Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu witaj, ale śliczna ta gerbera,....ale mi się wydaje ,ze to domówka
przyjechały już róże do Ciebie 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Kropelko, faktycznie parapety u mnie nareszcie się ruszyły. Będę kwitnąć po zimowej przerwie pierwiosnki i storczyki. Na szczęście obyło się bez chorób. Jedynie ziemiórki latają tu i ówdzie, ale mam na nie żółte tablice lepne, a więc większości się pozbyłam. W moim domu zimną też jest dość ciemno, ale poza kilkoma malutkimi fiołkami nic nie padło. A na czym ty masz tarczniki? Pewnie na paprociach? Ja paproci nie mam, bo też to paskudztwo się przyczepiało do nich.
Keetee, no więc jeszcze nie dostałam róż i nie mam żadnych informacji. Właściwie z jednej strony to dobrze, bo jeszcze niegotowe rabaty, a z drugiej trochę się martwię, czy o mnie nie zapomniano. No nic, jeszcze poczekam, a potem może będzie trzeba zadwonić i się dowiedzieć.
W domu już się zrobiło wiosennie. Kwiatki stoją już na połowie stołu w jadalni. Gdy przychodzą goście, wtedy doniczki usuwam

Sporo fiołeczków ma malutkie pączusie. Nawet nie zauważyłam, kiedy zdążyły się uformować. Jako pierwszy zakwitł bielutki "Bukiet Nevesti"

Kwitnie nadal żółtasek, którego uratowałam z marketu przed niechybną śmiercią, kupując go do reanimacji za jedyne 5zł. Oczywiście był bez żadnych kwiatków i nawet nie przypuszczałam, że może mieć tak niespotkany kolorek.

A tutaj jeden z moich ulubionych - różowy piegusek.

I na koniec biała miniaturka. Malutki storczyk, ale dorosły. Szkoda, że nie postawiłam go do zdjęcia przy zwykłej doniczce. Byłoby widać ogromną różnicę.

Keetee, no więc jeszcze nie dostałam róż i nie mam żadnych informacji. Właściwie z jednej strony to dobrze, bo jeszcze niegotowe rabaty, a z drugiej trochę się martwię, czy o mnie nie zapomniano. No nic, jeszcze poczekam, a potem może będzie trzeba zadwonić i się dowiedzieć.
W domu już się zrobiło wiosennie. Kwiatki stoją już na połowie stołu w jadalni. Gdy przychodzą goście, wtedy doniczki usuwam

Sporo fiołeczków ma malutkie pączusie. Nawet nie zauważyłam, kiedy zdążyły się uformować. Jako pierwszy zakwitł bielutki "Bukiet Nevesti"

Kwitnie nadal żółtasek, którego uratowałam z marketu przed niechybną śmiercią, kupując go do reanimacji za jedyne 5zł. Oczywiście był bez żadnych kwiatków i nawet nie przypuszczałam, że może mieć tak niespotkany kolorek.

A tutaj jeden z moich ulubionych - różowy piegusek.

I na koniec biała miniaturka. Malutki storczyk, ale dorosły. Szkoda, że nie postawiłam go do zdjęcia przy zwykłej doniczce. Byłoby widać ogromną różnicę.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu podziwiam Ciebie jesteś naprawdę przepraszam za określenie "wielofunkcyjna" ogród, domowe parapetowce i i do tego szydełkowe dzieła sztuki, a goście to dopiero mają ucztę patrząc na to w realu,
Wandziu dostawcy róż dopiero zaczynają się ruszać, a jak u Ciebie w ogródku róże miniaturki?
Wandziu dostawcy róż dopiero zaczynają się ruszać, a jak u Ciebie w ogródku róże miniaturki?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Taruniu, dziękuję. Ja lubię mieć dużo zajęć i dużo zainteresowań. Dopiero wtedy czuję, że naprawdę żyję. W domu na parapetach mam właściwie tylko fiołki i storczyki, a więc to, co umila życie w zimie, gdy nie ma ogrodu. NIe mogłabym wytrzymać zimą bez roślin, więc je sobie podlewam, chodzę koło nich i jest dobrze. W sam raz na przeczekanie.
Taruniu różyczki miniaturki , które wysadziłam w eszłym roku, chyba dobrze przezimowały. Natomiast w styczniu kupiłam dwie inne, no i niestety szybko obsypały się z nich liscie. Aż do dzisiaj nie wykazują oznak życia. Dziwne, bo jedną z nich nawet przesadziłam do nowej ziemi. Niedawno też widziałam w sklepach miniaturki w różnych kolorach, ale już się zniechęciłam i nie kupuję.
Oprócz róż czekam także na dostawę traw i bylin do towarzystwa różom.
Taruniu różyczki miniaturki , które wysadziłam w eszłym roku, chyba dobrze przezimowały. Natomiast w styczniu kupiłam dwie inne, no i niestety szybko obsypały się z nich liscie. Aż do dzisiaj nie wykazują oznak życia. Dziwne, bo jedną z nich nawet przesadziłam do nowej ziemi. Niedawno też widziałam w sklepach miniaturki w różnych kolorach, ale już się zniechęciłam i nie kupuję.
Oprócz róż czekam także na dostawę traw i bylin do towarzystwa różom.
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Piekny odratowany storczyk-masz reke do nich.Fiolasek tez ma sliczna buzke.A ze stolem,to skad ja to znam-tylko u mnie nie ma w kuchni i to calego stolu 
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ale śliczny ten fiołeczek!!
Uwielbiam białe kwiaty
U mnie też niebawem zakwitnie kolejny fiołek. Kupiłam jesienią sporo rasowych listeczków, ukorzeniłam i teraz czekam na kwitnienia
Niestety sporo listków nie przyjęło mi się i już wiem, że jeśli będę kupować, to lepiej sadzonki - są pewniejsze.
Uwielbiam białe kwiaty
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu,mało kto ma tak ukwiecony ogród,ile czasu zajmuje ci podlewanie tego wszystkiego?
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
WIOSNA trzeba zacząć zwiedzanie ogrodów -ale masz parapetowych cudeńiek .
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7726
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
...takie miniaturki storczykowe oglądałam na Gardenii i tak się przez chwilkę zastanawiałam.....niedokarmione....zabiedzone.......niewyrośnięte........ale ze mnie gapa toć przecież taka odmiana.....ale wyjechałam dopytana i wiedziałam co to za jedne ....nawet miałam ochotę na nie ale kieszeń zrobiła się leciuteńka i klapa

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu..śliczny zapełniony parapet, tyle zielonych a nawet kwitnących.
. Biały fiołeczek mnie naj, naj...
, choć inne także bardzo ładne. Jest na co popatrzeć i się nacieszyć. U mnie parę fiołeczków i innych..za dużo nie mogę mieć.
. Latem ze mną wędrują na działkę..
. W domu nie miał by kto podlewać. 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Witaj Wandziu ten biały fiołeczek cudny .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Moi drodzy, dziękuję za dobre słowo w odniesieniu do moich parapetów. Tak, zastępują mi zimą ogród. Trochę pracy oczywiście wymagają, ale właśnie w tym tkwi cała radość. Podlewanie, nawożenie, przesadzanie, skubanie i te sprawy. Teraz jednak przyszła już wiosna i trzeba będzie przenieść swoje zapędy na zewnątrz.
Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo pracowicie, a i jutro też mam rozległe plany, Nawet zamierzam wcześnie rano wstać, żeby mieć więcecj czasu na robótki ogrodowe.
Wiosna, wiosna, cała jestem w skowronkach
Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo pracowicie, a i jutro też mam rozległe plany, Nawet zamierzam wcześnie rano wstać, żeby mieć więcecj czasu na robótki ogrodowe.
Wiosna, wiosna, cała jestem w skowronkach

- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Witaj Wandziu wiem ile radości może dać kwitnąca roślina ,zauroczona Twoimi fiołkami kupiono mi jeden
na jesieni żeby przetestować czy w moim klimacie domowym utrzyma się..i oto ku mojej radości klika dni temu zobaczyłam że zaczyna kwitnąć...to już wiem mogę mieć fiołeczki...
na jesieni żeby przetestować czy w moim klimacie domowym utrzyma się..i oto ku mojej radości klika dni temu zobaczyłam że zaczyna kwitnąć...to już wiem mogę mieć fiołeczki...
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Witaj pracowita Wandziu
Masz klimatyczny ogród,który starałam się pozwiedzać(trochę mi zeszło
)Ciekawa jestem samych początków Twoich,ale to na inny,może deszczowy,dzień.Zachwycił mnie też asortyment domowy
Ale ileż to z tym pracy
Też porywam się na wiele w domu,ale nawalam z podlewaniem
Czasami to u mnie nawet kaktusom żle
Tym bardziej chylę czoła
.Nowy sezon spędzę zaglądając również do Twojego ogrodu.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wando wszyscy pewnie czujemy te skowronki, oby tylko nie wróciło nic białego bo będzie katastrofa.


