Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
To ja czekam na ciąg dalszy. Pokoje rzeczywiście pięknie uporządkowane
Jest na czym oko zawiesić, cudna wiosna jednym słowem. Szkoda, że oczy masz tak wrażliwe bo to dość nieprzyjemna przypadłość. Dobrze, że jednak się odezwałaś mimo problemów zdrowotnych
Straconych roślin, jak zawsze, szkoda. Cóż...zwolniły miejsce innym, nowym przybyszom być może. Nie ma tego złego... 
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jest pięknie
W ogrodzie,bo pokazujesz bujne kwitnienia,szkoda nawet,że nie podpisujesz,bo co niektóre obce całkiem
,ale przede wszystkim pięknie,że jesteś
No to pisz dalej,nie miej nerwów,że się tu wcinamy między posty,ale tak to jest,jak trzymasz na głodzie swoich gości 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jaguś, ja po kilku sezonach zrozumiałam, że jesienią to należy odpoczywać i pozwolić, żeby ogród też sobie odpoczął. Niezależnie od tego ile go posprzątamy to i tak wiosną poprawimyJagiS pisze:Wydawało mi się też (o, święta naiwności!), że nie mam nic do roboty, no może tylko wyciąć kanciki....
[/b]
Zdrówka życzę Jaguś i dbaj o oczy
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jaguś cieszę się, że się odzywasz, bo miałam obawy jak tam Twoje leczenie. A nuż efekty nie takie jak trzeba?
Jak się odzywasz i jeszcze w dobrym humorze, to znaczy sukces
Tak trzymać
A oczu nie nadwyrężaj, poczekamy
Cudne wiosenne zdjęcia nam zaserwowałaś i to od razu hurtem
Lisico:
Cudne wiosenne zdjęcia nam zaserwowałaś i to od razu hurtem
Lisico:
U mnie dokładnie tak samoDziesiątki tulipanów Mystic van Ejik, które miały być różowawe z zieloną nutką - rozwinęły się w najbardziej banalny odcień czerwieni.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Podpełza ciąg dalszy...
Moim miłym Gościom, co się tak naczekali, postaram się bardzo rzetelnie odpowiedzieć.
Margo, no widzisz. Zostawianie generalnych porządków na wiosnę (na dodatek ślamazarną i spóźnioną) grozi takim spiętrzeniem prac, że nie wiesz w co ręce włożyć.W dodatku pracując i studiując.
Zielone pokoje wiosnę przywitały bez suchych badyli i bez chwastów, więc przy kłopotach z oczami, które się przyplątały zimą, bardzo mnie cieszył porządek w ogrodzie. Oczywiście , niebawem pojawiły się chwasty, trzeba było wywalić nieżywe rośliny, wycinać kanty i kosić trawę, ale to wszystko można robić pomału, bez stresu, no i bez tych zwałów jesiennych śmieci ogrodowych.
W kwestii jaka zima lepsza osiągnęłam poziom stoickiego spokoju. Jest mi wszystko jedno. Co będzie, to będzie, a i tak zamierzam niezmiennie cieszyć się ogrodem.
Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz na to czas, czego Ci serdecznie życzę.
Carnival de Nice.

Witaj, Miriam, miłośniczko zimy.
Ja tam okna mogę myć podczas każdej pogody i bardzo to zajęcie lubię. W dodatku nigdy się nie przeziębiam. Po kąpieli chodzę sobie boso po śniegu, w ogrodzie pracuję z mokrą głową, nie noszę czapek ani szalików i nie choruję. Te oczy to całkiem co innego
. Ale za troskę dzięki
.
Te robale to pączki glicynii, która całkiem zwariowała
. To jakby rekompensata za te rośliny, które przepadły.

Marysiu Małopolska, dzięki za podkrakowskie buziaki. Odwzajemniam. Wiosna trafiła się nam przepiękna, cieplutka, kwitnąca i kolorowa. Kotki skwapliwie z niej korzystają, tylko przy okazji "prasują" moje rabatki
.

Sylwio, witaj. Czy wiesz, że odkąd mój idol, Zlatan wyniósł się do USA, znów w Tobie moja nadzieja na szwedzkość? Uniesiesz ten ciężar?
Kalekie kalki i wieśniacki żargon to znak "enteligiencji" naszych czasów i klęska polonistów. Świetnie to określiłaś. Gdybyś chciała ponapawać się przepięknym, niezwykłym wręcz użyciem języka polskiego, polecam świetną książkę Lawrance'a Osborna "Przebaczenie" w genialnym tłumaczeniu Anny Gralak.
Taką świetną kompozycję widziałam w pobliskim ogrodnictwie. Mech, który większość ogrodników uparcie zwalcza, dla mnie jest cudownym materiałem ozdobnym.

Izo lemonko, jasne, zapożyczenia są znane i stosowane od zawsze. Czy ktoś dziś pamięta, że "kapusta" i "czereśnia" to zapożyczenia z języka węgierskiego? Najgorsze jest bezmyślne i chyba szpanerskie kaleczenie polszczyzny oraz jej zaśmiecanie bez uzasadnionej potrzeby.
Ciekawa jesteś zielonych pokoi? Na razie nie wyglądają źle. Sama oceń. Wyraźną zmianą jest znaczące zwiększenie ilości dalii. Ale na efekt trzeba poczekać.


Krysiu
, przepraszam za zawód, jaki sprawił Ci mój niemrawy wątek. Bardzo bym chciała, żebyś wróciła do przeglądu forum od mojego wątku.Rozczuliłaś mnie...
Coś w tym jest, że mając dużo wolnego czasu mamy kłopoty z racjonalnym jego wykorzystaniem. W dodatku nie dziwota, że ciągnie nas do ogrodów, bo te miesiące oczekiwania na tę możliwość stawały się już nieznośne.
Twoje ciemierniki zakwitły w tym roku wyjątkowo pięknie. I jakie są wytworne, długonogie...
.

I dodatek specjalny: umajony Szuwarek. I on, i Zlatanek mają się już świetnie.

Ech, Lisico, czymże jest miesiąc wobec wieczności...
. W dodatku minął nie wiedzieć kiedy pod "ptasząt śpiew pierzastych w szumie drzew liściastych".
Nigdy nie oczekiwałam po wiośnie fajerwerków, bo zawsze wykręciła jakiś paskudny numer. I to u mnie, w ciepłym miasteczku, a co dopiero na zimnych Kaszubach...
Na te, pożal się Boże, Mystic van Eijki nabrało się więcej osób, choć nie wszyscy tak alergicznie reagują na banalną czerwień
. Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia, może to tak fatalnie nie wygląda. A poza tym pociesz się, że tulipanów żywot jest krótki i niebawem znów będzie królować błękit i purpura.
Ale Emperory zrobiły na forum, oszałamiającą karierę
. Taką samą wróże Wolfuniowi.


Witaj, Yoll.
Akurat u mnie posadzone jesienią narcyzy zakwitły fenomenalnie. Co prawda tylko dwie odmiany, ale bardzo piękne. "Replete" okazały się pospolitymi klasycznymi żółtymi dafodilami, a "Ice Follies" są po prostu zachwycające. Poza nimi mam jeszcze białe "Mount Hood" i te odmiany będę pomnażać. Nie muszę mieć wszystkich wariantów, wolę te, które lubię najbardziej. Tych od Ciebie mnożyć nie muszę, bo podarowałaś mi ich całe mnóstwo
. Zakwitło 15, ale wg Twojej teorii co rok będzie kwitło więcej. Są śliczne, dzięki
.

Marysiu
. Ten buziak za to, że się niepokoisz.
Dołożyłabyś Lisicy kolorów, nieźle. Ciekawe, co ona na to, ponieważ wielu (bardzo wielu!) barw unika jak diabeł święconej wody
.
A ja czuję się uściskana i teraz ściskam Ciebie.
A to moje kotki doniczkowe
.


Asiu, jak się masz!
Budzimy się jak borsuki z zimowego snu, bo ogrody wabią.
Ile ja wątków pogubiłam, matko moja! Nie wiem kiedy ten stan wyprostuję , kiedy nadwątlony wzrok tak źle znosi komputerowe czcionki.
Ale za pamięć serdeczne dzięki i pozdrowienia.

Moi Drodzy, reszta jutro, bo i tak się rozgadałam za cały przemilczany miesiąc
.
Dzięki za wizytę, życzę przepięknych majówek w kwitnących ogrodach.
Jagi
Moim miłym Gościom, co się tak naczekali, postaram się bardzo rzetelnie odpowiedzieć.
Margo, no widzisz. Zostawianie generalnych porządków na wiosnę (na dodatek ślamazarną i spóźnioną) grozi takim spiętrzeniem prac, że nie wiesz w co ręce włożyć.W dodatku pracując i studiując.
Zielone pokoje wiosnę przywitały bez suchych badyli i bez chwastów, więc przy kłopotach z oczami, które się przyplątały zimą, bardzo mnie cieszył porządek w ogrodzie. Oczywiście , niebawem pojawiły się chwasty, trzeba było wywalić nieżywe rośliny, wycinać kanty i kosić trawę, ale to wszystko można robić pomału, bez stresu, no i bez tych zwałów jesiennych śmieci ogrodowych.
W kwestii jaka zima lepsza osiągnęłam poziom stoickiego spokoju. Jest mi wszystko jedno. Co będzie, to będzie, a i tak zamierzam niezmiennie cieszyć się ogrodem.
Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz na to czas, czego Ci serdecznie życzę.
Carnival de Nice.

Witaj, Miriam, miłośniczko zimy.
Ja tam okna mogę myć podczas każdej pogody i bardzo to zajęcie lubię. W dodatku nigdy się nie przeziębiam. Po kąpieli chodzę sobie boso po śniegu, w ogrodzie pracuję z mokrą głową, nie noszę czapek ani szalików i nie choruję. Te oczy to całkiem co innego
Te robale to pączki glicynii, która całkiem zwariowała

Marysiu Małopolska, dzięki za podkrakowskie buziaki. Odwzajemniam. Wiosna trafiła się nam przepiękna, cieplutka, kwitnąca i kolorowa. Kotki skwapliwie z niej korzystają, tylko przy okazji "prasują" moje rabatki

Sylwio, witaj. Czy wiesz, że odkąd mój idol, Zlatan wyniósł się do USA, znów w Tobie moja nadzieja na szwedzkość? Uniesiesz ten ciężar?
Kalekie kalki i wieśniacki żargon to znak "enteligiencji" naszych czasów i klęska polonistów. Świetnie to określiłaś. Gdybyś chciała ponapawać się przepięknym, niezwykłym wręcz użyciem języka polskiego, polecam świetną książkę Lawrance'a Osborna "Przebaczenie" w genialnym tłumaczeniu Anny Gralak.
Taką świetną kompozycję widziałam w pobliskim ogrodnictwie. Mech, który większość ogrodników uparcie zwalcza, dla mnie jest cudownym materiałem ozdobnym.

Izo lemonko, jasne, zapożyczenia są znane i stosowane od zawsze. Czy ktoś dziś pamięta, że "kapusta" i "czereśnia" to zapożyczenia z języka węgierskiego? Najgorsze jest bezmyślne i chyba szpanerskie kaleczenie polszczyzny oraz jej zaśmiecanie bez uzasadnionej potrzeby.
Ciekawa jesteś zielonych pokoi? Na razie nie wyglądają źle. Sama oceń. Wyraźną zmianą jest znaczące zwiększenie ilości dalii. Ale na efekt trzeba poczekać.


Krysiu
Coś w tym jest, że mając dużo wolnego czasu mamy kłopoty z racjonalnym jego wykorzystaniem. W dodatku nie dziwota, że ciągnie nas do ogrodów, bo te miesiące oczekiwania na tę możliwość stawały się już nieznośne.
Twoje ciemierniki zakwitły w tym roku wyjątkowo pięknie. I jakie są wytworne, długonogie...

I dodatek specjalny: umajony Szuwarek. I on, i Zlatanek mają się już świetnie.

Ech, Lisico, czymże jest miesiąc wobec wieczności...
Nigdy nie oczekiwałam po wiośnie fajerwerków, bo zawsze wykręciła jakiś paskudny numer. I to u mnie, w ciepłym miasteczku, a co dopiero na zimnych Kaszubach...
Na te, pożal się Boże, Mystic van Eijki nabrało się więcej osób, choć nie wszyscy tak alergicznie reagują na banalną czerwień
Ale Emperory zrobiły na forum, oszałamiającą karierę


Witaj, Yoll.
Akurat u mnie posadzone jesienią narcyzy zakwitły fenomenalnie. Co prawda tylko dwie odmiany, ale bardzo piękne. "Replete" okazały się pospolitymi klasycznymi żółtymi dafodilami, a "Ice Follies" są po prostu zachwycające. Poza nimi mam jeszcze białe "Mount Hood" i te odmiany będę pomnażać. Nie muszę mieć wszystkich wariantów, wolę te, które lubię najbardziej. Tych od Ciebie mnożyć nie muszę, bo podarowałaś mi ich całe mnóstwo

Marysiu
Dołożyłabyś Lisicy kolorów, nieźle. Ciekawe, co ona na to, ponieważ wielu (bardzo wielu!) barw unika jak diabeł święconej wody
A ja czuję się uściskana i teraz ściskam Ciebie.
A to moje kotki doniczkowe


Asiu, jak się masz!
Budzimy się jak borsuki z zimowego snu, bo ogrody wabią.
Ile ja wątków pogubiłam, matko moja! Nie wiem kiedy ten stan wyprostuję , kiedy nadwątlony wzrok tak źle znosi komputerowe czcionki.
Ale za pamięć serdeczne dzięki i pozdrowienia.

Moi Drodzy, reszta jutro, bo i tak się rozgadałam za cały przemilczany miesiąc
Dzięki za wizytę, życzę przepięknych majówek w kwitnących ogrodach.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
No i dobrze, że się rozgadałaś
Doniczkowe koty są świetne
Wrócę jeszcze do tematu zaśmiecania języka - masz rację, w wielu przypadkach to chyba zamierzony szpan
Nawet znam taką jedną osobę...
Pokoje bardzo, bardzo ogarnięte, miło popatrzeć na rabaty i przycięte drzewka. Zauważyłam kolumnowo rosnący berberys. Mam zarezerwowane takie
Uwielbiam taki kolor liści
Z porządkami jesiennymi masz całkowitą rację. Ja niestety zostawiłam sobie zbyt dużo na wiosnę i nie dałam rady. A moja działka jest niemal dzika jeszcze i mało ogarnięta więc tym bardziej nie powinnam zostawiać tyle na wiosnę. Może nie popełnię tego błędu w tym sezonie
Pokoje bardzo, bardzo ogarnięte, miło popatrzeć na rabaty i przycięte drzewka. Zauważyłam kolumnowo rosnący berberys. Mam zarezerwowane takie
Z porządkami jesiennymi masz całkowitą rację. Ja niestety zostawiłam sobie zbyt dużo na wiosnę i nie dałam rady. A moja działka jest niemal dzika jeszcze i mało ogarnięta więc tym bardziej nie powinnam zostawiać tyle na wiosnę. Może nie popełnię tego błędu w tym sezonie
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi
Co do udźwignięcia szwedzkości pozlatanowej postaram się "siłom i godnościom osobistom" podołać temu zadaniu. Zresztą moja szwedzkość zniesie wszystko.
Lubię ponapawać oczy porządkiem w Twoim ogrodzie, te kanciki... Ja w tym sezonie przeszłam do grupy porządkujących na wiosnę, w zeszłym byłam w grupie porządkujących jesienią - i sama nie wiem, co lepsze. Muszę jeszcze nad tym pomyśleć, chyba że wdrożę system naprzemienny. Piękne ciemierniki, moje w tym roku - podobnie zresztą jak tulipany - wcale się nie popisały, zmarzły do cna.
Dziękuję za polecenie lektury
Co do udźwignięcia szwedzkości pozlatanowej postaram się "siłom i godnościom osobistom" podołać temu zadaniu. Zresztą moja szwedzkość zniesie wszystko.
Lubię ponapawać oczy porządkiem w Twoim ogrodzie, te kanciki... Ja w tym sezonie przeszłam do grupy porządkujących na wiosnę, w zeszłym byłam w grupie porządkujących jesienią - i sama nie wiem, co lepsze. Muszę jeszcze nad tym pomyśleć, chyba że wdrożę system naprzemienny. Piękne ciemierniki, moje w tym roku - podobnie zresztą jak tulipany - wcale się nie popisały, zmarzły do cna.
Dziękuję za polecenie lektury
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Dobrze że jesteś
mniej dobrze słyszeć że masz kłopoty z oczami, mam nadzieję że szybko dojdziesz do zdrowia
Zielone pokoje pięknie prezentują się po zimie
futrzaste kwiatuszki również, dobrze słyszeć że już zdrowe 
Zielone pokoje pięknie prezentują się po zimie
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- violetta
- 500p

- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Koty doniczkowe są the best.
Gdy glicynia rozkwitnie będzie zjawiskowo.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagódko
Nie masz mnie co przepraszać. Dobrze, że już na tyle lepiej się czujesz, że mogłaś wrócić na forum.
Jak zawsze najpierw zaglądam do Ciebie i już nawet napisałam całkiem spory elaborat, jednak tuż przed końcem pisania jakiś niechciany klik wyrzucił mi wszystko w kosmos. Dlatego dopiero dzisiaj mam chwilę na powtórkę wpisu.
Zielone pokoje kwitną prześlicznie.
A już kotki doniczkowe i umajony Szuwarek są wprost rozbrajające.
Cieszę się, że ciemierniki nie sprawiły nam zawodu.
Widzę, że Emperory i u Ciebie i u Lisicy i też u mnie kwitną w najlepsze.
Na ogół też mi żonkile specjalnie nie wychodzą ale jesienią posadziłam odmianę Churchil i powiem,
że godne są swojej nazwy.
Wszystkie wyszły i nawet bujnie kwitną.
A pozostałe , tak jak u Ciebie, tylko wystawiają po delegacie.
Moja chwila dla forum właśnie się kończy.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Lisicę
i życzę Wam pięknego majowego weekendu. 

Nie masz mnie co przepraszać. Dobrze, że już na tyle lepiej się czujesz, że mogłaś wrócić na forum.
Jak zawsze najpierw zaglądam do Ciebie i już nawet napisałam całkiem spory elaborat, jednak tuż przed końcem pisania jakiś niechciany klik wyrzucił mi wszystko w kosmos. Dlatego dopiero dzisiaj mam chwilę na powtórkę wpisu.
Zielone pokoje kwitną prześlicznie.
A już kotki doniczkowe i umajony Szuwarek są wprost rozbrajające.
Cieszę się, że ciemierniki nie sprawiły nam zawodu.
Widzę, że Emperory i u Ciebie i u Lisicy i też u mnie kwitną w najlepsze.
Na ogół też mi żonkile specjalnie nie wychodzą ale jesienią posadziłam odmianę Churchil i powiem,
że godne są swojej nazwy.
A pozostałe , tak jak u Ciebie, tylko wystawiają po delegacie.
Moja chwila dla forum właśnie się kończy.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Lisicę
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj
. Dobrze wiedzieć, że zima jednak odeszła a w zielonych pokojach zapanowała wiosna
. Śliczna ta świdośliwa i na pewno kupię , tylko póki co sadzonek nie widzę nigdzie. Czy owoce konsumujesz czy pozostawiasz ptakom ?? Kanciki muszą być i wtedy wszystko wygląda porządnie
. Pozdrawiam i słoneczka życzę
.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12849
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Nooo, Jagi, zaszalałaś! Pięknie!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jaguś cieszę się że jesteś z nami
Moja glicynia nigdy nie miała robali i nie pomagają prośby ani groźby...nie i już!
Będkowickie koty kanapowe pozdrawiają koty ogrodowe
Pozdrawiam serdecznie i posyłam buziaki
Moja glicynia nigdy nie miała robali i nie pomagają prośby ani groźby...nie i już!
Będkowickie koty kanapowe pozdrawiają koty ogrodowe
Pozdrawiam serdecznie i posyłam buziaki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj Jagódko
Cieszę się, że jednak przebudziłaś się ze snu zimowego i jesteś z nami
Ciebie chyba nikt nie przebije werbalnie, poliglotycznie, poetycko, aluzyjnie i humorystycznie
Urocze kwiaty wiosny , choć ta pora roku wystąpiła u nas od razu w postaci lata
Tulipanki widzę wybieramy podobne
Glicynia obiecuje cudny spektakl florystyczny.
Współczuję bardzo choroby oczu
, mam nadzieję ,że nie jest to ta dolegliwość która ograniczy na zawsze Tobie pracę w ogrodzie.
Był czas pod koniec marca, gdy zmęczona zimą i smutkiem w ogrodzie też popadłam w rodzaj melancholii.
Eksplozja cudnych odcieni zieleni i ustrojone niczym panna młoda drzewa owocowe podniosły na duchu i dodały sił.
Muszę choć słówko rzec na temat upadku polszczyzny i kultury w ostatnim czasie.
Zgadzam się w pełni z Wami , jestem zażenowana poziomem języka używanego w mediach.
Kiedyś nie do pomyślenia było, aby spikerzy w radio czy telewizji używali wulgaryzmów.
Dobrze, że mój Dziadek tego nie dożył, zawsze twierdził ,że przedwojenna kultura zamordowana przez okupantów, później komunistów nigdy się nie odrodzi
Cała nadzieja w tych, którzy kultywują dobrą tradycję
Czekamy na dalsze błyskotliwe opowieści .
Cieszę się, że jednak przebudziłaś się ze snu zimowego i jesteś z nami
Ciebie chyba nikt nie przebije werbalnie, poliglotycznie, poetycko, aluzyjnie i humorystycznie
Urocze kwiaty wiosny , choć ta pora roku wystąpiła u nas od razu w postaci lata
Tulipanki widzę wybieramy podobne
Glicynia obiecuje cudny spektakl florystyczny.
Współczuję bardzo choroby oczu
Był czas pod koniec marca, gdy zmęczona zimą i smutkiem w ogrodzie też popadłam w rodzaj melancholii.
Eksplozja cudnych odcieni zieleni i ustrojone niczym panna młoda drzewa owocowe podniosły na duchu i dodały sił.
Muszę choć słówko rzec na temat upadku polszczyzny i kultury w ostatnim czasie.
Zgadzam się w pełni z Wami , jestem zażenowana poziomem języka używanego w mediach.
Kiedyś nie do pomyślenia było, aby spikerzy w radio czy telewizji używali wulgaryzmów.
Dobrze, że mój Dziadek tego nie dożył, zawsze twierdził ,że przedwojenna kultura zamordowana przez okupantów, później komunistów nigdy się nie odrodzi
Cała nadzieja w tych, którzy kultywują dobrą tradycję
Czekamy na dalsze błyskotliwe opowieści .
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Hej Jagis, życzę Ci, żeby te narcyzy faktycznie się mnożyły
Jestem bardzo ciekawa co powiesz za rok
Nie chcę Cię zniechęcać, ale ja już przygodę z narcyzami zakończyłam. Mogę zrobić wyjątek tylko dla starych "babcinych".
Co za Wolfunio?
Jakiś przystojniak? Nie znaju
Nie chcę Cię zniechęcać, ale ja już przygodę z narcyzami zakończyłam. Mogę zrobić wyjątek tylko dla starych "babcinych".
Ale Emperory zrobiły na forum, oszałamiającą karierę. Taką samą wróże Wolfuniowi.
Co za Wolfunio?


