onectica pisze:A moja zapączkowała, nie zdążyła wykwitnąć i tak stoi cały czas z tym pączkiem. Podobno to niedobrze

Lucynko Matucana madisoniorum kilka razy mi zimowała z pąkami i nawet udało jej się dotrzymać(część) do początku sezonu i rozwinąć jeden lub dwa kwiatki także nie wiem dlaczego miałoby to być niedobrze...
Paula moja też piegowata a dokładniej plamista bo na początku nie wiedziałam, że jest taka wrażliwa... co się stało to się nie odstanie(plam nie straci niestety

)...ale pocieszam się, że nie zdechła całkiem po szkole życia i przetrwania jaką jej w pierwszym sezonie zafundowałam

a potraktowałam jak rasowego górala
