Witajcie, i od razu przepraszam, że tak mało piszę
Milczenie chyba nie zawsze jest złotem?
Smoku, wrotycz, wrotycz... coś mi to mówi. Ale póki co na
w mam wielosił, dostałem w prezencie
Aga, satysfakcja? Chyba nie. Na pewno wymówka, zeby pozwolić chwastom rosnąć. Bo ja teraz przecież mam inne sprawy na ogródku!

Nie będę jej zabezpieczał, nikt jej przecież nie ukradnie
Magdo, ja się poddałem. Ze śliw, czereśni aż kapią mszyce, nawet na Rh ich pełno. O takich ulubieńcach jak jaśminowiec, wiśnie czy kaliny nie wspomnę
To tyle, jeśli chodzi o teorię, ze ostra zima wykańcza szkodniki
Edyto, dokumentacja na Forum oczywiście była, jakżeby inaczej...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 85#p847785
Witaj po raz pierwszy,
Marcinie. Drugie, piszesz...? A ja żyłem w przekonaniu, że to moje jest pierwsze, przynajmniej jeśli chodzi o chrzest
Ja też mam mały ogród, ale nawet w jeszcze mniejszych można pokombinować. Ławeczka pod trejażem, lub coś podobnego...
Basiu, wiem, ze to nie w porządku wobec powodzian, ale ja osobiście mam już dosyć upałów. Jedyna pociecha, ze liście i kwiaty nie będą pokurczone i zdeformowane od zimna...
A sklepy? Ja głupiej rolki papy nie mam jak kupić, bez konieczności zwalniania się z pracy
Aga, powolutku, powolutku...
Smoku, była woda, nie ma wody... Ja tam jednak ciągle marzę o oczku...
Elu, LaLunia cudna, w wolnej chwili zwrócę się do autora o udostępnienie w wątku.
Kasiu, altana na etapie impregnowania dachu. Potem papa, gont, listwy na kratę, malowanie całości, oświetlenie, parapetówa.
A w przyszłości może rynny i podłoga z desek, jeszcze nie wiem
Aga, faktycznie szkoda Nalewki. Fajna babka była, mogła jeszcze popisać...
Aga, nawłoć mam, ale o krwawnicy nic nie wiem. Mam za to krwawniki
Izo, byłaś mile oczekiwanym gościem, ale za taką recenzję, to jesteś
zawsze mile widzianym gościem

Cieszę się, że mogłem Cię gościć.
A skromność jest chyba cnotą, z Twoich słów wychodzi, że ja cnotliwy jestem
Ewo, głupio przyznać, ale... właściwie nie ma zdjęć ze spotkania. Te co są z liski aparatu już umieściła u siebie. A ja zrobiłem raptem... dwa
Ewo, na żywo? To zapraszam