Rabatki Konstantego część 4

[Grazia]

Ewo,wielkie dzięki,dlugo szukałam w okolicy nasion z Polana i przypadkiem wczoraj odkryłam w Auchanie,nakupiłam kilka astrów chińskich karłowatych,groszek pachnący i wilca.Jeszcze raz dzięki.U mnie już po zaliczeniach i egzaminach,ferie.............

[Zyta]

Ewuś witaj
U nas było o godz 5 rano -31 stopni C.
W domu mamy ciepełko bo Kaziu dobrze hajcuje w centralnym.
Paula martwiła się o naszego Nerusia proponując abyśmy zabrali go do piwnicy.
Zdecydowaliśmy pozostawić go na swoich śmieciach, bo Nera buda jest ocieplona z izolacją (z przedpokojem i sypialnią)
w sypialni przez noc woda mu nie zamarzła, to chyba nie złe warunki ma.

Kicię w czapeczce widzę po raz pierwszy, w naszym regionie niespotykane zjawisko ubierania zwierzaków.
Konstanty pewnie nie wyrusza z domu w taką pogodę na krok..
Pozdrawiam Cieplutko Zyta.

[JAKUCH]

EWCIU Kostek w czapeczce podobnej do stańczykowej wygląda ślicznie . Mam nadzieję ,ze ciepełko już macie w domu

[EwkaEs]

Gorzato-staram się trzymać ciepło-w kuchni zastałam plus dwa,ale zawsze plus.Podobno to była noc najzimniejsza,czyli z górki.
Zyto-zdjęcie kota w czapce z Rosji:),Kostek u Mamy,od 5 rano leży częściowo na kaloryferze,częściowo na parapecie dość wygodnie i dogląda a to odśnieżania,a to dostawy do budki mięsnej czy tej z pieczywem,psów na spacerze,pana portiera i studentów zaocznych,liczy sikorki w karmniku i kosy na ziemi poniżej,wróble na płocie,sroki...
Nero ma super budę,kto wie czy nie cieplejszą jak piwnica,no i u siebie jest na dyżurze czyli poniekąd w pracy,a w piwnicy jak w karcerze.
W Krakowie zaapelowano o wzięcie czasowo do domów zastępczych starszych krótkowłosych psów,schronisko nie jest w stanie zapewnić im odpowiednich termicznie warunków.W czasie zagrożenia powodzią(schronisko jest na terenie depresyjnym nad Wisłą) wzięto wszystkie psy i koty i bardzo dużo zostało już w nowych domach.
Mamie między oknami (skrzynkowymi)hiacynt zamarzł,odmarzał w kuchni parę godzin,wazon nie pękł!A było tylko minus 22-23.Biedna Teresat na Orawie a tam minus 37-biegun zimna.
W Podwórkowym cieniutka warstwa śniegu skamieniałego od mrozu,a pod leszczyną lód,tam chadza pies za mniejszą potrzebą.
Jadziu-to nie Kostek!Mamy u mojej mamy jakieś 18 stopni,bo okna nieszczelne,a wiatr wieje akurat od wschodu,jest to całkiem wystarczające.MPEC wyłączył nową elektronikę jako zawodną na mrozie.Działa stary włącznik.Wiesz,dziś nawet kasownik w tramwaju nie chciał współpracować z zimna.
Grażyno-co centrala to centrala(Polanu)!
Mnie czekają jeszcze poprawkowe przez dwa dni w przyszłym tygodniu.

[eukomis]

Witaj Ewo nie myślałam że ten bluszcz białobrzeżny będzie rósł w mieszkaniu cieszę się dany od serca. Zrobię w tym roku też sadzonki może ktoś z forumków będzie chciał. Bardzo się cieszę jak mi sie uda coś wychodować. U mnie dzisiaj też jakaś awaria z CO siedzimy w kocach kaloryfery zimne jak psi ciuk

[Aszka]

Ewuś,posyłam Ci trochę ciepła z zimnej Wielkopolski

[EwkaEs]

Przecudnie pada śnieg,pojedyncze srebrzyste,a może diamencikowe płatki,skrzą się pod nogami w świetle latarni.Nocą znowu minus 19,co jest pewnym postępem,a może się przyzwyczajam?
Eukomis-współczuję!Miejmy nadzieję,że sprawnie naprawią w niedługim czasie.Bluszcz ogrodowy w zimnym mieszkaniu to nic,wyobraź sobie pelargonia ma pąki-przy plus 14,koło szyby....
Evluk-grudnik od Ciebie poczuł się u mnie w pracy tak dobrze,że ma nowe dwa segmenty.
Aszko-dziękuję,a więc Tobie należy przypisać ocieplenie?Przyda się,odwiedzili mnie znajomi z Łotwy i trochę pochodzimy po tzw.(smog,za miastem przeżywamy szok tlenowy)świeżym powietrzu.

[JAKUCH]

No to może ten śnieg i do nas zawita . Dobrze ,że mrozy będą odpuszczać

[EwkaEs]

Jadziu-nie od razu,codziennie po 1 stopniu.I nie wiadomo jak długo.

[evluk]

Ewka, a widziałaś zjawisko zwane:diamentowym pyłem??? Jest nieziemsko piękne
Cieszę się, że grudnik współpracuje
Martwi mnie, że masz takie problemy z ogrzewaniem. Zwłaszcza, że mama Twoja starsza, (a starsi ludzie jak dzieci, lubią mieć ciepło), i strach, żeby się nie zaziębiła...

[JAKUCH]

No Ewciu wiem ,że nie od razu ,ale zawsze to brzmi optymistyczniej . Nawet 1 stopień cieplej to już sie odczuwa

[Tosia1]

Ewuś, za 41 dni wiosna,!!! Wytrzymamy!!!

[Olusia]

Nadrobiłam zaległości .
Po dwóch dniach od zamieszkania w nowym domu , córka rano otwiera kran a tu woda nie leci.
Już wpadli w panikę , że im rury zamarzły.
Po telefonie do wodociągów odsapnęli. Oni zamknęli bo na sąsiedniej ulicy była awaria.
Dziś było już cieplej -7 i bezwietrznie.
Liczę na opady śniegu.

[EwkaEs]

Olu,w Podwórkowym już opady są,chyba od nocy,bo wcale sporo,minus 14 obecnie przed wyjściem na egzamin.Szukając nasion na trudne łotewskie warunki Reni(jak na Kaszubach) kupiłam tez małą łopatę do odśnieżania ścieżek,rozmiar szufli idealny,a trzonek muszę wymienić na dłuższy,bardzo przydatne narządko.
Kosy się o jedzonko upominają.Parka kwiczołów jabłka zjada mrożone także.Sikorki przy sporym apetycie,jedna z sąsiadek pytała gdzie kupuję karmę,bo chce partycypować w kosztach.
Tosiu-już mniej jak 40!

[kogra]

A to sukces - sąsiadka też chce pomóc.
Może i dostrzeże podwórkowy w innym wymiarze i doceni twoją pracę.
A gdzie Ewka te warzywka będziesz wysiewała ?