Mirabelko to się teraz nimi zajadajmy. Miłego weekendowania na działce.
Christin wiesz o witaminie b słyszałam, mamy w rodzinie lekarza. Podobno jak się ją rozpuści i wysmaruje się to też działa:). O goździkowym nie słyszałam, ale za to o zapachu waniliowym do ciast;).
A co do pomidorów właśnie mi na forum zdiagnozowali zarazę

.
W tym roku mam chyba wszystko co złe na pomidorach.
Mandragorko nie uwierzysz mi ale niczym. Naprawdę z ręką na sercu. Nie wiedziałam, że jest żarłoczna. Wymyśliłam sobie w głowie, że to coś z kaktusowatych a tym wiele nie trzeba. Nawet nie podlewam. Ale ta przy oczku nie kwitła w zeszłym roku. Ma 3 lata.
Pacynko z daliami są szybsi:). Ale mnie samą zaskoczyły, bo chwilkę temu się dopiero wiosna skończyła. Kosmosy same się rozsiały, więc sa szybko. A floks - jeden jeszcze sie ostał, zapomniany z ogródka ś.p. babci, która je uwielbiała. Trzymam go na jej cześć. To i się przypomniał:).