Mały sucholubny zbiorek

[nolina]

Magda kwiatek biały ,ale jaki ładny
A i korpus ma prześliczny super

[sokolica]

Dzięki za odwiedziny

Paula generalnie to ja uwielbiam kwiaty gymno, nawet jeśli są białe czy białawe. Jednak nawet drobna odmiana od tego koloru byłaby po prostu wyrwaniem z monotonii.

Aga przestałam liczyć jakiś czas temu. Wtedy było ich ponad 80. Teraz jest pewnie blisko 100.
Czym się kieruję? Miejscem Nie mam możliwości nabyć każdą formę, odmianę gatunkową, więc staram się mieć choć jednego przedstawiciela z gatunku. Oczywiście i tak wielu mi brak. Poza tym ostatnio kieruję się też nr polowymi. Tzn aby były Mam wtedy pewność, że kupuję faktycznie tą roślinę, a nie coś co trzeba potem identyfikować. No i od paru tyg sprawdzam też barwę kwiatu Jeśli coś mi wpadnie w oko, patrzę czy kwiat jest w innej barwie niż biały Nie ukrywam też, że roślina musi mi się podobać. A jest sporo takich, które mnie nie zachwycają. Np wszelkie odmiany G. bruchii.

Henryku dla mnie to jednak jest dużo roślin, zważywszy że miejscówką jest tylko wnęka okienna. Jedna. Ale masz rację, pytanie: co dalej? samo ciśnie się na usta. Na razie dalej to będę się cieszyć tym jak rosną czy kwitną, a Was zanudzać tymi samymi roślinami co rok W końcu okna nie powiększę. A miejsca to w zasadzie już nie mam. Więc na tym się skończy. Przynajmniej do czasu aż coś wymyślę. O ile można jeszcze coś wymyślić.

Iwona, Mateusz pełnej zbiorówki nie będzie. Nie ma jak zrobić. Masa roślin jest na dwóch zewnętrznych parapetach. Sukulenty na zupełnie innym oknie. Nawet nie miałabym tyle miejsca, żeby to wszytko razem gdzieś ustawić do fotki.

Jacku kupa to określenie mojego M na gymno I raczej nie jest to komplement z jego ust.

[theoria_]

Paula generalnie to ja uwielbiam kwiaty gymno, nawet jeśli są białe czy białawe. Jednak nawet drobna odmiana od tego koloru byłaby po prostu wyrwaniem z monotonii.

No tak jak komuś wszystko kwitnie ciągiem to może rzeczywiście się znudzić. Ja to taka trochę naiwna jednak jestem, bo u mnie rzadko coś kwitnie o tej porze roku i nie zdaję sobie sprawy, że komuś kwitnienie może się przykrzyć.

od paru tyg sprawdzam też barwę kwiatu

Trochę późno o tym pomyślałaś.

pytanie: co dalej? samo ciśnie się na usta. Na razie dalej to będę się cieszyć tym jak rosną czy kwitną, a Was zanudzać tymi samymi roślinami co rok W końcu okna nie powiększę. A miejsca to w zasadzie już nie mam. Więc na tym się skończy. Przynajmniej do czasu aż coś wymyślę. O ile można jeszcze coś wymyślić.

Może czas rozejrzeć się za działeczką? Będzie z pożytkiem dla rodziny i hobby.

[sokolica]

Akurat u mnie to są mizerne kwitnienia w porównaniu z większością osób tu na forum. Każdy kwiatek mnie cieszy, białe także. Ale odmiana byłaby jednak miła dla oka.
Barwa kwiatu nie decyduje na pewno o decyzji kupna. Sprawdzam, owszem, z nadzieją że może będzie inny kolor. Jeśli jednak sama roślina mi się podoba z korpusu czy cierni, to kwiatek jest już sprawą drugorzędną.
Za późno to obrałam rodzaj do hodowli Zbyt wiele mam takich "przypadkowych" roślin, ale z sentymentu jakoś nie umiem się przemóc, żeby je komuś oddać. Myślę jednak, że to kwestia roku i z kilkoma mimo wszystko pożegnam się.
Co do działki... Pewnie jakbym odpuściła na rok wypady w góry to i na działkę udałoby się zaoszczędzić. Tylko, że ja kocham góry bardziej niż kaktusy. Za koszt działki plus foliaka pewnie mogłabym spełnić jedno z górskich marzeń. Więc raczej to nie przejdzie

[cytryna24]

Heniu jak miło, że już wróciłeś, choć w górach jest cudownie, to brak Ciebie na forum jest bardzo zauważalny

U mnie dziś znowu coś prawie białego Chyba muszę się przyzwyczaić. Kolejny z grupy riojense, ładny placuszek. Jakoś te kwiaty nie chcą u mnie całkiem się otworzyć i w ogóle są mniej trwałe niż inne. Roślinki za to wszystko nadrabiają korpusem. Choć ten ma ciekawą gardziel, może jeszcze się bardziej otworzy...

Gymnocalycium telaritense










I zapowiedź tego, co będę pokazywać następnym razem




Przedwczoraj myłam okna, a żeby się do nich dostać, musiałam pozdejmować część roślin. No i miałam problem, gdzie je poustawiać. To jest połowa z jednego okna

Przepiękne kwitnienie

[Paula15]

Witaj
Przejrzałam sobie Twój wątek i chyba muszę przyznać, ze pomalutku, pomalutku zaczynam się przekonywać do gymnocalycium
Gymnocalycium doppianum P 213 ma bardzo ładny kolorek kwiata, a Gymnocalycium radekii JPR 70/157 ma super ciernie- takie?hm..rozczochrane

[theoria_]

Podejrzewam, że góry kochasz bardziej bo kaktusy masz na co dzień i nie musisz za nimi tęsknić cały rok. Mam nadzieję, że uda Ci się to jakoś pogodzić i będziesz nadal mogła rozwijać obie pasje

[nyskadu]

Magduś kolekcja piękna i duża, nie ma sensu rezygnować z czegoś co kochasz, jak można w miarę pogodzić wszystko

[pieczarah]

ale piękna zbiorówka...takie małe ociernione wojsko, wywyołujące u mnie "ahhy i ohhy"

i oprócz gymnocalycium widzę kilka roślin "must have"

[banditoo]

Bardzo ładna zbioróweczka, widze że parę z czasem wyleci z nich. A co to te takie cienkie kikuty

[ejacek]

Dzięki za odwiedziny


Jacku kupa to określenie mojego M na gymno I raczej nie jest to komplement z jego ust.

ja tu nawiązałem do zachwytów nad "krowimi plackami " ale dla Ciebie to zapewne jasne

[ejacek]

Akurat u mnie to są mizerne kwitnienia w porównaniu z większością osób tu na forum. Każdy kwiatek mnie cieszy, białe także. Ale odmiana byłaby jednak miła dla oka.
Barwa kwiatu nie decyduje na pewno o decyzji kupna. Sprawdzam, owszem, z nadzieją że może będzie inny kolor. Jeśli jednak sama roślina mi się podoba z korpusu czy cierni, to kwiatek jest już sprawą drugorzędną.
Za późno to obrałam rodzaj do hodowli Zbyt wiele mam takich "przypadkowych" roślin, ale z sentymentu jakoś nie umiem się przemóc, żeby je komuś oddać. Myślę jednak, że to kwestia roku i z kilkoma mimo wszystko pożegnam się.
Co do działki... Pewnie jakbym odpuściła na rok wypady w góry to i na działkę udałoby się zaoszczędzić. Tylko, że ja kocham góry bardziej niż kaktusy. Za koszt działki plus foliaka pewnie mogłabym spełnić jedno z górskich marzeń. Więc raczej to nie przejdzie

Nie bądź taka skromna bo mi się bardzo podoba Twój sucholubny zbiorek , a jeszcze bardziej wytyczona droga , takie kolekcje zawsze miło sie ogląda i nie chodzi tu o ilośc kwiatków czy kaktusów w ogóle

[KwiAnna]

uwielbiam tu przychodzić i podziwiać Twoje gymnole

[trzynastka]

Przyszłam z rewizytą i podziwiam piękne kłujące kwitnące "jeże" mam parę kolczastych roślin ale warunków dla nich już niestety nie, za ciepło w domu i w innych pomieszczeniach mogę tylko u kogoś podziwiać piękno kwitnień.

[DAK]

Jak to trudno nam dogodzić, ja każdy nieznany mi jeszcze z koloru pączek oglądam z tęsknotą za białymi kwiatami, a potem gdy wyłazi jakiś kolor to wprawdzie ciszę się z kwitnienia, ale zawsze z małym zawodem - czemu nie biały lub białawy - z takich jestem najbardziej zadowolona.
A Gymnocalycium telaritense jest jak arystokrata - po prostu cudo.