1. Róże. (2007.06 - 2008.05)

Zablokowany
Letycja
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 20 maja 2007, o 08:19
Lokalizacja: Teresin

Start

Post »

Witajcie, w ciagu ostatniego tygodnia przeczytałam forum "od deski do deski", bo od 3 m-cy mam ogród, a dotychczas o roslinach nie wiedziałam zupełnie nic. Na razie jestem na etapie ustalania, jakie chwasty rosną u mnie; ogród jest stary, 30-letni i zaniedbany, codziennie coś nowego w nim wyrasta. Ale najważniejsze są róże. Po raz pierwszy widziałam je w listopadzie, był to niesamowity splatąny gąszcz kolczastych gałęzi, razem z powojnikem zupełnie zarastający schody i wejście do domu, ale były kwiaty, bladoróżowe, drobne, a powojnik fioletowy. Miłość od pierwszego wejrzenia. Przycięłam wszystko przy ziemi, okazało się, że w grządce są 3 krzaki różnych róż, zupełnie zdrewniałe, trzeba było docinać piłą spalinową. Teraz mają bardzo dużo liści, każdy inne. Boję się, czy nie za dużo podlewam, a może za mało, starałam się wymienić ziemię po przycieciu, ale raczej się nie dało, tylko ją spulchniłam. Pomyślę korzystając z waszych rad o nawożeniu, może gnojówką z pokrzyw? W chaszczach z jałowców i sumaków znalazłam dwie następne róże, jedna kwitła na żółto, druga - nie wiem, też je przycięłam. Cóż, zapadłam na poważną chorobę - różomanię. Widziałam w sklepach róże w paczuszkach, nie kupowałam, bo nie wiedziałam, co z tym zrobić, bałam się, że uschnięte, a teraz sobie uświadomiłam, że już za późno na sadzenie, szkoda. Pozdrawiam wszystkich forumoiczów serdecznie, wasza wiedza jest nieoceniona! L.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

MałaRybka pisze:Haniu, co to za wibrator? Wypędzi nieproszonych gości?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=208

********

Letycjo, nie poddawaj się, jak namoczysz - przyjmą się spokojnie.
Czasem sadzę nawet wysuszone trupki, trzeba je tylko zacienić i podlewać . :-)
Upałów jeszcze nie ma , a wiosna - trwa, kupuj, sadź, patrz jak rosną :-)
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Ojoj, różomania to choroba dość popularna w tym gronie 8) . Właściwie powinniśmy być RR (różani różomaniacy :wink: )
Czy za późno na sadzenie róż??? Nie wiem, ja 2 dni temu posadziłam jeszcze 15, a jutro (wreszcie wolne, uffff) posadzę 2 ostatnie pienne (o ile mó mąż nie zrobi miejsca, to kto wie, kto wie...) i wkleję Wam trochę zdjęć - pięknych piennych (z pączkami!) i lebiod, które ledwie kilka pączusiów puściły.. Dzisiaj dokupiłam ostatnią - niestety bezimienną - i będzie dla mnie kompletną niespodzianką jaki kolor będzie miała, bo nie było żadnej zawieszki i kupiłam "w ciemno" :D , ale trochę specjalnie, żeby mieć frajdę - zgaduj zgadula... Ale mam nadzieję, że będzie biała lub blado-różowa.... :) .
A na koniec mam pytanie. Czy środek chemiczny na chwasty na trawniki może zaszkodzić różom??? Część moich trawników strasznie porosła chwastami :evil: - mlecze, koniczyna i inne paskudztwa :evil: :evil: :evil: . Chcę je jutro wieczorem potraktować odpowiednio, ale myślę sobie, że najpierw zapytam Was o radę :?:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Niestety, tak.
Osłoń róże, bo możesz spalić młode pędy i liście, nie mówiąc już o tym, co dostanie się do korzeni :cry:
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

:( Hm... Haniu, to myślisz, żeby odpuścić chwastom? Róże są najważniejsze :!: A jeśli będę tylko kolejne pojedyńcze chwasty traktować trutką? Z dala do róż?
Jednak mam jakąś intuicję. Dzisiaj stwierdziłam, że nie tępię chwastów na chodniku chemią, tylko ręcznie, żeby trucizna nie poszła do gruntu ( i róż). Już połowę odchwaściłam :D .
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

Już za chwilę….., ale póki co….

Obrazek

PS Matyldo opielacz w dłoń, bo z chemią antychwastową róże sobie mogą nie poradzić
Edyta
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Edytko, dzięki za radę, ale w tej sytuacji to chyba zarosnę chwastami :( , bo nawet z opielaczem sobie nie poradzę :( . Korzenie to maaaaaająąąąą metrowe te diabelstwa. A na trawnikach robią się gołe placki , uchhhhhh
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Jeśli nie przygotowałaś gleby PRZED sadzeniem róż i masz rzeczywiście takie rozłogi perzu czy innego chwaściorstwa w okolicach krzewów, nie pozostaje ci nic innego, jak pędzelek (są w handlu specjalne mazaki) i Roundap, no i smarowanie każdego chwastu chemią.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
dtlissa
200p
200p
Posty: 383
Od: 29 mar 2007, o 22:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wroclaw

Post »

Matylda pisze::( Hm... Haniu, to myślisz, żeby odpuścić chwastom? Róże są najważniejsze :!: A jeśli będę tylko kolejne pojedyńcze chwasty traktować trutką? Z dala do róż?
Jednak mam jakąś intuicję. Dzisiaj stwierdziłam, że nie tępię chwastów na chodniku chemią, tylko ręcznie, żeby trucizna nie poszła do gruntu ( i róż). Już połowę odchwaściłam :D .
Matyldo,

ja bym odpuscila chwastom - regularne koszenie i tak je zalatwi - a jak beda wykoszone na tym samym poziomie co trawa to i tak ich prawie nie widac. Trawnik bez chwastow jest niemozliwy, jezeli Twoi sasiedzi tez nie beda dbali o swoje trawniki... a na to nie masz wplywu. Chwasty przyjda do Ciebie od sasiada - ja tak mam. Regularne koszenie jest najlepszym lekarstwem na zadbany trawnik :D
A jak pryskalam w tamtym roku chwasty - i chociaz szalnie uwazalam - to i tak zniszczylam sobie winobluszcze 3-klapkowe oraz rozne byliny :cry: Efket? Chwasty maja sie dalej dobrze a ja mam mniej rosliny i winobluszcze mi wyschly. Nie oplaca sie. A stres zwiazany z opryskiem czy aby na cos nie kapnie... nie polecam.
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Nalewko, ja róże sadzę w dołki wykopywane na trawnikach, które zostały założone 2 lata temu. Tu gdzie mieszkam jestem pionierem - sąsiedzi kupili działki, ale nie skończyli się jeszcze budować, więc ani myślą o zakładaniu trawników. Wkoło właściwie tylko dzicz. Na mojej działce (1500m) zanim się zbudowaliśmy rósł perz (czy inny chwast) wzrostu człowieka!!!! Mój mąż (trochę z pomocą ) cały ten areał przekopał (chociaż nie, został mu jeszcze kwadrat 10mx10m- nowe miejsce na róże :wink: ) i wyrwał i wybrał chwasty z korzeniami zanim zasadził trawnik i trawniki są w niektórych miejscach naprawdę ładne, ale jak na złość przed domem wdało się (i to w tym roku!) dużo koniczyny, mlecza i inne co nie znam. Oczywiście, że większośc jest trawnika, ale wkurzają mnie te chwasty , które są (a konicznyna miejscami zajmuje całkiem pokaźne miejsce) i boję się, że się rozrosną, bo widzę że regularne koszenie nic nie daje.
Tyle wyjaśnienia. Bardzo dziękuję za rady doświadczonych :) . Myślę, że potraktuję chwasty punktowo, a tym bardzo blisko na 20 cm od róż to podaruję-znaczy "wyrwę chwasta" :twisted: .
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dobrze, dobrze Matyldo, a powiedz, proszę, czy Twoje róże trwanikowe, mają wokół miejsca posadzenia jakiś teren do swobodnego życia ?
Tzn. okrąg bez trawy, np. o średnicy 0.5 m ?

Popatrz tu, u Gosi ( Gertrudy) - pod krzewem jest wolny teren, by nie było konkurencji korzeniowej trawa-róża :

Obrazek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=80

lub tu, Zenobiusza z Lublina :

Obrazek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=80
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Mają - każda ma "swój" wykopany kwadrat. Nie wiem czy dokładnie 0,5 m, ale one są małe, jeśli będzie trzeba to zwiększę im miejsce. W ziemi one nie mają żadnych konkurentów, bo trawa nie ma takich korzeni.
No nie wygląda to jeszcze tak pięknie jak na zdjęciach , które wkleiłaś Haniu, ale ... powolutku :) myślę, że dojdę do tego. Dzisiaj wolne, dzień poświęcam na ogród to porobię zdjęcia i pokażę Wam (bateria naładowana).
Planuję w ogóle obłożyć róże korą - przeczytałam o tym na stronie Pana Choduna i widzę, że Zenobiusz też tak ma :) , a przy tym wygląda to bardzo ładnie.
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Post »

witam, ja mam takie malutkie pytanko, ponieważ chciał bym kupić różę czarna i błękitną gdyż się w nich zakochałem :) to czy po wsadzeniu mógł bym je podsypac korą w celu zabezpieczenia przed chwastami??
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Przykra sprawa, chyba musisz się odkochać, bo te róże ciemne są ściemą, że tak powiem. Gdzieś tutaj o tym chyba było na forum, nie pamiętam czy w tym wątku.

Wiktorrr :!:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

spider2007 pisze:witam, ja mam takie malutkie pytanko, ponieważ chciał bym kupić różę czarna i błękitną gdyż się w nich zakochałem :) to czy po wsadzeniu mógł bym je podsypac korą w celu zabezpieczenia przed chwastami??
Są tylko niebieskie ptaki i czarne charaktery :lol: ,
a także im podobne - róże.
To przenośnie literackie.
A ściółkować, oczywiście, możesz.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12188
Zablokowany

Wróć do „Róże”