Jadziu
Musisz Kochana uważać z nogą po kontuzji ,a o poślizg nie trudno.
Wczoraj było tam mokro ,że trzeba było obchodzić podwórko naokoło bo bagno.
Dobrze ,że wspólnymi siłami rów odwadniający warzywnik pogłębiliśmy.
Wrocławianie mają zawsze szybciej wiosnę 2 - 3 tygodnie szybciej
Nie chce mi się wierzyć ,ze u Was sucho jest
Rodzina z Lublina też to potwierdza.
Lodziu
No właśnie ja też się tak czuję przez pogodę a najlepszym sposobem jest pójść się utaplać mimo wszystko ,ale coś zrobić.
Dziś słonko ,chyba 5 - ty raz od października ,więc bieżę w piromana się zabawić ,badyle z ogrodu czekają.
Pogoda bardzo zmienna i dziwna jest.
W prognozie wyczytaliśmy zapowiedź paskudnych wichur w przyszłym tygodniu
Igo
U nas taka sytuacja ,jak piszesz była parę dni temu.
Śnieg wszystko przyklepał.
Więc każdy moment sprzyjający wykorzystuję.
Kurtkę od deszczu mam i butki ,ale i tak po przyjściu większość ubrań na piecu wieszam .
Jak się człowiek rusza to jest ok.
Nic tam nie motywuje do pracy ,jak klęgor żurawi i widok kiełków.
Florku
Pierwsze kwiatki - przebiśniegi bardzo radują.
Irysy danforda zaraz się otworzą ,po nich krokusy.
Nie widzę za to ranników i cieszynianki.
Czy cieszynianka nie powinna już wyjść z ziemi
