Ogród - moje marzenie

[Wanda7]

Co tam Aniu słychać u Ciebie? Już dawno nic nie pisałaś. Dosadzasz jesienią jakieś róże? Ja nie zamówiłam w tym roku ani jednej, więc sezon już zamknęłam. Pozostało tylko grabienie liści.

[daysy]

Witaj Aniu dawno mnie u Ciebie nie było, przeleciałam szybko i pobieżnie Twój wątek, ale zaraz wracam aby przejść go spacerkiem, bo okazy Twoich róż wprawiły mnie w osłupienie. Ooooogromne krzaczory i jakie cuuudne. Wszystkie piękne, ale Vełtawa .
Idę więc, boję się tylko o swoje serce , jak przeżyję to się odezwę

[daysy]

Dzisiaj brak mi słów , odpowiem jutro

[ewka36jj]

Mnie kiedyś siostra "wypieliła" malutkie iglaczki, to były chyba tuje, które dostałam od leśniczego. Miały może 10 cm. To było pierwszy i ostatni raz, kiedy moja siostra pomagała mi w ogrodzie. Jakie było jej zdziwienie, gdy zamiast pochwały za "uporządkowanie" dostała reprymendę.

[Tolinka]

Aniu wpadłam do ciebie bo dziewczyny mówiły że masz Captain Hayward ,a ja szukam imienia dla mojej NN która może być właśnie tą różą ,ale ja już chyba nie o tym chce pisać tylko o tym że zawisłam nad klawiaturą jak zobaczyłam twoje różane krzaki nie pamiętam czy byłam już u ciebie w gościnie ,ale zaczynam od pierwszej strony żeby nic nie przegapić

[karolacha]

Dawno mnie tu nie było więc się z przyjemnością naoglądałam . Nie wiem jak można mieć w ogrodzie takie dorodne róze są niesamowite, duże, zdro9we, piękne a ileż kwiatów mają --po prostu cudne. Ja teraz też trochę sadzę róz, ale takich w życiu mieć nie będę . U mnie słaba ziemia , cieniście , ale sadze bo róze to cuda przyrody Twoje są przepiękne , będę zaglądać i paść oko

[Jatra]

Oj kochana ! Wielki szacun za róże

Najgorszy szkodnik w ogrodzie to swój , wyhodowany na własnej ziemi wiem bo nie raz przeżyłam koszmar , gdy szukałam sadzonek które świeżo posadziłam lub wychodzące wiosną .Więc współczuje i łącze się w bólu.

[Sasanka18]

Aniu zaglądam i zaglądam, może znajdę jakieś zdjęcie

Pozdrawiam i wracaj do zdrowia ,zobacz ile masz przyjaciół
wszyscy trzymają za Ciebie kciuki i czekają na Twój powrót
i Twoje przepiękne róże i nie tylko

[daysy]

Aniu częściowo odpowiedziałam w swoim wątku, ale to co dziewczyny napisały o Twoich różach to czysta prawda, brakuje słów, żeby opisać te wypasione krzaczyska wspinające się po trejażach. Zdjęcie w otoczeniu takich pięknych krzaków róż to marzenie każdej z nas.
Mam nadzieję, że kiedyś i ja dochowam się takich cuuudownych róż. A nad trejażami mocno się zastanawiam, bo u Ciebie bajkowo wyglądają

[patkaza]

Dawno mnie u ciebie nie było sezon różany zaczął się fantastycznie-przepięknie prezentują się krzewy spod twojej ręki . Lato niestety mocno zmęczyło i zielone i nas, u mnie trochę roślin wypadło...w jesieni też jakoś niewiele kolorów Dobrze, że mamy co powspominać i planować...
Planujesz jakieś dosadzanie? Zmiany? Pewnie zaganiana teraz? Jak sprawuje ci się Eden Ross, polecałabyś? Czy lepiej RU-ma sporo dobrych opinii?
Giardina kwitła u mnie pierwszy raz w tym roku i bardzo mi się spodobała-u ciebie na nią zachorowałam
Alchymist mam posadzony przy siatce i niestety ciągle odkręca główki do sąsiadów i pędy też "przerzuca"przez płot w stronę słońca, a tak się rozrósł, że do przesadzenia nie nadaje się! Szkoda! a u ciebie to taka piękna, pokazowa różyczka

[Olusia]

Aniu , czekam na jakieś wieści !

[kogra]

Aniu a może tak u Siebie też coś wstawisz.
Ganiasz po innych wątkach a swój potraktowałaś po macoszemu.
Czekam na relacje z lata.

[Wanda7]

Znalazłam swój ostatni post u ciebie, w którym zarzekalam się, że w tym roku nie kupię ani jednej róży. A dzisiaj minęły dwa tygodnie i do mojej kolekcji dołączyło 18 sztuk.
Aniu niedługo będę potrzebowala Twojej pomocy w rozpoznaniu odmian kartonikowych różyczek, które zakupiłam wiosną w Auchan jako angielskie pachnące.
Tymczasem pozdrawiam serdecznie

[tara]

Witam, postaram się odpowiedzieć na spokojnie w Waszych gródkach, dzięki za odwiedziny

wielki krzak pnącej Glori Dei przecudnie wygląda jak kwitnie

a tu taki miszmasz, trudno teraz coś pokazać jesień a fotek z lata mam mało

[kogra]

Szkoda Aniu, bo twoje róże zawsze mnie czarowały.
Te setki kwiatów na krzewach .....no nie można się nie zachwycić.
Zdrówka i mocno.