Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu oj marudna z wiosny jesteś ... obyś się poprawiła bo ciężko będzie z takim humorkiem wytrzymać ...
Poczekaj troszkę na kolory, które czasami na fotkach aż kują w oczy i wtedy wspomnisz delikatną zimową zieleń przydymioną brunatno-brązowym kolorem i szarość ogrodu tuż przed budzeniem się do życia.
Pozdrawiam wiosennie i
Poczekaj troszkę na kolory, które czasami na fotkach aż kują w oczy i wtedy wspomnisz delikatną zimową zieleń przydymioną brunatno-brązowym kolorem i szarość ogrodu tuż przed budzeniem się do życia.
Pozdrawiam wiosennie i
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu pozdrawiam Ciebie wiosennie...aż
super zdjęcie ogrodu.. widać to oczko Twoje... 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Agness, masz rację, ta pora roku ma w sobie dużo czaru. NIeśmiałe słoneczko, przydymione kolory. Ładnie i obiecująco
Jolu1010, ja też lubię takie perspektywiczne, całościowe zdjęcia. U ciebie też często takie oglądam. Widać wtedy rozmaite ogrody i koncepcje nasadzeń. Bo same roślinki? Cóż, mamy w większości jednakowe
Tadek, ewamaj, zrobię fotę tego miejsca za dwa, potem za trzy i za cztery miesiące, bo to jest mój widok z tarasu, a więc go ciągle widzę, jak wychodzę rano lub później. Fajne są takie porównania wszystkich pór roku w tym samym miejscu.
Marto-S, Koniczynko, Stachu, Taro, Tacca, wielkie dzięki
Majeczka, ja tak sobie myślę, że chyba nie będę prowadzić dwóch wątków. Chyba zostanę tylko przy ogrodowym, bo on się zrobi prawie różany. Po co mam dublować zdjęcia. Zresztą chyba nie wyrobię z dwoma.
Kropelko, dziękuję
Beatko, u ciebie nie ma, bo kochana leniuszek jesteś i jesienią nie wsadziłaś krokusików. Taka prawda
Christinkrysiu, oj wiem, wiem, że marudzę. Człowiek taki niecierpliwy. Teraz przynajmniej, jak nie ma jeszcze zieleni , widać ogród jak na dłoni. Można dzięki temu łatwiej wprowadzać korekty. Bo potem, jak zarośnie busz, to już przepadło, prawda?
Misiu, cieszmy się wiosenką i ciepełkiem. Wstępuje w nas nowa radość i nadzieja
Kupiłam sobie te oto dwa wielopaki. W jednym brateczki, a w drugim lawenda. NIe wiem, gdzie będą rosły, ale na razie sobie na nie patrzę i się zastanawiam

Lawenda jest taka fajna, gęściutka. Sześć sztuk za 9,99zł. A brateczki są chyba w różnych kolorach, bo większość jeszcze nie kwitnie. Właściwie to mi wszystko jedno, jakie będą kolory, bo akurat bratki lubię we wszystkich barwach tęczy

Jolu1010, ja też lubię takie perspektywiczne, całościowe zdjęcia. U ciebie też często takie oglądam. Widać wtedy rozmaite ogrody i koncepcje nasadzeń. Bo same roślinki? Cóż, mamy w większości jednakowe
Tadek, ewamaj, zrobię fotę tego miejsca za dwa, potem za trzy i za cztery miesiące, bo to jest mój widok z tarasu, a więc go ciągle widzę, jak wychodzę rano lub później. Fajne są takie porównania wszystkich pór roku w tym samym miejscu.
Marto-S, Koniczynko, Stachu, Taro, Tacca, wielkie dzięki
Majeczka, ja tak sobie myślę, że chyba nie będę prowadzić dwóch wątków. Chyba zostanę tylko przy ogrodowym, bo on się zrobi prawie różany. Po co mam dublować zdjęcia. Zresztą chyba nie wyrobię z dwoma.
Kropelko, dziękuję
Beatko, u ciebie nie ma, bo kochana leniuszek jesteś i jesienią nie wsadziłaś krokusików. Taka prawda
Christinkrysiu, oj wiem, wiem, że marudzę. Człowiek taki niecierpliwy. Teraz przynajmniej, jak nie ma jeszcze zieleni , widać ogród jak na dłoni. Można dzięki temu łatwiej wprowadzać korekty. Bo potem, jak zarośnie busz, to już przepadło, prawda?
Misiu, cieszmy się wiosenką i ciepełkiem. Wstępuje w nas nowa radość i nadzieja
Kupiłam sobie te oto dwa wielopaki. W jednym brateczki, a w drugim lawenda. NIe wiem, gdzie będą rosły, ale na razie sobie na nie patrzę i się zastanawiam

Lawenda jest taka fajna, gęściutka. Sześć sztuk za 9,99zł. A brateczki są chyba w różnych kolorach, bo większość jeszcze nie kwitnie. Właściwie to mi wszystko jedno, jakie będą kolory, bo akurat bratki lubię we wszystkich barwach tęczy

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Czytałam u siebie, że Ty też zamówiłaś róże w F. Zastanawiam się , kto tego nie zrobił
Jakie ładne i świeżutkie te roślinki.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu u mnie też jeszcze nic nie kwitnie, ale ty chociaż masz słoneczko, a u mnie szaro-buro
Ja też uwielbiam bratki, dlatego jutro wybieram się na targ z nadzieją, że już będą w sprzedaży.
Lawendy tam raczej nie spotkam, a przydałoby się kilka krzaczków
Ja też uwielbiam bratki, dlatego jutro wybieram się na targ z nadzieją, że już będą w sprzedaży.
Lawendy tam raczej nie spotkam, a przydałoby się kilka krzaczków
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Dzień dory, kochani. Jestem sobie przy porannej kawce i zastanawiam się, co dzisiaj robić w ogródku. Chyba zrobię różom oprysk miedzianem, dopóki nie mają jeszcze listeczków. Mam taki w proszku w saszetce. Poczytałam już, ile mam nasypać tego proszku, żeby zrobić roztwór, i zaraz biorę mój nowy opryskiwacz i do dzieła.
Ja mi wystarczy czasu, to może przesadzę jeden Rh na lepsze miejsce, tylko muszę zrobić dobry dołek.
Bardzo fajny obornik kupiłam. G.... jak szczere złoto
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających

Ja mi wystarczy czasu, to może przesadzę jeden Rh na lepsze miejsce, tylko muszę zrobić dobry dołek.
Bardzo fajny obornik kupiłam. G.... jak szczere złoto
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ja też pozdrawiam Wandziu Ciebie, brateczki są bardzo wdzięczne wiosną w naszych ogrodach. Kwitną przecież tak długo. Moim sadzonym jesienią wszystkie liście przemarzły, ale odbijają od korzeni, powinny być jednak okryte stroiszem. Lawędę okrywam właśnie gałązkami z tui, ale to zależy od miejsca posadzenia, ona lubi być w osłonietym miejscu. Rośnie przed budynkiem gdzie ja pracuję w takim kąciku "L", nie jest niczym okrywana i nie wymarza.
Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Krysiu, ja brateczków sobie jeszcze sporo dokupię, bo teraźniejsze odmiany kwitną od wiosny do jesieni. Nie to co kiedyś, gdy można się nimi było cieszyć tylko w maju. Mam również wysiane przez siebie bratki, które już ładnie się zielenią. NIczym ich nie przykrywałam, no ale wiadomo, ze jest u mnie sporo liści z dębu, a więc nie muszę przykrywać, bo samo się robi...
Lawendę podsypię trochę dolomitem, bo mam u siebie kwaśną ziemię, a lawenda woli zasadową. Uwielbiam ją w połączeniu z różami.
Lawendę podsypię trochę dolomitem, bo mam u siebie kwaśną ziemię, a lawenda woli zasadową. Uwielbiam ją w połączeniu z różami.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, lubię zaglądać do Ciebie. Zawsze jakieś zakupki zobaczę
u mnie lawenda co roku wymarza 
Ale niestety tak jest z wieloma roslinami. Mój ogród jest położony troszkę niżej od sąsiednich pól. Tyle wystarczy by akurat tam siadał największy mróz
Dzis jadę po odbiór alby komunijnej dla córki, to mam nadzieję spotkać jakąś roslinkę ogrodową w sklepie ;)
Ale niestety tak jest z wieloma roslinami. Mój ogród jest położony troszkę niżej od sąsiednich pól. Tyle wystarczy by akurat tam siadał największy mróz
Dzis jadę po odbiór alby komunijnej dla córki, to mam nadzieję spotkać jakąś roslinkę ogrodową w sklepie ;)
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
U mnie przez przypadek rośnie przy różach. Zachwycam się nią w czasie kwitnienia, jak i przez cały rok. Ja po przekwitnieniu obcinam ją w kulę, ale widzę, że kto przycinał dopiero wiosną to się nawet rozsiewa. Gdybym miała więcej miejsca zrobiłabym szpaler gawędowy koło tarasu.
Pozdrawiam Krystyna
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu super zakup
Ja jutro wybieram się po brateczki, już nie mogę się doczekać
Każdego roku kupuję kolorowe, ale w tym roku chyba kupię dla odmiany jeden kolor......ale jeszcze nie wiem do końca jaki

-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu
zyczę , trzymaj kciuki bo sieje pierwiosnki 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Keetee, kciuki to ja mogę trzymać, ale dlaczego ty dopiero teraz z tymi pierwiosnkami?? Przecież je się sieje w lutym. Ja przynajmniej tak robię i nigdy nie miałam z tym problemów.
Agness, ja w skrzyniach też planuję posadzić jeden kolor bratków, ale na razie wsadziłam do doniczki te różnokolorowe. Jak je zobaczyłam w sklepie, to nie mogłam się powstrzymać i moje plany poszły w niepamięć. Tak to zwykle bywa, jak już widzimy namacalnie ładne roślinki.
Krysiu, takie kule lawendy to muszą cudnie wyglądać. Chciałabym się dorobić takich ładnych sadzonek. Fajnie, że ci ona nie wymarza i jest coraz większa.
Kropelko, mówisz, że u mnie często są zakupki? Chyba jednak nie aż tak dużo, jak u innych. Staram się ograniczać. Zamówiłam w internecie sporo roślin i już pomału kaski nie wystarcza. Poza tym i miejsca nie mam także. Trochę w tym roku wyrzucilam starych roślin, no i miejsce jakieś tam się zrobiło. Dzięki temu mogłam zamówić coś nowego.
Współczuję, że masz ogród położony tak, że wymarzają ci rośliny. Mnie lawenda też kiedyś wymarzła, ale tylko raz i właściwie nie wiem dlaczego. Chyba sadziłam zbyt późnym latem i nie zdążyła się dobrze ukorzenić.
No i co tam dzisiaj kupiłaś w ogrodniczym?
Oto moje dzisiejsze dokonania. Na rozległym skalniaku pod dębem udało mi się wygospodarować rabatę na TRAWY. Widać ją od frontu. Tu gdzie są powtykane patyczki, będą rosły trawki. Właśnie czekam na dostawę.

Tutaj trochę bliżej. Będą tu miskanty i inne trawy. Ta rabata tylko na zdjęciu wydaje się mała. W rzeczywistości jest całkiem spora. Rosła tutaj wielka irga, którą niedawno wyautowałam.

Agness, ja w skrzyniach też planuję posadzić jeden kolor bratków, ale na razie wsadziłam do doniczki te różnokolorowe. Jak je zobaczyłam w sklepie, to nie mogłam się powstrzymać i moje plany poszły w niepamięć. Tak to zwykle bywa, jak już widzimy namacalnie ładne roślinki.
Krysiu, takie kule lawendy to muszą cudnie wyglądać. Chciałabym się dorobić takich ładnych sadzonek. Fajnie, że ci ona nie wymarza i jest coraz większa.
Kropelko, mówisz, że u mnie często są zakupki? Chyba jednak nie aż tak dużo, jak u innych. Staram się ograniczać. Zamówiłam w internecie sporo roślin i już pomału kaski nie wystarcza. Poza tym i miejsca nie mam także. Trochę w tym roku wyrzucilam starych roślin, no i miejsce jakieś tam się zrobiło. Dzięki temu mogłam zamówić coś nowego.
Współczuję, że masz ogród położony tak, że wymarzają ci rośliny. Mnie lawenda też kiedyś wymarzła, ale tylko raz i właściwie nie wiem dlaczego. Chyba sadziłam zbyt późnym latem i nie zdążyła się dobrze ukorzenić.
No i co tam dzisiaj kupiłaś w ogrodniczym?
Oto moje dzisiejsze dokonania. Na rozległym skalniaku pod dębem udało mi się wygospodarować rabatę na TRAWY. Widać ją od frontu. Tu gdzie są powtykane patyczki, będą rosły trawki. Właśnie czekam na dostawę.

Tutaj trochę bliżej. Będą tu miskanty i inne trawy. Ta rabata tylko na zdjęciu wydaje się mała. W rzeczywistości jest całkiem spora. Rosła tutaj wielka irga, którą niedawno wyautowałam.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wróciłam z ogródka i żal mi tych moich roślinek, przy dotknięciu zostają w ręce, są podgryzione przez jakieś ziemne stwory. Biorą się nawet za pierwiosnki. To ja już nic nie będę pewnie miała tylko chodniki z puzzli.
Wandziu lawenda bardzo szybko się rozrasta, wiec powodzenia. Trzeba ja tylko po kwitnieniu przycinać.
Sąsiadka z nowego osiedla przy działkach też tak mówiła 2 lata temu, kiedy moje tak urosną, a teraz widzę u niej szeroki szpaler przed domem.
-- 23 mar 2012, o 19:58 --
Pisałyśmy jednocześnie.
Pięknie wygląda skalniak. Ale u Ciebie Wandziu były wszędzie roślinki, jak wygospodarowałaś, czy cos wyrzuciłaś.
Wandziu lawenda bardzo szybko się rozrasta, wiec powodzenia. Trzeba ja tylko po kwitnieniu przycinać.
Sąsiadka z nowego osiedla przy działkach też tak mówiła 2 lata temu, kiedy moje tak urosną, a teraz widzę u niej szeroki szpaler przed domem.
-- 23 mar 2012, o 19:58 --
Pisałyśmy jednocześnie.
Pięknie wygląda skalniak. Ale u Ciebie Wandziu były wszędzie roślinki, jak wygospodarowałaś, czy cos wyrzuciłaś.
Pozdrawiam Krystyna



