki .Dobrej nocki

[Maska]

Asiu to nie dziel tylko przechowaj do wiosny, po co ją chcesz rozdzielać a może kwitnie tylko starsza roślina?
Danusiu masz szklarnię ogrzewaną? bo jeżeli nie to przy większych mrozach może jednak nie wytrzymać.
W lecie często podaję wodę z dodatkami to mogłoby być oryginalne. Tym bardziej że na wsi mamy studnię głębinową i woda jest dobra
Alu po tylu godzinach masz prawo być zmęczona, więc wypoczywaj a jutro będziesz działać pwnie i zdjęcia się otworzą

[DTJ_1]

Marysiu tak widoczki piękne jak zawsze reszta się nie otwiera ale poczytałam, a ten co lata do Kargula na łowy a do Ciebie na śniadanko strasznie mnie rozbawił.

[Helios]

A ja się biję z myślami, czy kupować żywe kwiaty na groby. Jedziemy na Podlasie, a tam jeszcze chłodniej. Nie lubię sztucznych wiązanek. Boję się, że do 1 listopada żywe, zmarzną na amen (jedziemy chyba we czwartek).
Moje kwiaty w ogrodzie oczywiście poległy. Bardzo żal róż, tak pięknie kwitły, nie mówiąc o nie rozwiniętych jeszcze pąkach. Przymrozki przez trzy kolejne noce były solidne.
Fotki z ptaszkami cudne. Przyznam się, że jestem laikiem w temacie fruwających i ostatnio staram się choć trochę uzupełnić braki wiedzy w tym względzie.