Ja niestety musiałam cały tydzień chodzić do pracy , ale jesteśmy podzieleni na trzy grupy i od jutra do przyszłej niedzieli moja grupa ma wolne....
Mam nadzieję popracować trochę w domu i ogrodzie.... Dokończę mycie okien , chciałabym wysprzątać altankę w której mam podręczny składzik....kupiłam bratki ,muszę je wsadzić do koszyczków jako dekoracja na parapet.....no i pod roślinki rozrzucić obornik granulowany.
Faza przymrozków przeszła i mam nadzieję że na razie nie wróci. Kartony pozdejmowałam.... Dziś wcale za wesoło nie było, wręcz przeciwnie, wiał zimny wiatr i nie spacerowało się dobrze.....oczywiście tylko z psem wyskoczyłam na chwilkę.
Małgosiu Pepsi no nie wiem co do klonu bo mam jeszcze dwa i te mają już oznaki życia a ten jeden ani drgnie....
To są młode krzaczki , może ty kupowałaś już większe i odporniejsze....?
Czekam, jeszcze się nie poddaję.
Muszę ci powiedzieć że wysiałam Kobeę i nawet mi wzeszła....hurra.
Bo nie jest mi z nią coś po drodze. Ale teraz już widać dość duże kolanka....

Aniu Anabuko tak mam klona palmowego. To są młode krzaczki, kupiłam w zeszłym roku 3 sztuki....zobaczymy czy przetrwają wiosenne przymrozki....
Soniu zobaczymy czy w ogóle te kartonikowe hortensje okażą się tymi odmianami..... Ale mam pewne puste miejscówki więc skorzystałam z okazji i zakupiłam..... Co wyrośnie to się okaże.....




Miłego wieczoru kochani.... Do popisania.
