Witajcie.

Nie wiem czy Wy też słyszeliście, że idą do nas spore mrozy?!

A tak mi już wiosną w powietrzu pachniało...

Zresztą chyba nie tylko mnie, bo okoliczne ptaszki wyjątkowo głośno ostatnio ćwierkają.

Przejrzałam sobie zdjęcia z zeszłego roku, z początku lutego. Załamka... Wtedy wszystkie nosy tulipanowe były już na wierzchu. Tak samo krokusy a nawet hiacynty, którym już było widać kwiatkowy łepek.

Ciekawe jak to będzie z obecnym lutym...
Amanita -Dominiko mieć setki róż... które notabene będziesz mogła potem zamknąć w słoikach na zimowy czas. No marzenie.

Życzę Ci, by te kwiaty całkowicie Cię w sobie rozkochały.
Bea lubię lilie. Bardzo lubię. Nie miałam ich od początku a nie wyobrażam już sobie swojego ogródka bez nich.
Wiem, że koło kupiłam za bezcen. Dlatego też je capnęłam!
Mariusz -gloffciekawi mnie czy byłeś wczoraj na giełdzie? My pojechaliśmy. A jak zajechaliśmy zaczął padać deszcz a sprzedających może z dziesięciu było. Niestety i tak bywa. Mimo to, gliniany garnek udało mi się upolować.
Gabi nie pytaj gdzie...

Zapytaj lepiej co ja wymyślę za jakieś pięć lat, jak zrobi się gąszcz niczym w Tarzanowej dżungli.

A tak na serio to sporo powojników mam na płotach i drzewach, to tak jakby ich tam nie było.
Olu bardzo wdzięcznie będzie wyglądać róża przy huśtawce... tak romantycznie... Jedna z naszych forumek
tulipanka -Wiola ma Jasminę przy huśtawce.

No wierz mi... klękajcie narody...

Wiola napisała post powyżej mojego, wejdź w jej wątek i wpisz w wyszukiwarkę "Jasmina" i obiecuję Ci, że popłyniesz jak zobaczysz te widoki...
Mariusz -maniolek ja mam to szczęście, że taką giełdę mam dwa razy w tygodniu.
Anido i ja tak własnie traktuję mój kącik z ławeczką. To niezwykle fajna ozdoba ogrodu. Mój ulubiony zakątek w zeszłym sezonie.
Basiu też mnie bardzo raduje, że mam możliwość wyskoczyć na takie starocie. Czasem nic a czasem coś fajnego można złapać.
clem3 pisze:Oj tak, uświadomienie sobie faktu, że jednak nie wszystko da się upchnąć na posiadanej powierzchni boli i to bardzo

Dobrze, że do Anidy napisałaś, że ten skowronek to róża, bo mi tylko polny wyskakiwał w googlach
Obyś miała rację z tą szybką wiosną, choć jak patrzę za okno i termometr, to jakoś cienko to widzę
Lista róż i powojników

Pewnie nikt nie przechodzi obojętnie obok twojej działki?

Oj boli, brak miejsca strasznie boli...

Małgosiu a czy Skowronek jest różą w Twoim typie?
A z tą wiosną to chyba jednak nie będzie tak łatwo.

Straszą mrozami i to dużymi.
Daysy życzę Tobie i sobie upolowania tych nóg (jakkolwiek to właśnie zabrzmiało

).
Miejsce było ale się skończyło. Planuję na wiosnę pożegnać się z roślinami, które u mnie rosły bo rosły a za serce nie chwytały. Zawsze się trochę rozrzedzi.
Małgoś -PEPSI a nie ma takiej giełdy ze starociami w Twojej okolicy?
Soniu o tym opuchlaku mówiłaś mi już w sezonie przy pokazywaniu tychże zdjęć po raz pierwszy. Bardzo się wtedy wystraszyłam. Zaczęłam googlować i te robaczki u mnie to na pewno nie opuchlaki. One inaczej wyglądają. To takie jakieś z rodziny żuczkowatych z białym wzorem na górnym pancerzu układającym się w kształt serduszka. To na pewno nie opuchlak. Wtedy nawet doszukałam się jego nazwy ale niestety nie pamiętam już...
Po cichu liczę właśnie, że to moje lustro zrobi w ogrodzie wszystkie te rzeczy o których wspomniałaś.
Soniu... skuś się... skuś...
PUMA72 -Aniu witaj u mnie.
Nie myślałaś, by założyć swój wątek i pokazać nam swoje królestwo? Gorąco zachęcam.

Jak ja to wszystko pomieściłam..? Hmm... mam dobrą organizację terenu...

Hah! Sama nie wiem, szczerze mówiąc...
ewka36jj -Ewuniu tak się składa, że wiele dobrego o tym Czaczu słyszę ale nigdy tam jeszcze nie byłam. Może kiedyś się uda?
Kochana jeśli tylko jakoś dojdzie do naszego spotkania, to na pewno będę o tym głośno krzyczeć. Nie powiem, bardzo bym chciała by nasze, forumowe spotkanie się odbyło.
Margo no właśnie! Sulejów! Czytałam wątek o tych spotkaniach i wiem, że było na nich fajnie.
Ja udzielam się tylko tutaj. Tzn tu zawiązuję wirtualne znajomości i przyjaźnie. Na innych forach biegam raczej tylko i wyłącznie po wątkach tematycznych z nikim się nie zaznajamiając. Gorąco wierzę, że znów dojdzie do takich spotkań na FO.
Sabinko no to poluj na to lustro! Napuść Ema na ten pomysł.

Brother Cadfael spędził u mnie pierwszy sezon. Póki co bardzo drapakowaty, co mi jednak nie przeszkadza, bo mam zamiar prowadzić go przy podporze. Nie kwitł też zbyt obficie. Kwitnienie powtórzył końcem lata, było ładniejsze niż pierwsze. Całkiem zdrowy chłop z niego zważywszy, że za bardzo bliskiego sąsiada ma wiciokrzew który wiecznie grzybem świeci. (Chyba się go pozbędę... wiciokrzewa z grzybkiem, nie Braciszka.

) Cóż więcej jeszcze o nim mogę Ci powiedzieć..? No cóż... nie chwycił mnie za serce. Gorąco jednak wierzę, że zmieni się to w tym sezonie.
Munstead Wood jest świetna! Piękna i zdrowa. I koniecznie do półcienia.

Absolutnie mnie nie męczysz. Wiadomo, że opinie forumowiczów są o wiele wiarygodniejsze niż opisy szkółek.
Aguss85 ja już na takich starociach jestem dość rozsądna. Nie mam miejsca na szaleństwa, to i nie kupuję już wszystkiego co mi się spodoba.

Nawet mój Em jest zadziwiony tym faktem, że potrafię podejść do czegoś i szczebiotać jakie to ładne, po czym odejść i iść dalej.

No w sumie, to sama siebie nie poznaję.
Pashmina -Ewo oczywiście, że się zmieścisz i Ty na ławeczce. Oprócz kawy i pączka to i kieliszeczek wina też się znajdzie.
A "wiodącą upychaczką roślin" to chyba jednak jest nasza
Sabinka -nifredil.

Jej należy oddać pałeczkę.
Aniu -Ann_85 nasza
Dorotka tak chwali Geoffa Hamiltona, że nie może być inaczej, to musi być zjawiskowa róża!
Nie mniej na pewno będę się nią chwalić i dalej Cię kusić.
Reni pytasz jak tnę swoje clematisy? Ucinam każdy pęd na danej długości i potem wyszarpuję uciętą już górę z kratki. Tak to wygląda.
W zależności od rodzaju powojnika, z jakiej jest grupy, bo niektóre tnie się przy samej ziemi, niektóre na 30-50cm a niektóre na 100-150cm a niektóre wcale. Musisz sprawdzić jakie odmiany masz u siebie Reniu.
Dorotko z nóg do maszyny chcę zrobić podstawę stoliczka do mojego kącika z ławeczką.

Ty masz takie i jeszcze ich nie wykorzystałaś?

Zmień to szybciutko!
Zobacz:
https://pl.pinterest.com/search/pins/?q ... &term_meta []=old%20sewing%20machine%20in%20the%20garden%7Ctyped
Zuz wazon na pewno na zimę nie zostanie na rabatach. Na tę chwilę widzę go na rabacie z hostami ale to się jeszcze okaże wiosną jak wpadnę na rabatki z pomysłami.
Co do róż to 50cm odstępu mają krzaczki tego samego rodzaju ale to też zależy, bo np taki Artemis, chłop na schwał jest sadzony w większej odległości. Między różnymi odmianami zachowuję metr lub więcej a między nimi bylinki a za nimi powojniki.

Powojniki na płocie lub pergoli sadzę co 40-50cm.
I dla Ciebie Zuz... na specjalne pokuszenie...
April -Jolu jakoś trzeba sobie radzić.
Iwonko czy do Bajazzo pójdzie Prince Charles czy Etoile Violette to na pewno stworzą piękny duet.

Już przebieram nogami na myśl o Twoich czerwcowych fotach.

Różę od powojnika posadź w odległości nie mniejszej niż 50cm. Nie wiem czy nie lepiej posadzić od razu przy docelowej podporze. Będzie Ci się chciało później to zmieniać i wyplątywać różę?
Zuziu nie wiem ile powierzchni mają Wasze działki. Moja ma 430 lub 460 metrów.
Co do staroci to w sezonie jeździ na nie o wiele więcej ludzi i przy większej konkurencji trudniej o fajne łupy.
koziorozec pisze:Witaj Aniu,utknęłam u Ciebie na dobre,wyjść się nie da,piękne róże i klematisy,a do tego takich ilości klematisów chyba nie ma nikt, cudowny ogród,no i nowe zakupy do niego w postaci dzbanu ,lustra i koła,w lecie będziemy tylko odpoczywać i pić kaweczkę na ławeczce,pozdrawiam

...a do pielenia chwastów, gdy my będziemy pić tę kaweczkę wynajmiemy ogrodnika.

Ha ha ha! Ciekawe jak długo usiedzimy?
Witaj Marto u mnie.

Rozgość się.

Kawa i ciacho dla Ciebie.
Witaj
Wiolu! Jak miło, że poczułaś zbliżającą się wiosnę i powróciłaś! Właśnie zachwalałam przed chwila Twoją Jasminę na huśtawce. Jesienią posadziłam tę pannę na miejscu eksmitowanej z wejściowej pergoli Flammentanz, która to skutecznie psuła mi wszystkie zdjęcia z dalszej perspektywy, tymi swoimi krzykliwymi czerwieniami.

Mam nadzieję, że Jasmina szybko się zadomowi i w dwa sezony urośnie do góry pergoli.

I nie bądź taka skromna, bo Twój ogród różano powojnikowy zapiera dech w piersiach. I jedno i drugie rośnie u Ciebie doskonale.
