A co to za namowy Tadeuszu ciekawe czy taki bedzie zabawowy na spotkaniu
Ewuniu a co już mozna wywież na działkę- ja już nawet spać nie mam gdzie bo wszędzie sadzonki
Ewa,przywlecz sobie działkę pod dom albo odwrotnie.Jaka to wygoda patrzeć codziennie co wyszło,co zakwitło i z doskoku dłubac.U mnie parapety powoli zaczynają dochodzić do siebie,gorzej z dojściem do drzwi tarasowych wieczorem kiedy wszystko tacham do domu z tarasu.
Ewuniu znam ten ból kiedy trzeba opuścić działeczkę bo do domku trzeba wracać.Dlatego jak tylko robi się ciepło-pakuje manele i wynoszę się na działkę,mimo,że tam nie mam żadnych specjalnych warunków,ale moment,kiedy budzę się na działce-wychodzę przed domek i z kubkiem kawy spaceruję sobie po ogrodzie-bezcenny
Koty bardzo mi się podobały Moje najczęściej liżą sobie wzajemnie pyszczki.
Wczorajsze popołudnie spędziłam na sadzeniu roślin z dwóch paczek, które przyszły. Razem z powojnikami czekającymi na noce bez mrozu było tego 50 sztuk Sadzonek domowych jeszcze nie wynoszę, bo hosty mają całkiem duże liście i raczej przetrzymam je do maja, podobnie siewki z parapetów.
Ewa,hostom nic nie bedzie,w ubiegłym roku sadziłam podpędzane w połowie marca i majowe przymrozki nic im nie zrobiły i teraz,żeby nie kopanie Tosi też miałabym juz piękną,a tak znowu startuje od zera.
Moniko to strasznie miłe słowa a dorobić sie działki to nie problem ja mam taką w ogródkach działkowych,pewnie chciało by sie mieć swoją ale........
Pozdrawiam.
Hej Ewcia...ale miałam śliczny dzień dzisiaj...pewnie jutro u Ciebie tak ładnie bedzie , akurat jak na dziełeczke wyruszysz A ja jutro jade po 4 miskanty ....nowe ciesze sie jak dzieciak
ewa w pisze:A co to za namowy Tadeuszu ciekawe czy taki bedzie zabawowy na spotkaniu
Będzie , będzie zabawowy Oby tylko dotarł.
Cały dzień tyrałem , wziąłem wolne . Pogoda do południa nieszczególna , chłodno i zachmurzone. Po południu słońce , ale większy wiatr. Rośliny szaleją. Tulipany wyrosły jak nigdy dotąd. Za 3-4 dni pierwsze zakwitną.