Storczyki Storczykowej
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Storczykowo, niepotrzebnie stawiasz opórStorczykowa pisze:... nie ma czegoś takiego jak "ćmówki" . ja znam Phalaenopsisy i nie używam żadnych głupich nazw.
Pozdrawiam, Baśka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Orchidea, to brzmi dumnieStorczykowa pisze:Orchidea to jest moja ksywka, ale też inna nazwa storczyka. storczyków orchideami nie nazywam. za to używam nicku Orchidea i na tym forum też bym chciała, ale mi nie chcą zmienić.orion pisze:Storczykowa, skoro nie uznajesz polskiego określnienia "ćmówki" = Phalaenopsis i tak z tym walczysz, to dlaczego stosujesz polski odpowiednik słowa "Orchidea" ???Storczykowa pisze: nie ma czegoś takiego jak "ćmówki" . ja znam Phalaenopsisy i nie używam żadnych głupich nazw. ...
Nie możesz naskakiwac na każdą osobę, która użyje takiego określenia. Tak samo jak nikt nie naskakuje na Ciebie, kiedy w co którymś poście z kolei używasz słowa: "sobie" (o ile to można określic jako słowo)
"Dziad o niebie. Baba o chlebie."
Pozdrawiam, Baśka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
a poza tym "Orchidea" to też nazwa polska. orchid już nie. a słowo "sobie" jest dla mnie normalne, używam go na codzień, ponieważ już się tak nauczyłam i ponieważ nie lubię zmieniać przyzwyczajeń, no i jestem leniwa. ale określeń typu "ćmówka", "sabotek" , "motylnik" nie używam. nazwa Phalaenopsis podoba mi się bardziej, no i każdy wie o co chodzi, bo te storczyki zwykle są opisane Phalaenopsis. w rzeczywistym świecie nigdy się nie spotkałam z tym, by ktoś swoje Phalaenopsisy nazywał "ćmówkami".
Storczykowa - długo się zastanawiałem, czy w ogóle napisać... Ponieważ, jak widzę, pisanie i generalnie dyskusja z Tobą jest mało sensowna - w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości argumentów (jak ktoś napisał "Dziad o niebie baba o chlebie"). Żyjesz w świecie swoich przekonań, których nikt i nic nie jest w stanie zmienić. I o ile jest to jedynie Twój świat nic mi do tego. Natomiast w momencie kiedy zaczynasz wszem i wobec te swoje poglądy głosić i rozpowszechniać - robi się mniej różowo. Forum to czytają również osoby mające mizerne bądź żadne pojęcie o uprawie storczyków. Widząc osobę ze złotą kartą i do tego takim nickiem jak Twój mają prawo oczekiwać, że jest to osoba kompetentna i biorąca odpowiedzialność za to, co pisze. A tymczasem Ty serwujesz im często stek większych czy mniejszych bzdur mówiąc otwarcie (od deszczówki palącej korzenie przez gnijące korzenie storczyków stojących bez osłonek na keramzycie do zabójczych nawozów - gdzie może wypadałoby się zastanowić nad własnymi błędami raczej niż obwinianiem wszystkiego wokół; zresztą opisanie samych błędów, którymi się tak naprawdę chwalisz zajęłoby zbyt dużo miejsca... Ilość zabitych przez Ciebie roślin mówi sama za siebie.).
Co do dyskusji o nazwach - żyjemy w Polsce, językiem obowiązującym w naszym kraju jest język polski. W taksonomii obok obowiązującej w międzynarodowej nomenklaturze łacinie (i, w mniejszym stopniu, grece) równoprawne w poszczególnych krajach są nazwy w językach narodowych. Tak więc na przykład ćmówka to nie jest jedynie głupie określenie jak byłaś łaskawa napisać lecz nazwa botaniczna, której używanie jest czymś normalnym i w pełni uprawnionym.
Nie chcę Ci naturalnie odbierać prawa wypowiedzi - ale niech to będą wypowiedzi chociaż trochę sensowne i przemyślane, nie jedynie służące nabijaniu postów.
I kończąc - cieszę się ogromnie, że udało Ci się kupić wymarzoną Vandę - bo czytanie w kółko na kilku forach jak to o niej marzysz było już męczące...
Mam nadzieję, że osobie tak bardzo jak Ty ceniącej swobodę wypowiedzi i wyrażanie własnej opinii - nawet (a może zwłaszcza - tym się zresztą też szczycisz) kiedy jest ona różna od opinii większości powyższy post wyda się cenny. Chociaż specjalnie na to nie liczę.
PS.
W kilku wątkach pisałaś o swoich zdjęciach - podpowiem Ci - ich jakość to nie wina aparatu...
Od razu napiszę żeby była jasność - nie będę wdawał się z Tobą w dyskusję - byłaby ona bezcelowa i jałowa. Ten post jest jedyny, który popełniam w Twoją stronę (o ile naturalnie nie pojawią się nowe, MERYTORYCZNE okoliczności do napisania kolejnego).
Co do dyskusji o nazwach - żyjemy w Polsce, językiem obowiązującym w naszym kraju jest język polski. W taksonomii obok obowiązującej w międzynarodowej nomenklaturze łacinie (i, w mniejszym stopniu, grece) równoprawne w poszczególnych krajach są nazwy w językach narodowych. Tak więc na przykład ćmówka to nie jest jedynie głupie określenie jak byłaś łaskawa napisać lecz nazwa botaniczna, której używanie jest czymś normalnym i w pełni uprawnionym.
Nie chcę Ci naturalnie odbierać prawa wypowiedzi - ale niech to będą wypowiedzi chociaż trochę sensowne i przemyślane, nie jedynie służące nabijaniu postów.
I kończąc - cieszę się ogromnie, że udało Ci się kupić wymarzoną Vandę - bo czytanie w kółko na kilku forach jak to o niej marzysz było już męczące...
Mam nadzieję, że osobie tak bardzo jak Ty ceniącej swobodę wypowiedzi i wyrażanie własnej opinii - nawet (a może zwłaszcza - tym się zresztą też szczycisz) kiedy jest ona różna od opinii większości powyższy post wyda się cenny. Chociaż specjalnie na to nie liczę.
PS.
W kilku wątkach pisałaś o swoich zdjęciach - podpowiem Ci - ich jakość to nie wina aparatu...
Od razu napiszę żeby była jasność - nie będę wdawał się z Tobą w dyskusję - byłaby ona bezcelowa i jałowa. Ten post jest jedyny, który popełniam w Twoją stronę (o ile naturalnie nie pojawią się nowe, MERYTORYCZNE okoliczności do napisania kolejnego).
wklejam to jeszcze raz w twoim watku tak dla przypomnienia
I tu się mylisz Duska,cytat:
"Phalaenopsis orchids are also known as “Moth Orchids” and the scientific name Phalaenopsis is believed to be derived from the genus Phalaena, a genus containing a type of big moths. The flowers of some Phalaenopsis orchid species look a bit like large flying moths."
Tlumaczyc ci nie będę, troche się pofatyguj a przy okazji pocwiczysz angielski
I tu się mylisz Duska,cytat:
"Phalaenopsis orchids are also known as “Moth Orchids” and the scientific name Phalaenopsis is believed to be derived from the genus Phalaena, a genus containing a type of big moths. The flowers of some Phalaenopsis orchid species look a bit like large flying moths."
Tlumaczyc ci nie będę, troche się pofatyguj a przy okazji pocwiczysz angielski
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
nie ruzumiem nic poza słowami Phalaenopsis, orchid i flowers. dla mnie Phalaenopsis zawsze pozostanie Phalaenopsisem i nie będę go nazywać "ćmówką" bo mi się ta nazwa po prostu nie podoba i wydaje mi się prostacka. zawsze wyrażam swoje zdanie i piszę to co myślę.marta c pisze:wklejam to jeszcze raz w twoim watku tak dla przypomnienia
I tu się mylisz Duska,cytat:
"Phalaenopsis orchids are also known as “Moth Orchids” and the scientific name Phalaenopsis is believed to be derived from the genus Phalaena, a genus containing a type of big moths. The flowers of some Phalaenopsis orchid species look a bit like large flying moths."
Tlumaczyc ci nie będę, troche się pofatyguj a przy okazji pocwiczysz angielski
jak już wczesniej napisałam, pisze to co myślę. nie zmienię mojego zdania. nie zamierzam też używać tak dennej nazwy jak "ćmówka". dla mnie Phalaenopsis to Phalaenopsis.Storczykowa - długo się zastanawiałem, czy w ogóle napisać... Ponieważ, jak widzę, pisanie i generalnie dyskusja z Tobą jest mało sensowna - w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości argumentów (jak ktoś napisał "Dziad o niebie baba o chlebie"). Żyjesz w świecie swoich przekonań, których nikt i nic nie jest w stanie zmienić. I o ile jest to jedynie Twój świat nic mi do tego. Natomiast w momencie kiedy zaczynasz wszem i wobec te swoje poglądy głosić i rozpowszechniać - robi się mniej różowo. Forum to czytają również osoby mające mizerne bądź żadne pojęcie o uprawie storczyków. Widząc osobę ze złotą kartą i do tego takim nickiem jak Twój mają prawo oczekiwać, że jest to osoba kompetentna i biorąca odpowiedzialność za to, co pisze. A tymczasem Ty serwujesz im często stek większych czy mniejszych bzdur mówiąc otwarcie (od deszczówki palącej korzenie przez gnijące korzenie storczyków stojących bez osłonek na keramzycie do zabójczych nawozów - gdzie może wypadałoby się zastanowić nad własnymi błędami raczej niż obwinianiem wszystkiego wokół; zresztą opisanie samych błędów, którymi się tak naprawdę chwalisz zajęłoby zbyt dużo miejsca... Ilość zabitych przez Ciebie roślin mówi sama za siebie.).
Co do dyskusji o nazwach - żyjemy w Polsce, językiem obowiązującym w naszym kraju jest język polski. W taksonomii obok obowiązującej w międzynarodowej nomenklaturze łacinie (i, w mniejszym stopniu, grece) równoprawne w poszczególnych krajach są nazwy w językach narodowych. Tak więc na przykład ćmówka to nie jest jedynie głupie określenie jak byłaś łaskawa napisać lecz nazwa botaniczna, której używanie jest czymś normalnym i w pełni uprawnionym.
Nie chcę Ci naturalnie odbierać prawa wypowiedzi - ale niech to będą wypowiedzi chociaż trochę sensowne i przemyślane, nie jedynie służące nabijaniu postów.
I kończąc - cieszę się ogromnie, że udało Ci się kupić wymarzoną Vandę - bo czytanie w kółko na kilku forach jak to o niej marzysz było już męczące...
Mam nadzieję, że osobie tak bardzo jak Ty ceniącej swobodę wypowiedzi i wyrażanie własnej opinii - nawet (a może zwłaszcza - tym się zresztą też szczycisz) kiedy jest ona różna od opinii większości powyższy post wyda się cenny. Chociaż specjalnie na to nie liczę.
PS.
W kilku wątkach pisałaś o swoich zdjęciach - podpowiem Ci - ich jakość to nie wina aparatu...
Od razu napiszę żeby była jasność - nie będę wdawał się z Tobą w dyskusję - byłaby ona bezcelowa i jałowa. Ten post jest jedyny, który popełniam w Twoją stronę (o ile naturalnie nie pojawią się nowe, MERYTORYCZNE okoliczności do napisania kolejnego).
a to zdanie o nawozie, deszczówce TO NIE MOJE BŁĘDY TYLKO WINA WODY I NAWOZU. NIC NA TO NIE PORADZĘ, ŻE DESZCZÓWKA JEST SZKODLIWA. JEST SZKODLIWA I NIE ZAMIERZAM UDAWAĆ, ŻE NIE JEST. KILKA STORCZYKÓW OD NIEJ PADŁO. Nie będę się przyznawać do błędów, których nie popełniłam. deszczówka i nawóz zaszkodziły. może u ciebie jest dobra ALE TO NIE ZNACZY ŻE WSZĘDZIE TAKA JEST. nie używam jej od wielu miesięcy, bo nie chcę stracić storczyków. ale i tak pozostanę przy swoim zdaniu, wiem swoje i przekonywanie mnie do czegoś, co mi nie pasuje jest bez sensu.
Bo jestes za leniwa zeby w slownik zajzec ale ci tylko podpowiem ze slowo MOTH to tlumacyac jest ćmaStorczykowa pisze:nie ruzumiem nic poza słowami Phalaenopsis, orchid i flowers. dla mnie Phalaenopsis zawsze pozostanie Phalaenopsisem i nie będę go nazywać "ćmówką" bo mi się ta nazwa po prostu nie podoba i wydaje mi się prostacka. zawsze wyrażam swoje zdanie i piszę to co myślę.marta c pisze:wklejam to jeszcze raz w twoim watku tak dla przypomnienia
I tu się mylisz Duska,cytat:
"Phalaenopsis orchids are also known as “Moth Orchids” and the scientific name Phalaenopsis is believed to be derived from the genus Phalaena, a genus containing a type of big moths. The flowers of some Phalaenopsis orchid species look a bit like large flying moths."
Tlumaczyc ci nie będę, troche się pofatyguj a przy okazji pocwiczysz angielski
jak już wczesniej napisałam, pisze to co myślę. nie zmienię mojego zdania. nie zamierzam też używać tak dennej nazwy jak "ćmówka". dla mnie Phalaenopsis to Phalaenopsis.Storczykowa - długo się zastanawiałem, czy w ogóle napisać... Ponieważ, jak widzę, pisanie i generalnie dyskusja z Tobą jest mało sensowna - w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości argumentów (jak ktoś napisał "Dziad o niebie baba o chlebie"). Żyjesz w świecie swoich przekonań, których nikt i nic nie jest w stanie zmienić. I o ile jest to jedynie Twój świat nic mi do tego. Natomiast w momencie kiedy zaczynasz wszem i wobec te swoje poglądy głosić i rozpowszechniać - robi się mniej różowo. Forum to czytają również osoby mające mizerne bądź żadne pojęcie o uprawie storczyków. Widząc osobę ze złotą kartą i do tego takim nickiem jak Twój mają prawo oczekiwać, że jest to osoba kompetentna i biorąca odpowiedzialność za to, co pisze. A tymczasem Ty serwujesz im często stek większych czy mniejszych bzdur mówiąc otwarcie (od deszczówki palącej korzenie przez gnijące korzenie storczyków stojących bez osłonek na keramzycie do zabójczych nawozów - gdzie może wypadałoby się zastanowić nad własnymi błędami raczej niż obwinianiem wszystkiego wokół; zresztą opisanie samych błędów, którymi się tak naprawdę chwalisz zajęłoby zbyt dużo miejsca... Ilość zabitych przez Ciebie roślin mówi sama za siebie.).
Co do dyskusji o nazwach - żyjemy w Polsce, językiem obowiązującym w naszym kraju jest język polski. W taksonomii obok obowiązującej w międzynarodowej nomenklaturze łacinie (i, w mniejszym stopniu, grece) równoprawne w poszczególnych krajach są nazwy w językach narodowych. Tak więc na przykład ćmówka to nie jest jedynie głupie określenie jak byłaś łaskawa napisać lecz nazwa botaniczna, której używanie jest czymś normalnym i w pełni uprawnionym.
Nie chcę Ci naturalnie odbierać prawa wypowiedzi - ale niech to będą wypowiedzi chociaż trochę sensowne i przemyślane, nie jedynie służące nabijaniu postów.
I kończąc - cieszę się ogromnie, że udało Ci się kupić wymarzoną Vandę - bo czytanie w kółko na kilku forach jak to o niej marzysz było już męczące...
Mam nadzieję, że osobie tak bardzo jak Ty ceniącej swobodę wypowiedzi i wyrażanie własnej opinii - nawet (a może zwłaszcza - tym się zresztą też szczycisz) kiedy jest ona różna od opinii większości powyższy post wyda się cenny. Chociaż specjalnie na to nie liczę.
PS.
W kilku wątkach pisałaś o swoich zdjęciach - podpowiem Ci - ich jakość to nie wina aparatu...
Od razu napiszę żeby była jasność - nie będę wdawał się z Tobą w dyskusję - byłaby ona bezcelowa i jałowa. Ten post jest jedyny, który popełniam w Twoją stronę (o ile naturalnie nie pojawią się nowe, MERYTORYCZNE okoliczności do napisania kolejnego).
a to zdanie o nawozie, deszczówce TO NIE MOJE BŁĘDY TYLKO WINA WODY I NAWOZU. NIC NA TO NIE PORADZĘ, ŻE DESZCZÓWKA JEST SZKODLIWA. JEST SZKODLIWA I NIE ZAMIERZAM UDAWAĆ, ŻE NIE JEST. KILKA STORCZYKÓW OD NIEJ PADŁO. Nie będę się przyznawać do błędów, których nie popełniłam. deszczówka i nawóz zaszkodziły. może u ciebie jest dobra ALE TO NIE ZNACZY ŻE WSZĘDZIE TAKA JEST. nie używam jej od wielu miesięcy, bo nie chcę stracić storczyków. ale i tak pozostanę przy swoim zdaniu, wiem swoje i przekonywanie mnie do czegoś, co mi nie pasuje jest bez sensu.
Storczykowo, poszukaj ;:228 słowo, po słowie ...marta c pisze: The flowers of some Phalaenopsis orchid species look a bit like large flying moths."
http://www.ling.pl/
... i zrozum, że świat nie zaczyna i nie kończy się w "szklarni pełnej storczyków"
Pozdrawiam, Baśka






