Mariolko - wystarczyło, że spadł deszcz i wadunki wodnoglebowe zmieniły sie diametralnie

Nic mi wiecej nie potrzeba, jutro wreszcie posadzę moją Celinkę
Co do Rzeszowa, odpowiadam hurtem - Lisko, Heidetraum jest w moim wątku na paru zdjęciach, to taka w nasyconym ciemnym różu, okrywowa, zdrowa, ze strach i mrozoodporna. Rośnie u mnie na skarpie tarasowej, na zimę okręcać nie trzeba, rośnie jak wściekła (ja ją raz repecę w lecie, bo pędy miałaby z półtora metra). Mozna ją prowadzić jako małą pnącą, bo w górę owszem wystrzela. Generalnie bardzo godna polecenia róża.
Nelu, tak, "Zielony Klomb" na E. Plater, koło WSK. A wczoraj po południu byłam w w Edenie na Osmeckiego - po ligustr właściwie i też róze mają, dosć dużo. W wiekszości te same co w Klombie, oprócz tego pamiętam, że Mount Shasta, Berolinę, trochę kolorów miniaturek, Rosarium UE, jakieś okrywowe bez nazwy, Fairy Dance (w doniczce) i dość duży wybór piennych, ale tym sie nie przyglądałam, bo nie przepadam ;-)
I wróciłam tylko z ligustrem

Żelazna konsekwencja
Poniżej - Heidetraum i pomarańczowy climber-nie climber, który też kupiłam cztery lata temu w Edenie i chyba teraz też to mają, pod nazwą żółto - łososiowa, czy jakoś tak, ale nie ręczę:
