Jadzinko Kochana jestem i u Ciebie. Znów nadrabiam zaległości. Ale między czasie byliśmy na tygodniowym urlopie, a potem okołoweselne zamieszanie, a po weselu pilnowanie bliźniaków, bo młodzi polecieli na
tygodniowy miesiąc miodowy. A pilnowanie niespełna dwulatków ciekawych wszystkiego to zajęcie pełnowymiarowe
Pogoda zrobiła się już jesienna, a ja mam jeszcze sporo pracy na działce -no, ale cóż, może mi się uda ogarnąć to przed zimą.
Z ćmą nie tak łatwo, niedawno opryskałam drugi raz bukszpany, ale przedwczoraj zauważyłam znowu pojedyncze małe gąsienice.
Masz rację, raczej tej wojny nie wygram, bo w koło pełno działek z bukszpanami, a mało kto z ćmą walczy.
O ślimorach nawet nie wspominam, bo już nie mam na nie siły
U mnie też trochę mączniaka się pojawiło.
O dzielżanie pamiętam, musimy się umówić w tej sprawie.
Kwiatuszki u Ciebie jak zwykle prześliczne, do tego pięknie uwiecznione. A ten pająk fantastyczny - ponieważ lubię pająki to podoba mi się i sam model i jego zdjęcie
Pozdrawiam
