Nie ma większych dziur na liściach ale są cętki
Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Pod moją nieobecność wczoraj była u nas burza i grad.
Nie ma większych dziur na liściach ale są cętki
Nie ma większych dziur na liściach ale są cętki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu ależ cudnie kwitnie Ci hortensja, u mnie niestety wszystkie krzaczki przemarzły i żaden nie zakwitnie, będą zielone kopce całe lato, ale chociaż tyle dobrze, ze tak pięknie przebarwiają listki jesienią

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Witam burzowo i wieczorowo .Dzisiaj zaliczyłam 1 zbiory ogórkowe .Troche mało tego ,ale teraz sie zacznie .Czosnki też już zebrane .Groszek również zebrany i już siedzi w zamrażarce

AGUSIU moja hortensja nigdy nie przemarza i każdego roku niezawodnie kwitnie .Trochę mam pietra przy takiej burzy mieć otwartego kompa no ,ale już skończę

AGUSIU moja hortensja nigdy nie przemarza i każdego roku niezawodnie kwitnie .Trochę mam pietra przy takiej burzy mieć otwartego kompa no ,ale już skończę
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Ja też dzisiaj miałam zbiory ogórków.Zrobiłam nawet cztery słoiki.Jutro muszę coś wymyślić z cukini,bo też mi narosło.A u mnie sucho i deszczu nie widać.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Ja burzę i ulewę przeżyłam na działce.
Dobrze , że zostałam bo młodzi poszli sobie w gości i pozostawiali okna pootwierane
pranie na suszarce na dworze i wszystko porozstawiane na tarasie.
Groszek już przed wyjazdem nad morze zamroziłam.
Dobrze , że zostałam bo młodzi poszli sobie w gości i pozostawiali okna pootwierane
pranie na suszarce na dworze i wszystko porozstawiane na tarasie.
Groszek już przed wyjazdem nad morze zamroziłam.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Teraz będe dalej odpisywać .U nas przeszedł tajfun ciekawe jak moje ogórki i inne .Drzewa sie uginały aż strach było patrzyć .Dalej sie błyska ,ale już włączyłam kompa
OLU to przyszło znienacka dobrze ,że poleciałam schować czosnki do altanki .Ciekawe czy następna nie przyjdzie w nocy,bo dalej sie błyska .Trochę sie ochłodziło ,ale,,,,,,,
HANIU zrobiłam tylko 1 słoik a te duze do zjedzenia zostawiłam .W tym roku wszystkie nasionka wykiełkowały i szkoda mi było wyrywać siewek, a teraz mam przerąbane z dostaniem sie do owoców
EWCIU również sie cieszę ,ze u mnie nie było gradu a deszcze sa jak najbardziej potrzebne, bo okropna duchota na dworze
IRENKO nie byłam u Majki bo było znów tak duszno ,że odechciało mi sie jechać .Pojadę w poniedziałek jak bedzie znośna pogoda .W takim upale to nawet różom nie chce sie oddychać, a co dopiero nam
Zakwitły nastepne róże climber MARITIM Hansa Jurgena Eversa i rabatowa Święta Jadwiga -Marka Gergely .Lincoln w nienaturalnych kolorach to samo doktorek dwukolorowy

OLU to przyszło znienacka dobrze ,że poleciałam schować czosnki do altanki .Ciekawe czy następna nie przyjdzie w nocy,bo dalej sie błyska .Trochę sie ochłodziło ,ale,,,,,,,
HANIU zrobiłam tylko 1 słoik a te duze do zjedzenia zostawiłam .W tym roku wszystkie nasionka wykiełkowały i szkoda mi było wyrywać siewek, a teraz mam przerąbane z dostaniem sie do owoców
EWCIU również sie cieszę ,ze u mnie nie było gradu a deszcze sa jak najbardziej potrzebne, bo okropna duchota na dworze
IRENKO nie byłam u Majki bo było znów tak duszno ,że odechciało mi sie jechać .Pojadę w poniedziałek jak bedzie znośna pogoda .W takim upale to nawet różom nie chce sie oddychać, a co dopiero nam
Zakwitły nastepne róże climber MARITIM Hansa Jurgena Eversa i rabatowa Święta Jadwiga -Marka Gergely .Lincoln w nienaturalnych kolorach to samo doktorek dwukolorowy

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
ups kurcze nie wiem co sie dzieje Dorotko

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
A co to za róża ta Św. Jadwiga?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
No właśnie....Jadziu to Twoja imienniczka.....śliczniutka.
Zresztą cało zegrodka mosz cudno....takie zmiany że bym nie poznała choć u Ciebie jeszcze na żywo nie byłam.
Jadzieńko Jadźka eskimoska żyje i będą kwiatki....jeden zaczął a dwa już się szykują.
Zresztą cało zegrodka mosz cudno....takie zmiany że bym nie poznała choć u Ciebie jeszcze na żywo nie byłam.
Jadzieńko Jadźka eskimoska żyje i będą kwiatki....jeden zaczął a dwa już się szykują.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu, liliowce Ci podbiorę, bo masz pikne
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu pychozja u Ciebie ja ogórków nie siałam ale podstawowe do zupki owszem
Widzę że masz nawet różę imienniczkę piękna warta tego imienia
Widzę że masz nawet różę imienniczkę piękna warta tego imienia
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu opowiedz nieco o św.Jadwidze, od kiedy ja masz, itd................
- wiewioreczka
- 500p

- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu jestem pod dużym wrażeniem, tego co widziałam w 2009 a tego co jest teraz
Piękną masz kolekcje róż i lili oraz liliowców
Ale szczególnie od róż nie idzie oderwać wzroku.... powinnaś bilety sprzedawać na zwiedzanie 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
ANETKO nawet bez wejściówki możesz zajrzeć do mojego ogrodu .
w realu więc zapraszam Cieszę sie ,ze Ci sie podoba a lekką metamorfozę przeżył przez te pare lat bycia na FO
ANIU nie ma o niej żadnych informacji nawet na HMFie Tak jak sw. Elżbietka tak i ona obie są węgierkami hodowcy Marka Gergely i właśnie z Węgier do mnie przybyły .Dokładnie nazywa sie SZENT HEDWIG to św Jadwiga śląska .Jak potem czytałam o św. Elżbiecie to dowiedziałam sie ,że była ona siostrzenicą królowej Jadwigi śląskiej .Na razie zakwitła 2 kwiatkami a to wiosenne zakupy
STASIU dlatego ja mam ,że to moja imienniczka, a w dodatku śląska święta .Nie wyobrażam sobie nie mieć ogórków w ogródku .
TOSIA nie podlizuj sie
liliowce musisz sobie wybrać .Dzisiaj widziałam następna liliowcową perełkę .BRAWO DLA SIATKARZY
ELUSIA też masz swoją imienniczkę ,wiec i ja muszę mieć swoja
Ciesza sie ,ze Jadżka eskimoska zakwitnie
ANIU nic wiecej o niej nie wiem i nigdzie nie mogę nic znależć o niej .Wiem tylko tyle ,ze to róża węgierskiego hodowcy Marka Gegely
Po wczorajszej ulewie byłam zobaczyc w ogródku i oprócz paru położonych pomidorowych krzaczków i przegiętych lilii nic sie nie stało

ANIU nie ma o niej żadnych informacji nawet na HMFie Tak jak sw. Elżbietka tak i ona obie są węgierkami hodowcy Marka Gergely i właśnie z Węgier do mnie przybyły .Dokładnie nazywa sie SZENT HEDWIG to św Jadwiga śląska .Jak potem czytałam o św. Elżbiecie to dowiedziałam sie ,że była ona siostrzenicą królowej Jadwigi śląskiej .Na razie zakwitła 2 kwiatkami a to wiosenne zakupy
STASIU dlatego ja mam ,że to moja imienniczka, a w dodatku śląska święta .Nie wyobrażam sobie nie mieć ogórków w ogródku .
TOSIA nie podlizuj sie
ELUSIA też masz swoją imienniczkę ,wiec i ja muszę mieć swoja
ANIU nic wiecej o niej nie wiem i nigdzie nie mogę nic znależć o niej .Wiem tylko tyle ,ze to róża węgierskiego hodowcy Marka Gegely
Po wczorajszej ulewie byłam zobaczyc w ogródku i oprócz paru położonych pomidorowych krzaczków i przegiętych lilii nic sie nie stało

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jagódko całe szczęście, że nie ma większych zniszczeń, u mnie właśnie grzmi, mam nadzieję, ze będzie spokojnie. Dawno już nic nie padało, sucho nieprawdopodobnie, już nawet trawnik zaczyna podsychać, a rośliny mimo podlewanie mdleją...


