Szparagi z nasion?
Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2760
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Piękne masz orliki! Najbardziej podoba mi się biały, bo takowego u mnie brak. Pozwalam się siać orlikom do woli, bo na kwiat cięty są bardzo lubiane przez florystów. A że większość wycinam to i nie sieją się zanadto więc jakaś równowaga w ich populacji jest. Te z serii 'Barlow' też zaczęły się siać i szczególnie mi się podobają, bo mam je drugi sezon.
Szparagi z nasion?
Nigdy nie spotkałem w sprzedaży nasion szparagów, a jeszcze 2 lata temu usilnie potrzebowałem szparagów jako dodatek florystyczny. Ale udało mi się zgromadzić kilka karp.
Szparagi z nasion?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Granatowy orlik bardzo lubi się rozsiewać. On chyba jest jakiś odporniejszy. To naprawdę fajna bylinka. Ja to bym chciała, żeby te z ostrogami były takie żywotne, ale są zdecydowanie delikatniejsze.
Smutne te wszystkie podmarznięte listki, żal patrzeć.
Smutne te wszystkie podmarznięte listki, żal patrzeć.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Martusiu, przymrozki na Dolnym Śląsku zdarzają się tak samo często, jak i w pozostałej części Polski. Przymrozki niby kończą się u nas wcześniej, ale i wegetacja rusza wcześniej, więc wychodzi podobnie. Raz na parę lat jest kiepsko, a czasem i ze 2-3 lata pod rząd. Przyroda i nic nie poradzisz.
Sadzonki muszą się jeszcze tydzień pomęczyć na balkonie, bo to i tak lepiej, niż w gruncie. Prawie nie da się wejść na balkon.
Andrzeju, ta losowość przemrożeń, to dowód, że było minimalnie poniżej zera.
Kasiu - leszkat, a dziękuję. Bardzo się cieszę, że się udało uratować pomidorka i to nie z powodu 1 sztuki sadzonki, ale z samego eksperymentu
Hugo wysiałam. Ciekawa go jestem w porównaniu do San Marzano, którego też wysiałam. Wysiałam jeszcze odmiany Betalux, Adam i Antares oraz do tunelu dla mamy resztki Krakusa, Malinowego Retro i Malinowego Warszawskiego.
Dzisiaj jest u mnie obrzydliwie zimno, pada deszcz i jeszcze wiatrem zacina. Rano na wyjście z psem ubrałam się w zimową kurtkę i czapkę. Słonka nam wszystkim trzeba
Kasiu 74, wiem, że winorośle odbiją i trochę zaowocują z pąków zapasowych. Mam mikro winnicę od 2008-9r. na RODos, ale w tym roku znów nie wystarczy na wino. Już to wszystko przerabiałam i to nawet kilka razy przez ten czas.
Kolory kwiatów rzeczywiście nie zawsze dobrze wychodzą na zdjęciach, ale akurat ten granatowy orlik jest chyba taki sam, jak w rzeczywistości. Tyle tych orlików mi się powysiewało, że nie ogarniam ich
Dziękuję za życzenia i wzajemnie
Aniu, pomidorki w tunelu ma moja mama, ale sadzonki robię ja
Ja nie sadzę w ten weekend pod chmurkę, bo za zimno.
Florianie, dziękuję za komplementy. Te prawie 20 lat temu, jak przejęliśmy ogródek na ROD, to były tam wyłącznie granatowe orliki - jak dzika forma. Potem zaczęły pojawiać się białe i różowe. Teraz mam białe, różowe, fioletowe, bordowe, dwukolorowe, pojedyncze, podwójne i nawet jakiś pełny jest. To wszystko zapyliło się pyłkiem od sąsiadów na pewno. Nie kupowałam żadnych orlików i nie siałam na RODos. Barlow mam na wsi.
Szparagi zdecydowałam się wysiać, bo mi firma wysyłkowa nie przysłała zamówionych karp
Wandziu, te granatowe orliki pochodzą w prostszej lini od dzikich, to pewnie dlatego są odporniejsze.
************
W ten weekend nie byłam na wsi, ani nawet na RODos, bo jest paskudnie. Na balkonie sobie poprzesadzam, o!
Ciepełka życzę Wam wszystkim

Edit:
19.05.2025
Takiego futerkowego dziwoląga zobaczyłam dziś w pracy na parapecie u koleżanki
Pierwszy raz widzę coś takiego i musiałam Wam pokazać, skoro sama nie mam się czym pochwalić chwilowo




Sadzonki muszą się jeszcze tydzień pomęczyć na balkonie, bo to i tak lepiej, niż w gruncie. Prawie nie da się wejść na balkon.
Andrzeju, ta losowość przemrożeń, to dowód, że było minimalnie poniżej zera.
Kasiu - leszkat, a dziękuję. Bardzo się cieszę, że się udało uratować pomidorka i to nie z powodu 1 sztuki sadzonki, ale z samego eksperymentu
Hugo wysiałam. Ciekawa go jestem w porównaniu do San Marzano, którego też wysiałam. Wysiałam jeszcze odmiany Betalux, Adam i Antares oraz do tunelu dla mamy resztki Krakusa, Malinowego Retro i Malinowego Warszawskiego.
Dzisiaj jest u mnie obrzydliwie zimno, pada deszcz i jeszcze wiatrem zacina. Rano na wyjście z psem ubrałam się w zimową kurtkę i czapkę. Słonka nam wszystkim trzeba
Kasiu 74, wiem, że winorośle odbiją i trochę zaowocują z pąków zapasowych. Mam mikro winnicę od 2008-9r. na RODos, ale w tym roku znów nie wystarczy na wino. Już to wszystko przerabiałam i to nawet kilka razy przez ten czas.
Kolory kwiatów rzeczywiście nie zawsze dobrze wychodzą na zdjęciach, ale akurat ten granatowy orlik jest chyba taki sam, jak w rzeczywistości. Tyle tych orlików mi się powysiewało, że nie ogarniam ich
Dziękuję za życzenia i wzajemnie
Aniu, pomidorki w tunelu ma moja mama, ale sadzonki robię ja
Ja nie sadzę w ten weekend pod chmurkę, bo za zimno.
Florianie, dziękuję za komplementy. Te prawie 20 lat temu, jak przejęliśmy ogródek na ROD, to były tam wyłącznie granatowe orliki - jak dzika forma. Potem zaczęły pojawiać się białe i różowe. Teraz mam białe, różowe, fioletowe, bordowe, dwukolorowe, pojedyncze, podwójne i nawet jakiś pełny jest. To wszystko zapyliło się pyłkiem od sąsiadów na pewno. Nie kupowałam żadnych orlików i nie siałam na RODos. Barlow mam na wsi.
Szparagi zdecydowałam się wysiać, bo mi firma wysyłkowa nie przysłała zamówionych karp
Wandziu, te granatowe orliki pochodzą w prostszej lini od dzikich, to pewnie dlatego są odporniejsze.
************
W ten weekend nie byłam na wsi, ani nawet na RODos, bo jest paskudnie. Na balkonie sobie poprzesadzam, o!
Ciepełka życzę Wam wszystkim
Edit:
19.05.2025
Takiego futerkowego dziwoląga zobaczyłam dziś w pracy na parapecie u koleżanki



-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3013
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu to czekamy na ciepełko, ponoć od jutra ma być.
A ten kwiatek koleżanki to zapewne stapelia. Wąchałaś go, z tego co kojarzę to niektóre śmierdzą zepsutym mięsem.
A ten kwiatek koleżanki to zapewne stapelia. Wąchałaś go, z tego co kojarzę to niektóre śmierdzą zepsutym mięsem.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Ten sierściuch akurat nie śmierdzi 
Oby już było ciepło, bo mi pomidory marnieją na balkonie, a mogłyby już kwitnąć.
Oby już było ciepło, bo mi pomidory marnieją na balkonie, a mogłyby już kwitnąć.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Cudna produkcja rozsady ,brawo
U nas też było niesłychanie zimno ,trzeba palić co dzień było.
Papryki i cukinie w chacie nie rosną.
Teraz drugi dzień ciepła
Cieszę się ,że macie pomidorki posadzone
U mnie ino śtyry ,ale działam z doskoku
Morwę mam w doniczce ,właśnie przyszła pora na Telesfora
Cudna produkcja rozsady ,brawo
U nas też było niesłychanie zimno ,trzeba palić co dzień było.
Papryki i cukinie w chacie nie rosną.
Teraz drugi dzień ciepła
Cieszę się ,że macie pomidorki posadzone
U mnie ino śtyry ,ale działam z doskoku
Morwę mam w doniczce ,właśnie przyszła pora na Telesfora
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6490
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Niestety, Małgosiu, mój telefon nie rozpoznał tej rośliny koleżanki.
Stale jakieś ciekawostki można u Ciebie znaleźć.
Mawiają, że szczepione pomidory są super w uprawie.
Chcący - nie chcący - ale szczepiony jest 
Stale jakieś ciekawostki można u Ciebie znaleźć.
Mawiają, że szczepione pomidory są super w uprawie.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2851
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgorzatko, mój telefon rozpoznał futrzaka jako Stapelia grandiflora. Bardzo ciekawy kwiat. Miałam kiedyś podobnego, tzn. część zielona była podobna, bo kwiatki były żółtawe w ciemne kropeczki i ten cuchnął paskudnie
Ciepła i słońca
Ciepła i słońca
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Kasia już rozpoznała Stapelię
Jestem padnięta, ale coś dziwnie dobry nastrój mam i nawet M mnie nie wkurzył, że znów siedzi w biurze do późnej nocy
U mnie znów paskudna pogoda dzisiaj, więc postanowiłam sobie poprawić humor (i chyba właśnie podziałało
Zdecydowałam się i ja wziąć udział w Biedronkowej loterii powojnikowej. Zakupiłam w promocyjnej cenie po dychu za sztukę losy oznaczone:
2 x Multi Blue - wielkokwiatowy
1 x Star of India - średni kwiat
1 x Pink Fantasy - średni kwiat
1 x Hagley Hybrid - wielkokwiatowy.
Jak wiadomo, w tej loterii wszystkie losy są pełne, jednak są one niespodzianką - tak samo, jak na wiejskiej loterii, gdzie nie da się przewidzieć, czy wrócisz do domu z królikiem, czy z kotem, czy może z kurczakiem
Sprawdziłam już nazwy i oczywiście nie odpowiadają obrazkom, poza Multi Blue. Oczywiście, jak powszechnie wiadomo, zgodność obrazka z nazwą nie gwarantuje jeszcze, że i zawartość będzie z nimi zgodna. Pewna jestem tylko tego, że w środku były powojniki



Teraz trzeba trochę poniańczyć niektóre bidy, żeby się przekonać, co z nich wyrośnie. Może będzie to np. struś pędziwiatr
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Do powojników trzeba trochę cierpliwości, a no cięcia. Te młode roślinki mają wigor więc szanse na powodzenie uprawy są duże 
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12857
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Z Twojego tekstu o biedronkowej loterii powojnikowej uśmiałem się jak norka. 
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Olu, nie śpieszy mi się z powojnikami. Będzie, co ma być 
Loki, cieszę się, że rozbawił Cię mój tekst. Z niecierpliwością czekam na wyniki loterii
********
Posadziłam dzisiaj 40 pomidorków na wsi, jutro posadzę resztę oraz papryki i niech się dzieje wola nieba... Jutro posadzę resztę
Irysy syberyjskie (te przesadzane wiosną od mamy) zakwitły
Druga kępa, którą przesadzałam rok temu dopiero ma pąki.

Zastanawiam się, czy nie powinny mieć wilgotniejszego miejsca... To jest podnóże mojej skarpy, a ziemia jest piaszczysta.

Rogownica też rozkwitła. Fajnie kontrastuje z korą i sałatą. Ta sałata, to razem z ziemią z warzywnika przyjechała, jak późną jesienią derenie sadziłam

Jutro może coś jeszcze fajnego wypatrzę
Loki, cieszę się, że rozbawił Cię mój tekst. Z niecierpliwością czekam na wyniki loterii
********
Posadziłam dzisiaj 40 pomidorków na wsi, jutro posadzę resztę oraz papryki i niech się dzieje wola nieba... Jutro posadzę resztę
Irysy syberyjskie (te przesadzane wiosną od mamy) zakwitły

Zastanawiam się, czy nie powinny mieć wilgotniejszego miejsca... To jest podnóże mojej skarpy, a ziemia jest piaszczysta.

Rogownica też rozkwitła. Fajnie kontrastuje z korą i sałatą. Ta sałata, to razem z ziemią z warzywnika przyjechała, jak późną jesienią derenie sadziłam

Jutro może coś jeszcze fajnego wypatrzę
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu, trzymam kciuki za Twoje powojniki, jakie by nie były, będą piękne, byleby rosły.
Warto wiedzieć przynajmniej do jakiej grupy należą, ze względu na różnice w cięciu.
Kiedy zrobiliśmy ogrodzenie, obsadziłam je właśnie powojnikami, niestety pomyliłam kolejność sadzenia
i żeby im nie zaszkodzić, to tylko wycinam uschnięte pędy, a to nie sprzyja ich urodzie
.
W "loterii biedronkowej" wtedy też wzięłam udział i na trzy, jeden był zgodny z kartonikiem i on właśnie mi wypadł
.
Śliczne iryski
. Jak już uskutecznisz planowane stawy, to na ich brzegach, będzie im najlepiej. 
Kiedy zrobiliśmy ogrodzenie, obsadziłam je właśnie powojnikami, niestety pomyliłam kolejność sadzenia
W "loterii biedronkowej" wtedy też wzięłam udział i na trzy, jeden był zgodny z kartonikiem i on właśnie mi wypadł
Śliczne iryski
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Marto, ale jak tu się zorientować, co do grupy, jak wiem tylko, że mam powojniki? Sama wiesz, jak to bywa z loteriami
Bardzo lubię te irysy, chyba najbardziej ze wszystkich irysów
Wiem, że irysy syberyjskie lubią wilgotną glebę, ale mam nadzieję, że na suchej też sobie poradzą. Najwyżej przesadzę je gdzieś, jak będę widziała, że im źle. Mam drugą kępę w wilgotniejszym miejscy=u, ale one będą kwitły za ok. 2 tygodnie. 
*******
Dzisiaj również byłam na wsi. Wszystkie pomidorki i papryki siedzą już w gruncie
Fasolki posiane, trawa wokół drzewek obkoszona i będę mogła posmarować pnie klejem entomologicznym, zanim mszyce wykończą mi jabłonie
I nie wiedzieć dlaczego, cieszę się na kolejną robotę.
Nałogowi ogrodnicy są jacyś psychiczni. Narobią się, stękają z powodu zakwasów, ale cieszą się na kolejną robotę
Ciekawe, że osy klecanki potrafią zakładać gniazda na suchych badylach bezpośrednio pod chmurką wśród traw i chwastów...

Zawciąg pospolity. Występuje u mnie naturalnie na suchej części łąki. Nie kwitnie tak spektakularnie, jak nadmorski w wersji ogrodowej, ale też jest uroczy


Firletka poszarpana lubi wilgotne łąki i takie też miejsce wybrała sobie u mnie, choć akurat w tym roku była susza wczesną wiosną

Bardzo lubię te irysy, chyba najbardziej ze wszystkich irysów
*******
Dzisiaj również byłam na wsi. Wszystkie pomidorki i papryki siedzą już w gruncie
I nie wiedzieć dlaczego, cieszę się na kolejną robotę.
Ciekawe, że osy klecanki potrafią zakładać gniazda na suchych badylach bezpośrednio pod chmurką wśród traw i chwastów...

Zawciąg pospolity. Występuje u mnie naturalnie na suchej części łąki. Nie kwitnie tak spektakularnie, jak nadmorski w wersji ogrodowej, ale też jest uroczy


Firletka poszarpana lubi wilgotne łąki i takie też miejsce wybrała sobie u mnie, choć akurat w tym roku była susza wczesną wiosną

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Gosiu te ziółka łąkowe potrafią pięknie kwitnąć.
Pamiętam moją łąkę za stodołą jak była stara trawa to było w niej tyle kwiecia że jak to wszystko zakwitło było więcej kolorów niż zieleni.
Ale mąż zaorał i posiał nową trawę paszową dla bydła. Za dużo było Krwawników, ostów i innych nie jadalnych dla krów roślin. Teraz na łące to tylko mlecz i koniczyna kwitnie.
Ale mąż zaorał i posiał nową trawę paszową dla bydła. Za dużo było Krwawników, ostów i innych nie jadalnych dla krów roślin. Teraz na łące to tylko mlecz i koniczyna kwitnie.

