Różana hacjenda Anego
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Jadziu ... ty musiałaś o tym wiedzieć
Przeczytałem co napisałaś i szukałem tej trzeciej siewki - okazało się, że jedno nasionko zostało przy mamie i schowało się między kamieniami (na zdjęciu pigmejki, za takim białym z lewej ) kamień zabrałem, bo już spora roślinka krzywo w cieniu rosła
Pogoda niestety jaka jest, to widzimy - dlatego zaraz po kawie zmykam na ogród by wykorzystać dzisiejsze słońce.
A do "goszczenia się" jest coraz bliżej - za tydzień mamy drugą dawkę szczepienia i w końcu hacjenda będzie otwarta na gości
Pozdrawiam i życzę miłego dnia dzisiaj bo pogodę masz pewnie taką samą jak my




Przeczytałem co napisałaś i szukałem tej trzeciej siewki - okazało się, że jedno nasionko zostało przy mamie i schowało się między kamieniami (na zdjęciu pigmejki, za takim białym z lewej ) kamień zabrałem, bo już spora roślinka krzywo w cieniu rosła
Pogoda niestety jaka jest, to widzimy - dlatego zaraz po kawie zmykam na ogród by wykorzystać dzisiejsze słońce.
A do "goszczenia się" jest coraz bliżej - za tydzień mamy drugą dawkę szczepienia i w końcu hacjenda będzie otwarta na gości
Pozdrawiam i życzę miłego dnia dzisiaj bo pogodę masz pewnie taką samą jak my




- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Tak? Są chętni do skorzystania z tego dzwonka?
Wspaniały jest ten goździk, będę to powtarzać chyba co sezon. Pąk na pąku.
Słoneczka życzę i pozdrawiam
Wspaniały jest ten goździk, będę to powtarzać chyba co sezon. Pąk na pąku.
Słoneczka życzę i pozdrawiam
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju ciągle zaskakujesz swoimi pomysłami 
Goryczka obłędna
, którą miałam w kilku odmianach tylko jeden sezon
Goździki, tulipany,floksy piękne 
Pozdrawiam i
tygodnia.
Goryczka obłędna
Pozdrawiam i
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku pięknie i kolorowo u Ciebie. Cudowne wiosenne kwiaty!
Ja osobiście bardzo żałuję, że kilka róż nie wycięłam do ziemi, niestety mam bardzo dużo spustoszeń po zimie... myślałam, że wystarczy je przyciąć, ale pędy dalej zamierają
A jeszcze ta zimnica.... ech...
Ja osobiście bardzo żałuję, że kilka róż nie wycięłam do ziemi, niestety mam bardzo dużo spustoszeń po zimie... myślałam, że wystarczy je przyciąć, ale pędy dalej zamierają
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Ależ masz Andrzeju pięknie w ogrodzie.
Lewizja bardzo ładna. Ona ci zimuje w ogrodzie ?
Warzywa swoje to jest to najlepsze. My też już sałatę i rzodkiewki swoje podjadamy .
Niebieściuchne kwiatuszki śliczne. ale chyba nie wszystkie rozpoznaję. Goryczka taka wczesna ?
Kompozycje doniczkowe super.
Bardzo spodobało mi się to niebieskie krzesełko i rower biały. Suuper pomysły

Lewizja bardzo ładna. Ona ci zimuje w ogrodzie ?
Warzywa swoje to jest to najlepsze. My też już sałatę i rzodkiewki swoje podjadamy .
Niebieściuchne kwiatuszki śliczne. ale chyba nie wszystkie rozpoznaję. Goryczka taka wczesna ?
Kompozycje doniczkowe super.
Bardzo spodobało mi się to niebieskie krzesełko i rower biały. Suuper pomysły
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Rany ... co się dzieje - Andrzej w domu gnuśnieje
No nie dało się wytrzymać dłużej na ogrodzie dzisiaj - wyszliśmy gdy nie padało i ... staliśmy pod blokiem zastanawiając się - przejdzie ta chmura plująca na nas deszczem czy nie?
Wróciliśmy do domu - za 5 min. słońce - my więc szybko na ogród. Zrobiliśmy jedno kółko między rabatami i deszcz.
Wypiliśmy kawę, zjedliśmy ciasto i deszcz się skończył. Wyszliśmy na ogród a kolejna chmura, jeszcze większa nadciąga - zrobiłem kilka zdjęć, żona nazrywała zielonego do rosołu i ... chodu. Mimo iż 300m tylko, to przed wejściem już nas deszcz złapał.
Ciepłe fotki, chociaż mokre










Tak Beatko, często słyszę ten dzwonek - zacząłem go wyłączać gdy jestem w pobliżu, jest włączony gdy pracuję z tyłu
Proszę bardzo - dzisiejszy goździk

Halino, pomysłów to ja mam sporo, tylko czasu brak na realizację
Ale np. naszą czarownicę posadziłem na mobilnym wygodnym pojeździe nawet z oświetleniem - tylko dzwonek zabrałem do rowero-kwietnika.

Basiu, nie martw się ... ja miałem tak samo. Żałowałem pędów różanych przycinając po trosze z góry i bidulki wysilały się, by puścić jakieś soki przez zmarznięte pędy, a w końcu i tak były cięte do ziemi. Zamiast przyśpieszyć - opóźniłem
Róże w bukszpanach już oddychają pełną piersią - zrobiłem porządek po tulipanach i krokusach.

Aniu, lewizja zimuje, tylko nie może mieć za mokro. Ja posadziłem przy kaktusach w przepuszczalnej żwirowej ziemi, na ukos, by woda deszczowa nie gromadziła się w rozetach liści a zimą nad tą kaktusiarnią mam daszek z szyby.

obok rośnie inna 'Lewisia pygmaea' nazywana pigmejką bo jest malutka.

No i wyjrzało słońce .... chyba jednak pójdę posiedzieć na ogrodzie
Jak dobrze mieć go bardzo blisko
Pozdrowienia dla was

No nie dało się wytrzymać dłużej na ogrodzie dzisiaj - wyszliśmy gdy nie padało i ... staliśmy pod blokiem zastanawiając się - przejdzie ta chmura plująca na nas deszczem czy nie?
Wróciliśmy do domu - za 5 min. słońce - my więc szybko na ogród. Zrobiliśmy jedno kółko między rabatami i deszcz.
Wypiliśmy kawę, zjedliśmy ciasto i deszcz się skończył. Wyszliśmy na ogród a kolejna chmura, jeszcze większa nadciąga - zrobiłem kilka zdjęć, żona nazrywała zielonego do rosołu i ... chodu. Mimo iż 300m tylko, to przed wejściem już nas deszcz złapał.
Ciepłe fotki, chociaż mokre










Tak Beatko, często słyszę ten dzwonek - zacząłem go wyłączać gdy jestem w pobliżu, jest włączony gdy pracuję z tyłu
Proszę bardzo - dzisiejszy goździk

Halino, pomysłów to ja mam sporo, tylko czasu brak na realizację
Ale np. naszą czarownicę posadziłem na mobilnym wygodnym pojeździe nawet z oświetleniem - tylko dzwonek zabrałem do rowero-kwietnika.

Basiu, nie martw się ... ja miałem tak samo. Żałowałem pędów różanych przycinając po trosze z góry i bidulki wysilały się, by puścić jakieś soki przez zmarznięte pędy, a w końcu i tak były cięte do ziemi. Zamiast przyśpieszyć - opóźniłem
Róże w bukszpanach już oddychają pełną piersią - zrobiłem porządek po tulipanach i krokusach.

Aniu, lewizja zimuje, tylko nie może mieć za mokro. Ja posadziłem przy kaktusach w przepuszczalnej żwirowej ziemi, na ukos, by woda deszczowa nie gromadziła się w rozetach liści a zimą nad tą kaktusiarnią mam daszek z szyby.

obok rośnie inna 'Lewisia pygmaea' nazywana pigmejką bo jest malutka.

No i wyjrzało słońce .... chyba jednak pójdę posiedzieć na ogrodzie
Jak dobrze mieć go bardzo blisko
Pozdrowienia dla was

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju od razu jestem z rewizytą. Znam Twój, albo Wasz ogródek już kilka lat, ale nie wiem jak to się stało, że przestaliśmy pisać, czas to naprawić.
Zastanawiam się jak To robisz, że jeszcze masz bukszpanowe obwódki, mnie tych krzaków nie udało się uratować.
Dekoracje doniczkowe, skrzynkowe i tudzież inne pięknie obsadzone. Dzwonek bardzo oryginalny, wolałabym od razu wołać bez jego dotykania
ale pomysł godny pochwalenia. Czekam na spektakl różany, cieszę się, że róże wszystkie odbiły, ja pożegnałam się z dwoma.
Pogoda denerwująca, deszcze tak jak piszesz pozwalają na wypicie kawy, ileż razy dziennie w przerwach te kawy i ciasta można konsumować. A chwasty w tym czasie się czają i rosną
Goryczki przepiękne, dają po oczach
Pozdrawiam serdecznie, będę gościem wproszę się sama
Zastanawiam się jak To robisz, że jeszcze masz bukszpanowe obwódki, mnie tych krzaków nie udało się uratować.
Dekoracje doniczkowe, skrzynkowe i tudzież inne pięknie obsadzone. Dzwonek bardzo oryginalny, wolałabym od razu wołać bez jego dotykania
Pogoda denerwująca, deszcze tak jak piszesz pozwalają na wypicie kawy, ileż razy dziennie w przerwach te kawy i ciasta można konsumować. A chwasty w tym czasie się czają i rosną
Goryczki przepiękne, dają po oczach
Pozdrawiam serdecznie, będę gościem wproszę się sama
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju
Śliczny ten kącik skrzyneczkowo-bratkowy, niebieskie krzesła z roślinkami tworzą mój ulubiony klimacik.
Rowerek i rabatki z floksami cudne.
Goryczki to moje chciejstwo od zawsze. Obecnie mam je tylko na porcelanie.
Czarownica fajna na tym unowocześnionym pojeździe.
Azalie i rodki kolorami zachwycają.
Dobrze , że w różach nie masz strat bo u mnie parę przymrozki wykończyły m. in. Kronenburg, której nie mogę przeboleć.
Wkurza mnie ta nieustannie zmieniająca się pogoda (raz deszcz, drugi raz wiatr ) bo nie mogę zrobić oprysków na różach, skoczek, mszyce i zielone gąsienice grasują. Ślimaki i inne szkodniki pożerają mi bratki, liście winogron czy płatki powojników.
Ale pocieszające jest to , że czerwiec zapowiada się cieplutko.
Śliczny ten kącik skrzyneczkowo-bratkowy, niebieskie krzesła z roślinkami tworzą mój ulubiony klimacik.
Rowerek i rabatki z floksami cudne.
Goryczki to moje chciejstwo od zawsze. Obecnie mam je tylko na porcelanie.
Czarownica fajna na tym unowocześnionym pojeździe.
Azalie i rodki kolorami zachwycają.
Dobrze , że w różach nie masz strat bo u mnie parę przymrozki wykończyły m. in. Kronenburg, której nie mogę przeboleć.
Wkurza mnie ta nieustannie zmieniająca się pogoda (raz deszcz, drugi raz wiatr ) bo nie mogę zrobić oprysków na różach, skoczek, mszyce i zielone gąsienice grasują. Ślimaki i inne szkodniki pożerają mi bratki, liście winogron czy płatki powojników.
Ale pocieszające jest to , że czerwiec zapowiada się cieplutko.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Różana hacjenda Anego
Jak dobrze dzielić hobby ogrodnicze z małżonką. Ja do prac ogrodowych prawie sama dlatego zazdroszczę wszystkim, którzy urok pracy w ogrodzie dzielą z innymi. Pomysły masz fajne zwłaszcza te krzesła mnie urzekły, mam kilka starych zostawionych przez poprzednich włascicieli.
Teraz kolory nadają różaneczniki, bardzo je lubię a jak jakiś jeszcze pachnie to bonus
Pozdrawiam Was
Teraz kolory nadają różaneczniki, bardzo je lubię a jak jakiś jeszcze pachnie to bonus
Pozdrawiam Was
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Bardzo mi się podoba ten pomysł z paleta i bartkami.
Rodki ślicznie ci kwitną.
Ale ta kępa goździkowa jest rewelacyjna. Chyba ci nie wymarzają ?
Rodki ślicznie ci kwitną.
Ale ta kępa goździkowa jest rewelacyjna. Chyba ci nie wymarzają ?
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4239
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj
Trudno się dziwić,że tylu jest dzisiaj przeglądających Twój wątek bo słów podziwu brak dla Twojej pomysłowości na bajeczny ogród
Nie wiadomo czym zachwycać się bardziej,czy kwitnącymi tysiącami kolorów roślinami,altaną,kącikiem dla gości etc.etc.
Fantastycznie zagospodarowany ogród a estetyka aż razi w oczy a i dowcipu Ci nie brak-dowcip przedni z "dzwonkiem "wart opublikowania w środkach masowego przekazu,uśmiałem się po same pachy
Muszę częściej zaglądać do Twojego wątku i poświęcić na to więcej czasu bo naprawdę jest co podziwiać i jest się czym zachwycać
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

Trudno się dziwić,że tylu jest dzisiaj przeglądających Twój wątek bo słów podziwu brak dla Twojej pomysłowości na bajeczny ogród
Nie wiadomo czym zachwycać się bardziej,czy kwitnącymi tysiącami kolorów roślinami,altaną,kącikiem dla gości etc.etc.
Fantastycznie zagospodarowany ogród a estetyka aż razi w oczy a i dowcipu Ci nie brak-dowcip przedni z "dzwonkiem "wart opublikowania w środkach masowego przekazu,uśmiałem się po same pachy
Muszę częściej zaglądać do Twojego wątku i poświęcić na to więcej czasu bo naprawdę jest co podziwiać i jest się czym zachwycać
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2738
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego
Piękny Twój ogródek i wypielęgnowany wzorcowo, to wiadomo nie od dziś. Ale wciąż czymś zaskakujesz. Oczywiście dzwonkiem jestem zaskoczony i ukorzenieniem azalii 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Ależ ten czas leci
I dobrze - wcześniej nie mogłem doczekać się tego dnia, gdy zakończymy szczepienie przeciwko covid i ... już 10 dni po
Nic dziwnego, że w końcu zaczęliśmy przyjmować gości na hacjendzie
Nareszcie!
A na początek zaległości.
Młode już wyfrunęły ale zdjęcia pozostały. Trzy domki były zamieszkałe oraz kosy zamelinowały się w tujach sąsiada, na granicy naszych działek.




Cieszę się Doroto, że odnalazłaś ten wątek
Okazuje się, że żaden problem z utrzymaniem bukszpanów. Z chwilą zauważenia początków żerowania (a przeglądaliśmy codziennie, więc było to tylko w jednym miejscu i tylko jedna gąsienica) zrobiłem oprysk preparatem wnikającym w tkankę rośliny. Już mijają 3 tyg. zaglądamy codziennie i ani jednej szt. nie widać. Tak samo było w ub.r. po 1,5 m-cu od oprysku pojawiały się pojedyncze i je wyłapywaliśmy. Po 2 m-cach na wszelki wypadek ponowiłem oprysk.

Witaj Ewo (ewito) i dziękuję za pochwałę.
Dobrze przepowiedziałaś pogodę - mamy już cały tydzień upałów i ... czekam na deszcz bo beczki puste a rośliny pić chcą.
W tym roku zazwyczaj dobrze rosną orliki i do tego sporo się ich rozsiało.

O tak, Ewo (ewa-w), we dwoje i raźniej, i szybciej
Różaneczniki królują ale już kwiatami sypią jak dzieci w Boże Ciało.
Ale już zaczynają róże - oczywiście pierwsza jest 'Tereska'
Cieszę się, że nie będą ci krzesła zbierać kurzu w domu a wykorzystasz je jako ozdobę ogrodu.

Aniu, te goździki rosną już sporo lat i nie ma z nimi żadnych problemów.
Cieszę się że podoba się kwiatowa paleta.


Dziękuję Arkadiuszu za miłe słowa.
Natomiast jeśli chodzi o medialny pokaz dzwonka to ... już to nastąpiło w 2019r (zobacz logo w jakiej to telewizji było
) To była pierwsza wersja na cienkiej sklejce, która w w tym roku została wymieniona.

a tu, ten dzwonek z panoramą ogrodu dla potwierdzenia
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/984b94d882dd2574
Florianie, emeryci mają dużo czasu, to stale coś wymyślają
O dzwonku było powyżej, więc teraz o ukorzenianiu azalii.
Na początku mi się nie udawało, robiłem więc sadzonki z odkładów ale stale próbowałem - w ten sposób mam trzy wielkokwiatowe (zaczynają drugi sezon) i cztery niskie. Dobrze, że to zrobiłem, bo te nowe sadziłem pod altana gdzie jest najwięcej cienia a te które zostały na pierwszej różanecznikowej górce zaczęły wpadać i ostatnią z nich też przeniosłem pod okno.





Zaczęły kwitnąć kosaćce i od dwóch dni oczy cieszy piwonia.


Na do widzenia ... ostatnie zdjęcie różaneczników, bo choć rh jeszcze krzepko się trzyma, to azalie już sypią kwieciem.

i jeszcze spojrzenie z oddali ...



Pozdrawiam wszystkich
i do następnego razu, a wtedy już będzie różano, bo mnóstwo pąków pokazuje kolorki.
I dobrze - wcześniej nie mogłem doczekać się tego dnia, gdy zakończymy szczepienie przeciwko covid i ... już 10 dni po
Nic dziwnego, że w końcu zaczęliśmy przyjmować gości na hacjendzie
Nareszcie!
A na początek zaległości.
Młode już wyfrunęły ale zdjęcia pozostały. Trzy domki były zamieszkałe oraz kosy zamelinowały się w tujach sąsiada, na granicy naszych działek.




Cieszę się Doroto, że odnalazłaś ten wątek
Okazuje się, że żaden problem z utrzymaniem bukszpanów. Z chwilą zauważenia początków żerowania (a przeglądaliśmy codziennie, więc było to tylko w jednym miejscu i tylko jedna gąsienica) zrobiłem oprysk preparatem wnikającym w tkankę rośliny. Już mijają 3 tyg. zaglądamy codziennie i ani jednej szt. nie widać. Tak samo było w ub.r. po 1,5 m-cu od oprysku pojawiały się pojedyncze i je wyłapywaliśmy. Po 2 m-cach na wszelki wypadek ponowiłem oprysk.

Witaj Ewo (ewito) i dziękuję za pochwałę.
Dobrze przepowiedziałaś pogodę - mamy już cały tydzień upałów i ... czekam na deszcz bo beczki puste a rośliny pić chcą.
W tym roku zazwyczaj dobrze rosną orliki i do tego sporo się ich rozsiało.

O tak, Ewo (ewa-w), we dwoje i raźniej, i szybciej
Różaneczniki królują ale już kwiatami sypią jak dzieci w Boże Ciało.
Ale już zaczynają róże - oczywiście pierwsza jest 'Tereska'
Cieszę się, że nie będą ci krzesła zbierać kurzu w domu a wykorzystasz je jako ozdobę ogrodu.

Aniu, te goździki rosną już sporo lat i nie ma z nimi żadnych problemów.
Cieszę się że podoba się kwiatowa paleta.


Dziękuję Arkadiuszu za miłe słowa.
Natomiast jeśli chodzi o medialny pokaz dzwonka to ... już to nastąpiło w 2019r (zobacz logo w jakiej to telewizji było

a tu, ten dzwonek z panoramą ogrodu dla potwierdzenia
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/984b94d882dd2574
Florianie, emeryci mają dużo czasu, to stale coś wymyślają
Na początku mi się nie udawało, robiłem więc sadzonki z odkładów ale stale próbowałem - w ten sposób mam trzy wielkokwiatowe (zaczynają drugi sezon) i cztery niskie. Dobrze, że to zrobiłem, bo te nowe sadziłem pod altana gdzie jest najwięcej cienia a te które zostały na pierwszej różanecznikowej górce zaczęły wpadać i ostatnią z nich też przeniosłem pod okno.





Zaczęły kwitnąć kosaćce i od dwóch dni oczy cieszy piwonia.


Na do widzenia ... ostatnie zdjęcie różaneczników, bo choć rh jeszcze krzepko się trzyma, to azalie już sypią kwieciem.

i jeszcze spojrzenie z oddali ...



Pozdrawiam wszystkich
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju jestem ciekawa jak robiłeś sadzonki Azalii Speak s orange, ja kiedyś robiłam sadzonki z japonskich i tym sposobem mam ich więcej w ogrodzie ale nigdy nie próbowałam z wielkokwiatowymi, tym bardziej ze to młode okazy, czy odcinasz gałązkę i wsadzasz do ukorzeniacza czy przyszpilasz do ziemi dłuższą i czekasz jak wypuści korzonki?
Twój ogród jest śliczny musisz bardzo dogadzać roślinką, że tak obficie wszystko kwitnie

Twój ogród jest śliczny musisz bardzo dogadzać roślinką, że tak obficie wszystko kwitnie

