Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ewo ciekawie opowiadasz o krakowskich budowlach, lubię klimat takich miejsc.
Przeważnie jednak mam mało czasu na kontemplację, przyjeżdżam na krótko.
Hi hi, Hania myśli, że pięciorniki wybierasz, a to chyba one wybrały Ciebie.
Porady Hani dotyczące stanowiska bardzo cenne.
Przeważnie jednak mam mało czasu na kontemplację, przyjeżdżam na krótko.
Hi hi, Hania myśli, że pięciorniki wybierasz, a to chyba one wybrały Ciebie.

Porady Hani dotyczące stanowiska bardzo cenne.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Witajcie!
Haniu-tak to dwa pięciorniki krzewiaste wybrały mnie,a nie ja je -rosną jako obwódka od frontu w miejscu w miarę słonecznym(rano),jak piszą można je ciąć,więc nie dam im wybujać, może częściowo rozepnę na murze?Jak im się zdecydowanie nie spodoba w Podwórkowym to pójdą do któregoś z braci.Mam jeszcze pięciornik krwisty poziomkolistny jeden nabyty drogą kupna, jeden od Basi Tajgi i świetnie sobie radzą na słonecznej rabatce.
Derenie też tegoż pochodzenia co pięciorniki krzaczaste, ze Ściany Wschodniej przybyły w łagodniejszy klimat.
Elsi-kiedyś nieuchronnie nadejdzie czas,że przyjedziesz na dłużej.No widzisz Hanuś pisze,że derenie drogie , ja nawet nie widziałam ich w szkółkach, a raczej nie patrzyłam za nimi.
Elżbieto-ano różyczka.....
Ewo-Ogis-szafirki kwitną wczesną wiosną.W tym roku w erze przed podwórkowej kwitły mi w misie w kuchni,jedne kończyły kwitnienie i były kolejne.To krokusy są i wiosenne i jesienne.
Aśko-cieszę się,że czosnek niedźwiedzi dotarł .
Tulipanku-cieszę się,że cebule tulipanów doszły,odpisałam na pw.
Eucomis-gdybym w Podwórkowym usłyszała plusk oznaczałoby to pęknięcie rury kanalizacyjnej.W pobliżu płynęła wcale spora rzeka Rudawa tzw. Młynówka z końcem XIX wieku wpuszczona w kanał. Nawet nie tak daleko stoi sobie św. Jan Nepomucen-patron od wody, tonących .Komary tylko po rzece tak bliskiej zostały zajadłe.


Haniu-tak to dwa pięciorniki krzewiaste wybrały mnie,a nie ja je -rosną jako obwódka od frontu w miejscu w miarę słonecznym(rano),jak piszą można je ciąć,więc nie dam im wybujać, może częściowo rozepnę na murze?Jak im się zdecydowanie nie spodoba w Podwórkowym to pójdą do któregoś z braci.Mam jeszcze pięciornik krwisty poziomkolistny jeden nabyty drogą kupna, jeden od Basi Tajgi i świetnie sobie radzą na słonecznej rabatce.
Derenie też tegoż pochodzenia co pięciorniki krzaczaste, ze Ściany Wschodniej przybyły w łagodniejszy klimat.
Elsi-kiedyś nieuchronnie nadejdzie czas,że przyjedziesz na dłużej.No widzisz Hanuś pisze,że derenie drogie , ja nawet nie widziałam ich w szkółkach, a raczej nie patrzyłam za nimi.
Elżbieto-ano różyczka.....
Ewo-Ogis-szafirki kwitną wczesną wiosną.W tym roku w erze przed podwórkowej kwitły mi w misie w kuchni,jedne kończyły kwitnienie i były kolejne.To krokusy są i wiosenne i jesienne.
Aśko-cieszę się,że czosnek niedźwiedzi dotarł .
Tulipanku-cieszę się,że cebule tulipanów doszły,odpisałam na pw.
Eucomis-gdybym w Podwórkowym usłyszała plusk oznaczałoby to pęknięcie rury kanalizacyjnej.W pobliżu płynęła wcale spora rzeka Rudawa tzw. Młynówka z końcem XIX wieku wpuszczona w kanał. Nawet nie tak daleko stoi sobie św. Jan Nepomucen-patron od wody, tonących .Komary tylko po rzece tak bliskiej zostały zajadłe.




- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Tess-bez paniki, do nas jeszcze tej jesieni nie dotarł....
Hanuś-kupiłam przebiśniegi Woronowa sztuk 10,roślina jak piszą "wieloroczna",zapachowa,samosiewna i odporna na zimno,miejsca słoneczne oraz półcień.BULWY I KWIATY NIE NADAJĄ SIĘ DO SPOŻYCIA!Cena 12.98,producent Derre-Lisse,Holandia. Nadto wąska łopatka Fiskarsa do sadzenia małych cebulek(metalową złamałam,naturalnie innego producenta)-12zł 67 gr
Hanuś-kupiłam przebiśniegi Woronowa sztuk 10,roślina jak piszą "wieloroczna",zapachowa,samosiewna i odporna na zimno,miejsca słoneczne oraz półcień.BULWY I KWIATY NIE NADAJĄ SIĘ DO SPOŻYCIA!Cena 12.98,producent Derre-Lisse,Holandia. Nadto wąska łopatka Fiskarsa do sadzenia małych cebulek(metalową złamałam,naturalnie innego producenta)-12zł 67 gr
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Cebulówka Fiskarsa, z czarnej masy plastikowej, świetna i nie do zdarcia.
Nawet na mojej glinie się nie poddała, a metalowe już są wspomnieniem.
Albo się złamały na kamieniach albo przerdzewiały na amen.
Zakupu kerri variegatay, gratuluję szczerze, bo ona bardzo efektowna i chętna do wzrostu.
Ale dlaczego Ewuś, nie kupiłaś belli?
Nawet na mojej glinie się nie poddała, a metalowe już są wspomnieniem.

Albo się złamały na kamieniach albo przerdzewiały na amen.
Zakupu kerri variegatay, gratuluję szczerze, bo ona bardzo efektowna i chętna do wzrostu.
Ale dlaczego Ewuś, nie kupiłaś belli?
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Przyszła przesyłka od Tajgi-ketmia syryjska która miała zasadniczo być niebieska, ale się zaróżowiła ,ale taka także ładna i trójsklepek.

Hanuś,liczę,że łopatka z tworzywa jest jakaś mocniejsza.U mnie ziemia jako taka twarda nie jest, ale mimo wybierania trafiają się ciągle fragmenty świetnie wypalonych poniemieckich dachówek.Belli nie kupiłam, bo mam,małą ale mam.
Teresat-no chcę by to był ogród i nie daję się zniechęcać.Czasem jest trudno.Jutro chciałabym tam kilkanaście godzin popracować.Kto nie tęskni za ogrodem własnym?Ale się nie złożyło,a życie ucieka.
Kociś zawsze sprawdza co zostało zakupione czy przyniesione.Ma słabość do sznurków z naturalnych materiałów....





Hanuś,liczę,że łopatka z tworzywa jest jakaś mocniejsza.U mnie ziemia jako taka twarda nie jest, ale mimo wybierania trafiają się ciągle fragmenty świetnie wypalonych poniemieckich dachówek.Belli nie kupiłam, bo mam,małą ale mam.
Teresat-no chcę by to był ogród i nie daję się zniechęcać.Czasem jest trudno.Jutro chciałabym tam kilkanaście godzin popracować.Kto nie tęskni za ogrodem własnym?Ale się nie złożyło,a życie ucieka.
Kociś zawsze sprawdza co zostało zakupione czy przyniesione.Ma słabość do sznurków z naturalnych materiałów....
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Ewuś wybacz że się nie odzywam, ale to co widzę u Ciebie: praca,praca i jeszcze raz praca - w takim tempie, zapełnienie ogrodu, expresowy zakupy i przesyłki...itp - podziwiam i nie nadążam
już za Tobą.
Powiedz co napisałaś mi małym drukiem - bo ja w okularach tego nie rozebrałam.
Kazio ma skierowanie do szpitala na oddział Neurochirurgiczny.
już za Tobą.
Powiedz co napisałaś mi małym drukiem - bo ja w okularach tego nie rozebrałam.
Kazio ma skierowanie do szpitala na oddział Neurochirurgiczny.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Witajcie Ewo-Ogis, Zyto i Izabell!Od rana zdążyłam przekopać, odkamienić, oddachówkować i odkorzenić skraj rabatki przy piaskowej górce.Przesadziłam małe paprocie, przesadziłam mięty,teraz będzie się im rosło lżej.Wyniosłam korzenie.Kawałki tynku przeniosłam pod ścianę, będą dziś zabierane.Przesadziłam miodunki kropkowane na pierwszą rabatkę do żurawek, host i języczek(na razie dwu to jest pomarańczowej i tanguckiej,bo Przewalskiego musi pokonać daleką drogę ale przybędzie niebawem.Ponieważ się dało miodunki rozdzieliłam,na wiosnę się rozrosną.Zaraz dosadzę miodunki bez kropek od Tiji, jedna kwitnie niebiesko a druga jest rzadkością o białych kwiatach.Doceniam,że się ze mną podzieliła.
Zasadziłam ketmię od Tajgi,ma słoneczko.Jej najbliższymi sąsiadami będą akant, dwa mikołajki(alpejski i płaskolistny) oraz wieczornice.Zaraz posadzę irysy od Jadzi (Jakuch) .
Zasadziłam ketmię od Tajgi,ma słoneczko.Jej najbliższymi sąsiadami będą akant, dwa mikołajki(alpejski i płaskolistny) oraz wieczornice.Zaraz posadzę irysy od Jadzi (Jakuch) .
Ewuniu ależ nowych roślin, paczek, Twojej pracy....
a Kostek jak zwykla musi asystowac przy każdej przesyłce
Mój Stefan teraz chodzi do kumpla po sąsiedzku.... wieczorem wraca do domu....
Kumpla nie może zaprosić bo Szarik kumpla nie toleruje... więc siedzą u niego
a Kostek jak zwykla musi asystowac przy każdej przesyłce

Mój Stefan teraz chodzi do kumpla po sąsiedzku.... wieczorem wraca do domu....
Kumpla nie może zaprosić bo Szarik kumpla nie toleruje... więc siedzą u niego

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Witaj Lisko-Nie zrobiłam tyle co Ty, bo i areał mniejszy i warunki inne. Stefano taki malutki a już całe dnie u kumpla siedzi?Miejmy nadzieję,że tamten kot starszy i czegoś go nauczy.Kostek musi skontrolować zawartość przesyłki i czy pudełko nada się do jakiejś zabawy czy też nie.
Pogoda dziś sprzyjała,bo nie było palącego słońca, a takie właśnie jesienne,całusy słoneczkowe i lekki powiew wiatru.
Wanna wreszcie wolna od dereni!Zasadziłam wszystko poza wierzbą.Skopałam dwie duże rabatki i na jednej są piwonie od Jadzi Bytomskiej,jukka ogrodowa od Cynki(taki odrost został jak swoją wykopała) i jest już narcyzowo-żonkilowe poletko.Na drugiej są rzeczone derenie dużej urody i równolegle do nich cztery hortensje na razie małe.Rabatkę zamykają floksy.Splantowałam piaskową górkę, naniosłam dobrej ziemi i zasadziłam moje pierwsze róże-też od Jadzi.Wyniosłam kilkanaście wiader korzeni i gruzu,ale jeszcze to mało widać.Podlałam obficie.Byli panowie którzy wbijali z drabiny wysięgniki na elewacji od ogrodu,zdążyli wbić chyba już wszystkie, jeszcze siatka chroniąca i usuwanie gruzu.
Taka jest ketmia,miała być jak powiada Tajga niebieska,przy wysyłce zdawała się różowa, podobnie w wannie,a na zewnątrz to jakby fioletowa była.Zobaczymy jak się rozwinie.

Pogoda dziś sprzyjała,bo nie było palącego słońca, a takie właśnie jesienne,całusy słoneczkowe i lekki powiew wiatru.
Wanna wreszcie wolna od dereni!Zasadziłam wszystko poza wierzbą.Skopałam dwie duże rabatki i na jednej są piwonie od Jadzi Bytomskiej,jukka ogrodowa od Cynki(taki odrost został jak swoją wykopała) i jest już narcyzowo-żonkilowe poletko.Na drugiej są rzeczone derenie dużej urody i równolegle do nich cztery hortensje na razie małe.Rabatkę zamykają floksy.Splantowałam piaskową górkę, naniosłam dobrej ziemi i zasadziłam moje pierwsze róże-też od Jadzi.Wyniosłam kilkanaście wiader korzeni i gruzu,ale jeszcze to mało widać.Podlałam obficie.Byli panowie którzy wbijali z drabiny wysięgniki na elewacji od ogrodu,zdążyli wbić chyba już wszystkie, jeszcze siatka chroniąca i usuwanie gruzu.
Taka jest ketmia,miała być jak powiada Tajga niebieska,przy wysyłce zdawała się różowa, podobnie w wannie,a na zewnątrz to jakby fioletowa była.Zobaczymy jak się rozwinie.
