Małe - wielkie szczęście...
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Małe - wielkie szczęście...
Widziałam, że mnie odwiedziłaś-dziękuję i zapraszam ponownie
. To jakiś bardzo rozgarnięty Pan w tym ogrodniczym. Kochana ja b.często zapierniczam między roślinkami w ogrodniczym na szpilkach
, wcale się nie dziwię Twojej opinii, bo sama się kiepsko czuję w takim stroju, ale prawda jest taka, że dwa moje ulubione sklepy są w drodze powrotnej do domu. A jeszcze większy ubaw mają Panowie jak wkładam 2 metrowe drzewa do mojego małego autka (no i ten strój) 
- kropka010
- 500p

- Posty: 581
- Od: 28 lip 2011, o 22:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
ja w tamtym roku do mojego cienkiego wpakowałam 12 tui metrowych, nieważne, że nic nie widziałam
w myślach już je sadziłam 
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Aniu, Magdo- czegoż się nie robi dla ogrodu? A swoją droga ci panowie mogli pomóc a nie
.
Wiem coś o pojemności małego samochodu jeżeli chodzi o tego typu zakupy
A kto sprząta samochód?
U mnie duże dziecię
Wiem coś o pojemności małego samochodu jeżeli chodzi o tego typu zakupy
A kto sprząta samochód?
U mnie duże dziecię
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Małe - wielkie szczęście...
ja sprzątam auto. Moja starsza córka ma 13 lat i jest w wieku "NIE", więc o to ją nie proszę, chociaż dzisiaj bez fochów kuchnię posprzątała-chyba miała dobry dzień
12Tujek??????Kobieto!!!!!!!To chyba na prawdę nic nie widziałaś
Chociaż ja wczoraj przytachałam wielką kulę iglakową z drugiego konca wawy. Byłam u rodziców, a po drodze dwa ogrodniki....no nie mogłam nie zerknąć...nie mogłam, jak babcię kocham
Prawy pas dla mnie nie istniał, nic nie widziałam poza wielkim iglakiem 
12Tujek??????Kobieto!!!!!!!To chyba na prawdę nic nie widziałaś
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe - wielkie szczęście...
Mary Rose to moja ulubiona
Przerwa w kwitnieniu polega na tym, że teraz ma 7 kwiatów, dużo różowych pąków i mnóstwo przyrostów. Kwitnie z reguły do przymrozków. Kwiat jest jednak nietrwały, osypuje się po trzech dniach. W tym roku niska, ok. 150 cm, potrafi wyżej rosnąć
Śmieciucha, ale choroby liści łapie niechętnie. Pchnie oszałamiająco 
- ewka63
- 500p

- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
Mary Rose, powiadacie ? Szukam właśnie róży odpornej na plamistość. Najlepiej kilka różnych odmian. W sklepie do którego zaglądam po drodze z pracy, większość róż jest podpisana. Mają swoje odmiany i pochodzenie np. że jest to róża Kordes'a. Jednak obecnie nie ma takich kolorów jakie ja bym chciała.
Mam nadzieję, że na jesień będzie większy wybór
Mam nadzieję, że na jesień będzie większy wybór
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- kropka010
- 500p

- Posty: 581
- Od: 28 lip 2011, o 22:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
no właśnie ja wtedy tak miałamlulka pisze:no nie mogłam nie zerknąć...nie mogłam, jak babcię kocham Prawy pas dla mnie nie istniał, nic nie widziałam poza wielkim iglakiem
i też sama sprzątam auto, moje dziecie ma 14 i też jest wszystko na NIE, a drugie 17 więc raczej myśli o czymś innym niż maminy samochód, a jak już coś zrobią to głośno komentują, ja dzisiaj ........ żebym czasami nie przeoczyła tego faktu
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko
wpadłam na przegląd Twoich włości.Pięknie u Ciebie i śliczne roślinki
Hakure ma dłuższe dzwoneczki jak mój Alba,jest prześliczny i cudowna Królowa jednej nocy
Ktoś z Twoich gości ma kłopot z niekwitnącą piwonią.Pozwól że w tym wątku doradzę co zrobić.
Wybrać bardzo słoneczne dni : wykopać ,otrzepać z ziemi i zostawić na grządce na tym słońcu ze dwa dni,aż zwiotczeją korzenie na karpie,potem posadzić,nie za głęboko [2 cm. ziemi nad oczkami ]
i podlać,oczywiście liście obciąć.W przyszłym roku murowane kwitnienie.
Ktoś z Twoich gości ma kłopot z niekwitnącą piwonią.Pozwól że w tym wątku doradzę co zrobić.
Wybrać bardzo słoneczne dni : wykopać ,otrzepać z ziemi i zostawić na grządce na tym słońcu ze dwa dni,aż zwiotczeją korzenie na karpie,potem posadzić,nie za głęboko [2 cm. ziemi nad oczkami ]
i podlać,oczywiście liście obciąć.W przyszłym roku murowane kwitnienie.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witam serdecznie odwiedzających mój wątek w niedzielny poranek
Niestety nie pogodny, ale to już ostatnio reguła
Aniu i Magdo-pozwolę sobie odpowiedzieć wam wspólnie, bo temat ten sam
Będzie element dydaktyczny.
Miłość do roślinek :rzecz ważna i czasami powoduje, ze ryzykujemy niepotrzebnie. Ogród-cenna pasja, ale zdrowie własne i innych- najważniejsze. Nie warto ryzykować, wszak kochamy swoich najbliższych
Też pakuję samochód do granic możliwości tego maleństwa a moi pasażerowie trzymają na kolanach doniczki,ale staram się, by była to dla mnie sytuacja na tyle komfortowa, ze mogę bez przeszkód prowadzić autko. Albo robię drugi kurs
Mam nadzieję, ze nie gniewacie się
Sporo jeżdżę i wiele dziwnych rzeczy na drogach widuję
Dzieci mamy w podobnym wieku, nie łatwym, oj nie
Ewo, co do Mary Rose zgadzam się w 100%. Nie wiem jeszcze jak będzie się zachowywała, jeżeli chodzi o przyrost. Mam nadzieję, ze tak jak mówisz. Marzy mi się wielka i pachnąca naprzeciwko tarasu
A że śmieciucha, trudno
Ewko, nie wiem jaki kolor róż cię interesuje. Z czystym sumieniem mogę polecić znane i popularne: wielkokwiatowe: Double Deligh i Kronenbourg. pierwszą mam 3 lata, pachnie oszałamiająco i zmienia barwy płatków. Dosyć długo trzyma kwiat. Druga rosła jeszcze za poprzednich właścicieli. przez kilka zim nie była okrywana, przycinana i nawożona. Kwitła. Teraz przeżyła remont i przesadzanie i nadal kwitnie. Kwiaty ma duże i długo się trzymają. U mnie nigdy nic się z nią nie działo.
Z zakupami różanymi też czekam do jesieni. Listę już mam. No chyba, ze przypadkiem uda mi się coś z niej dostać.
Stasiu, dziękuję za odwiedziny i dobre rady odnośnie piwonii
. Oby tylko pogoda chciała dopisać.
Hakure bardzo mi się podoba. Nadal kwitnie, więc przeprowadzka mu się spodobała.
Twoje -moje roślinki już też w ziemi. Myślę, ze im się spodoba.
Czy lobelia bylinowa jest jakoś szczególnie wymagająca? Różne opinie na jej temat czytałam.
Niestety nie pogodny, ale to już ostatnio reguła
Aniu i Magdo-pozwolę sobie odpowiedzieć wam wspólnie, bo temat ten sam
Miłość do roślinek :rzecz ważna i czasami powoduje, ze ryzykujemy niepotrzebnie. Ogród-cenna pasja, ale zdrowie własne i innych- najważniejsze. Nie warto ryzykować, wszak kochamy swoich najbliższych
Też pakuję samochód do granic możliwości tego maleństwa a moi pasażerowie trzymają na kolanach doniczki,ale staram się, by była to dla mnie sytuacja na tyle komfortowa, ze mogę bez przeszkód prowadzić autko. Albo robię drugi kurs
Mam nadzieję, ze nie gniewacie się
Dzieci mamy w podobnym wieku, nie łatwym, oj nie
Ewo, co do Mary Rose zgadzam się w 100%. Nie wiem jeszcze jak będzie się zachowywała, jeżeli chodzi o przyrost. Mam nadzieję, ze tak jak mówisz. Marzy mi się wielka i pachnąca naprzeciwko tarasu
Ewko, nie wiem jaki kolor róż cię interesuje. Z czystym sumieniem mogę polecić znane i popularne: wielkokwiatowe: Double Deligh i Kronenbourg. pierwszą mam 3 lata, pachnie oszałamiająco i zmienia barwy płatków. Dosyć długo trzyma kwiat. Druga rosła jeszcze za poprzednich właścicieli. przez kilka zim nie była okrywana, przycinana i nawożona. Kwitła. Teraz przeżyła remont i przesadzanie i nadal kwitnie. Kwiaty ma duże i długo się trzymają. U mnie nigdy nic się z nią nie działo.
Z zakupami różanymi też czekam do jesieni. Listę już mam. No chyba, ze przypadkiem uda mi się coś z niej dostać.
Stasiu, dziękuję za odwiedziny i dobre rady odnośnie piwonii
Hakure bardzo mi się podoba. Nadal kwitnie, więc przeprowadzka mu się spodobała.
Twoje -moje roślinki już też w ziemi. Myślę, ze im się spodoba.
Czy lobelia bylinowa jest jakoś szczególnie wymagająca? Różne opinie na jej temat czytałam.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- ewka63
- 500p

- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
Dziękuję Justynko, za opinię o różach. Ja szukam obecnie róż o kwiatach pełnych, w jasnych kolorach: róż, żółty, brzoskwiniowy. Jakoś nie mogę skomponować kolorystycznie róż ciemno kwitnących. O Double Delight czytałam, że jest bardzo podatna na choroby
. Może u mnie miejsce jakieś plamiste jest ?
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Ewko, też lubię róże o pełnych kwiatach, takich 'upchanych', ale też podobają mi się te o pojedynczych. Kolory od bieli przez róż aż do buraczkowo-fioletowych.
W tym roku kupiłam: Kardynała-chorowity, ale piękny, Mary Rose, Eden Rose ( będzie niedługo ponownie kwitła, na razie zdrowa) i Wiliama Szekspira ( też ma pąki i zdrowe liście). Za to białe okrywówki, podobno mocne, u mnie źle znoszą deszczowe lato. Dorothy i Super Dorothy, tak sobie wyglądają, ale w momencie zakupu, nie było najlepiej. Mączniaka w tym roku nie mają.
Te dwie o których pisałam poprzednio, zachowują się naprawdę rewelacyjnie.
Miejsce mają słoneczne i przewiewne, raczej bez tłoku, na razie. Bo przy moich tendencjach do upychania
Na razie wyznaczyłam i zostawiłam 3 wolne miejsca na poremontowej. Zobaczymy, co z listy tam wpadnie
Z kolorystyką, którą wybrałaś, nie powinno być kłopotu z skompletowaniem fajnego zestawu. Zaglądałaś do wątków różanych? Tam są naprawdę specjalistki
Doradzą.
W tym roku kupiłam: Kardynała-chorowity, ale piękny, Mary Rose, Eden Rose ( będzie niedługo ponownie kwitła, na razie zdrowa) i Wiliama Szekspira ( też ma pąki i zdrowe liście). Za to białe okrywówki, podobno mocne, u mnie źle znoszą deszczowe lato. Dorothy i Super Dorothy, tak sobie wyglądają, ale w momencie zakupu, nie było najlepiej. Mączniaka w tym roku nie mają.
Te dwie o których pisałam poprzednio, zachowują się naprawdę rewelacyjnie.
Miejsce mają słoneczne i przewiewne, raczej bez tłoku, na razie. Bo przy moich tendencjach do upychania
Na razie wyznaczyłam i zostawiłam 3 wolne miejsca na poremontowej. Zobaczymy, co z listy tam wpadnie
Z kolorystyką, którą wybrałaś, nie powinno być kłopotu z skompletowaniem fajnego zestawu. Zaglądałaś do wątków różanych? Tam są naprawdę specjalistki
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe - wielkie szczęście...
U mnie od lat sprawdza się żółta Berolina, raczej nie łysieje (nie pamiętam
), choć dużo zależy od stanowiska.
Mam dwie-jedna wielka i ciągle kwitnie, druga mniejsza i ciągle kwitnie
Ta druga rośnie w dosyć wilgotnej ziemi. Mary Rose nie od razu pokazała swoje możliwości, od trzeciego roku uprawy (z przesadzaniem po drodze) uwielbiam ją z całej siły 
Mam dwie-jedna wielka i ciągle kwitnie, druga mniejsza i ciągle kwitnie
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko, gratuluję zakupów!!
Jestem ciekawa, jak się sprawdzą maki... Dostałam dwa w tym roku i mam nadzieję, że w przyszłym też się pokażą
Jestem ciekawa, jak się sprawdzą maki... Dostałam dwa w tym roku i mam nadzieję, że w przyszłym też się pokażą
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Małe - wielkie szczęście...
nie mam co prawda zbyt dużej praktyki co do kwiatów, ale mam u siebie Double Delight i powiem, że o ile sporo roślinek mi choruje, to DD trzyma się pięknie i bardzo fajnie powtarza kwitnienie.
Wracając do tematu kierowców, to piratem drogowym nie jestem
-tylko tak się trochę tłumaczę 
Wracając do tematu kierowców, to piratem drogowym nie jestem
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Ewo, ja też się cieszę, że mam Mary (nawet jako pomyłkę), bo Winchester Kathedrale i tak mam na liście planowanych zakupów. Myślę, że gdy się zaaklimatyzuje, pokaże cała swoją urodę. Rośnie w słonecznym, miejscu na dobrej glebie. Powinno być dobrze.
Moniko, byłam u ciebie cichaczem
. Podziwiam i trochę zazdroszczę możliwość poznawania różnych zakątków Europy i nie tylko. Piękne fotorelacje.
Mak bylinowy już u mnie rósł i miał się dobrze. Taki zwykły, czerwony. Po remoncie dostał nowe miejsce, a teraz dodatkowe macze towarzystwo
. Też chciałabym je zobaczyć w przyszłym roku.
Lulko, o piractwo nie posądzam
To nie tak miało zabrzmieć
, a raczej jako troska starszej koleżanki
Ja też nie zauważyłam, żeby DD marudziła. U mnie zachowuje się wzorowo, ale nie rośnie w towarzystwie innych róż, więc nie ma możliwości złapania niczego. Może z tego to wynika? Ja w każdym razie ciesze się jej kwiatami całe lato. Trochę nie jest w mojej kolorysty, wolę jednobarwne, ale to prezent od
mamy. Zachwyca mnie ta róża swoją zmiennością i zapachem.
Moniko, byłam u ciebie cichaczem
Mak bylinowy już u mnie rósł i miał się dobrze. Taki zwykły, czerwony. Po remoncie dostał nowe miejsce, a teraz dodatkowe macze towarzystwo
Lulko, o piractwo nie posądzam
Ja też nie zauważyłam, żeby DD marudziła. U mnie zachowuje się wzorowo, ale nie rośnie w towarzystwie innych róż, więc nie ma możliwości złapania niczego. Może z tego to wynika? Ja w każdym razie ciesze się jej kwiatami całe lato. Trochę nie jest w mojej kolorysty, wolę jednobarwne, ale to prezent od
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

