...tu będzie moje niebo... - Cynthia 2009 cz.2

x_m-i · Post » 20 maja 2009, o 09:19

Witaj Basiu, u mnie też plaga ślimaków i mszyc. te ostatnie pojawiły się na razie na różach, ale szybko je skasowałem preparacikiem

:D: Ślimaki to już inna historia, tego cholerstwa jest wszędzie od zawalenia. Ostatnio nazbierałem całe wiaderko i wywaliłem na łąki. A one znowu się pojawiają. A jak jest u Ciebie pogoda, u mnie znowu pogoda w kratkę. W nocy pada a w dzień ładna pogoda, chociaż dzisiaj jest pochmurno. Ale jestem w pracy i ta pogoda nawet mnie nie wkurza, niech sobie dzisiaj taka będzie. Oby tylko jutro nie padało, ponieważ idę sadzić firletki do ogrodu.

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 13:18

Pell faceci już teraz mogą wszystko...jest równouprawnienie i moda na metroseksualnych

Każdy robi to co lubi

Buziaki

Jadziu czyli konserwujemy w soli

To lepsze niż moje tłuczenie kamieniami...mniej pracochłonne

Edytau mnie ropuch nie ma....pewnie ślimaki je zjadły

Ciekawe czy ptaki zjadają ślimory

...na takie tłuste kąski powinny mieć apetyt

Danusiu z odnóżki to wiem ,że jest ciężko...ja myślałam o zrobieniu odkładu z gałązki a po ukorzenieniu odcinasz ten kawałeki masz nową sadzonkę....jest o tyle łatwiej ,że roślinka jest cały czas odżywiana z krzewu matecznego.

..może się uda...zobaczymy

Mireczko dziękuję

Co do tapety ,to musi być ...bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy

Taruś ja poczytałam o tej mikoryzie i zdecydowałam ,że spróbuję najpierw na borówkach

Jak będą efekty to jeszcze dam ją pod azalie i wrzosy.
Nie sądziłam ,że to działa nawet na robale

...fajna rzecz i przydatna

Renatka niedawno wróciłam z miasta...miałam trochę spraw do załatwienia

Teraz padam.....młody poszedł spać a ja zaraz muszę wypiś kawę bo usnę

Pogoda jest piękna ale na działke już nie dam rady....

Agnieszko mszyce na czereśni

Tego jeszcze nie widziałam...a gdzie są biedronki...na wakacje pojechały ,czy co

Też jestem ciekawa jak jest z tą colą.....

Marcin u mnie pogoda przepiękna

A ślimakow nie wywalaj bo sie zlezą z powrotem

Kasuj je na amen,zaawsze to trochę mniej szkodników

Miłego sadzenia firletek

x_m-i · Post » 20 maja 2009, o 13:21

Basiu ja ślimaki wywalam na płot a wtedy ptaki maja ucztę. Pierwsze przylatują kruki i wrony, mają wyżerkę pierwsza klasa. Kilka minut i już nic nie ma. A firletki będę sadził jutro z samego rana.

brunetka2 · Post » 20 maja 2009, o 13:25

Basiu to szybciutko do kawuni

co byś nie przespała takiego pięknego dzionka

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 13:26

Czyli jednak ptaki je jedzą

....u mnie jakoś nie bardzo

Nawet jak zstawie rozgniecione na wierzchu ,to mięsko wyschnie i nikt go nie je...no może czasem mrówki się skuszą...

brunetka2 · Post » 20 maja 2009, o 13:29

jakaś plaga z tymi ślimakami

Ja nie mam tego problemu

x_m-i · Post » 20 maja 2009, o 13:35

brunetka2 pisze:jakaś plaga z tymi ślimakami
Ja nie mam tego problemu

Mogę ci podesłać jakiś worek albo przyczepkę

Basiu u mnie kruki i wrony to od razu je zjadają jak tylko wywalę za płot.

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 13:57

Renatka kawa wypita, napój energy też ...i dalej oczy mi się kleją

Marcin moze u mnie nie jedzą ślimaków bo już mają przesyt

...szkoda ,że tyle roboty przy nich jest bo bym zrobiła jakieś papu...ale ja do patroszenia się nie nadaję....

pelagia72 · Post » 20 maja 2009, o 14:55

Baśka !
Ja już dzisiaj wrzuciłam 2 kawy, każda z 3 łyżeczek rozpuszczalnej i spać mi się chce nadal.
Chyba mamy niskie ciśnienie !
A co porabia mój chłopczyk od cmokasów ?

:P

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 15:10

Pell ,taka kawa rozpuszczalna z 3 łyżeczek to by mnie zabiła

Chłopczyk sobie smacznie śpi bo padnięty tak samo jak mamusia

pelagia72 · Post » 20 maja 2009, o 15:30

Basia !
Ja piję kawę od 11 roku życia !
Więc dawkę musiałam zwiększyć !
Ale piję tylko 1 dziennie, czasem 2. Więcej nałogów konsumpcyjnych nie mam.
Z ślimakami mam też problem, zbieram do słoika, potem wyrzucam, nie wypuszczam, bo wracają.
A nowe roślinki, kupione w niedzielę, wszystkie posadzone ?
Pozdrowionka.

:P

Alll · Post » 20 maja 2009, o 15:38

Najwięcej tych ślimorów wychodzi w nocy. Proponuję piwo i słoik. Rano posypać solą i na kompostownik. U mnie przejścia między grządkami w warzywniaku wysypałam trocinami. No ale ja mam sąsiada stolarza i trocin mogę mieć sporo.

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 15:41

Ja kawę bardzo lubię i piję 3-4 dziennie ale raczej słabe....i nałogi mam

...dużo nałogów konsupcyjnych....
Największy to czekolada

...nie jestem w stanie się opszeć

...potem żelki i hamburgery ....i masa innych

A roślinki posadzone i z domu też już połowa zniknęła...matko...jakie ja mam widne mieszkanie jak pozabierałam parapetowce

....i ile miejsca się zrobiło

Cynthia · Post » 20 maja 2009, o 15:45

Alll pisze:Najwięcej tych ślimorów wychodzi w nocy. Proponuję piwo i słoik. Rano posypać solą i na kompostownik. U mnie przejścia między grządkami w warzywniaku wysypałam trocinami. No ale ja mam sąsiada stolarza i trocin mogę mieć sporo.

Alinko a gdzie te słoiki poustawiać

...tak po prostu w kilku miejscach

A jak się do piwa zlezą ze wszystkich działek

.....jeeeeesu....przyjdę rano a tam tysiące pijanych ślimaków

...horror....

brunetka2 · Post » 20 maja 2009, o 15:48

Wiecie co ......chadzam sobie dzisiaj po moim ogrodzie i zatrzymałam się przy clematisie

patrze , a tam listki od dołu mu brązowieją i jakieś świecące są .Kurde wkurzyłam sie , że znowu mam pecha i jakas choroba go zaatakowała. Podnoszę głowę wyżej ....patrze a tam na listku wisi sobie ślimak .....ta małpa jedna , wywołałam wilka z lasu . No nie ale to są paskudy jede .........albo Marcin mi podrzucił , choroba jedna , a nie prosiłam go o to