Ogródkowe rozmaitości cz.4

[Tosia1]

Pergoli z matalu u mnie niet z powodu rabusiów!! W drewnie muszę skrobać, albo z rurek plastikowych wodnych. I mam pomysła jak to fajnie zrobić samemu!!

[bozkaw]

Witaj wygląda na to,że mamy te same róże


Uploaded with ImageShack.us

[Alionuszka]

Aniu 63 niestety nie znam szkółek różanych w okolicach Gdńska,na pewno nie ma różanych szkółek ,sprzedających przez internet,ale na miejscu pewnie się sama zorientujesz...
A spotkanie jak najbardziej aktualne...
Taruś widły do róż to takie narzędzie z dwoma długimi zębami,nie znalazłam w internecie...
Teraz przeczytałam ,że jesteś szczęśliwą posiadaczką tego sprzętu...
Coś za coś ...normalne...wymiana usług...Nie mam nikogo ,nawet za słodkości ,kto by mi mógł porobić takie rzeczy...

Asiu pragnę je równie jak Ty... Dzięki za link,teraz już wiadomo gdzie tego szukać...
Grzesiu takie pocieszenie,że już przekwitły i na tym koniec bujnego kwiecia...

przyznaj się co jej zrobiłaś że chce jej się teraz?

Dałam ją do kącika zimnego i mało co podlewałam...Zadziałało... Widać ,że ekstremalne traktowanie,ma swoje dobre strony... Ale czy latem zadziała...
Basiu z racji tego ,że mam sporo róż i co za tym idzie wiele przycinania,postanowiłam nie oszczędzać ,ale zakupić w końcu porządny sekator ...słyszałam o nim wiele dobrego...(Freund)A co tam ...
Tosiu masz rację Ty raczej nie możesz sobie pozwolić na metaloplastykę...chociaż,gdyby wokół prętów owijały się kolczaste pędy ,to może by złodzieje się nie kwapili do ranienia sobie rąk...
Pomysł z rurkami też mi świtał w głowie ,ale nie mogę już na tak małej przestrzeni tworzyć misz-maszu...
Bożenko widać ,że będziemy wspólnie wymieniać doświadczenia co do tej róży...Mam nadzieję ,że w tym roku będzie miała dużo kwiatów ,bo jak na razie nie widzę przemarzniętych pędów,czyli z każdego oczka powinno wyrosnąć masę pąków...
Przypadkiem nie wycinaj jej pędów na wiosnę...

Pragnę powiadomić wszystkich zainteresowanych ,że szkółka p.Tomszaka w Czechowicach Dziedzicach organizuje dni otwarte Oto link http://www.tomszak.pl/

[Tosia1]

Nela Sympatia jest cała w bordowych guzach, tzn. nie przemarzła. Za to Westerland brązowy! Te nowe do miejsca kopczyków brązowe, ale dalej zielone. Żyją!
9 dni do wiosenki. Idzie ocieplenie i nocą. U mnie na balkonie -1.

[Alionuszka]

Tosiu to masz szczęście ,moja Sympatia cała przemarznięta
U mnie na plusie za oknem...Widziałam w prognozach ,że szykuje się prawdziwe wiosenne ciepło,ale raptem na parę dni...Czekam na kwiecień...Jarko pisał,że wtedy lato nastanie...
Wczoraj odwiedzilam tyskie Obi,i Tesco...więcej roślin i nasion w tym drugim niż w ogrodniczym...
Kupiłam krzak Amorfa,niestety kupiłam odmiane rosnącą na 2 m... a chciałam siwą na 0,80 ...zobaczę jak urośnie na razie dwa suche badylki wystają...

[kogra]

A moja Sympatia ma zielone pędy........
Więc może coś z niej jednak będzie i nie poddała się mimo tak drastycznej przeprowadzki.
Zostawiam coś do poczytania w oczekiwaniu na cieplejsze dni.

http://poradnikogrodniczy.pl/ekologia-w ... ologia.php

Jak tam twoje lilie ?
Ja mam już 3 pojemniki bardzo zielone i lilie półmetrowego wzrostu.

[basjak]

Amorfa, to inaczej indygowiec? Ja mam barwierski. Kwitnie na różowo-fioletowo, podobny do akacji. Zmarzł w zeszłym roku do gruntu, ale odbił i do jesieni wyrósł na spore krzaczysko.

[Alionuszka]

Grażynkoz tego co piszesz wynika ,ze lepiej jej u Ciebie niż u mnie...Cieszę się ,że u Ciebie ma się dobrze
Lilie ...jak to w piwnicy... ,jedna już miesiąc temu wyrosła na 20 cm,inne wszystkie wypuszczają pąki...w lodówce nie mam miejsca
Tego roku zrobię tak...wkopię je w donicach głęboko do ziemi(jeżeli jakieś miejsce znajdę ) na to kopczyk i tak zostawię na zimę...wiosną wykopię i do donic...
dzięki za link ,a ja w podzięce przesyłam filmik jak ciąć budleję
http://www.youtube.com/watch?v=j0rBgWEltEI&NR=1

Basiu tak to indygowiec ,a chciałam właściwie Amorfę siwą (Amorpha canescens)...taką...

http://testwebapi.pl/item1197139259_amo ... dnick.html

Tego indygowca to nie mam gdzie posadzić ,na razie jest mały...pójdzie pewnie za działkę,na grunty niczyje...

[kogra]

Chciałabym mieć takie budleje jak na tym linku.
Moje chyba w tym roku całkiem wymarzły, bo nie ma śladu po pąkach.
Jak nie odbiją od ziemi to po nich.
Ta zima jest szalona dla roślin, nawet ciemierniki mam brązowe.

[tara]

Grażynko jak chcesz mieć ślady po pakach na budlei, przecież ja się ścina i dopiero odbija, teraz to wygląda w ogrodach jak trzepak, miotła

[kogra]

Taruś innymi latami to zawsze miałam na badylach zawiązki nowych pędów a teraz wszystko suche i kruszy się jak tabaka w rogu.
Oj nie wiem czy coś z nich jeszcze będzie.

[jarko]

Tego roku zrobię tak...wkopię je w donicach głęboko do ziemi(jeżeli jakieś miejsce znajdę ) na to kopczyk i tak zostawię na zimę...wiosną wykopię i do donic...

Nela, z tymi liliami dobrze kombinujesz, pod warunkiem, że górną część donicy porządnie zabezpieczysz solidną siatką lub czymś podobnym. Na lilie smakoszy jest wielu, bo to żarełko przednie, chwila zapomnienia i po liliach. W poprzednim ogrodzie, straciłem w trzy doby ponad 40 odmian kolekcjonerskich. Rutyna czasem człowieka gubi.
Felicja już czeka na mnie do odbioru u osoby, do której sama mnie skierowałaś (zamówienie u Schultheisa).
Mydełko doszło?. Pozdrawiam.

[Alionuszka]

Grażynko ,Taro moja stara budleja też nie mam pąków ,i to nawet lepiej ...po łagodnych zimach puszczały pąki prawie na całej długości pędów i żal mi było obcinać zbyt nisko...i to był błąd ,w tamtym roku obcięłam już pokaźny gruby pieniek i gałązki z korzenia łamały się u nasady...
Także ,Grażka nie martw się ...,nisko ciąć,aby później nie było problemów...

[basjak]

Nela, wstawiłam u siebie zdjęcia mojego indygowca. Takiego kupiłaś? Jeśli tak, to śmiało możesz go sadzić i ciąć wiosną do ziemi.

[Alionuszka]

Jarko masz rację trzeba by było zabezpieczać cebule lilii,ale nawet gdyby gryzonie skusiły się na smakowity kąsek ,to kupiłabym nowe...trudno...Gorzej w takiej sytuacji ,kiedy rarytasy wcinają...i to w takich ilościach...oj,współczuję Ci...Mydełko jak najbardziej doszło... dziękuję...
Tej Felici to Ci troszkę zazdroszczę...
Basiu ten Indygowiec to nie ten sam ,który zakupiłam,ale Twój bardzo mi się podoba ...ciekawe ,czy dobrze się gałązki ukorzeniają...

Cięcie Ketmii http://www.youtube.com/watch?v=aSqe6i715Lk&NR=1