Gratuluje sukcesów w uprawie siewek falenopsisów
Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ale fajna ta H. incurvula, taka rozrośnięta i ma sporo baldachów kwiatowych
Gratuluje sukcesów w uprawie siewek falenopsisów

Gratuluje sukcesów w uprawie siewek falenopsisów
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko!
Wszystko masz ładne. Szczególnie lakunosy, z którymi mi nie wychodzi.
Wszystko masz ładne. Szczególnie lakunosy, z którymi mi nie wychodzi.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ale olbrzymie hoje 
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ładny ten biały pasiasty! Ai ciemny fiolet z żółtymi słupkami - mmm..
)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
2-3 letnia hojka cudownie wygląda...moje mam nadzieję że po paru latach też podrosną
.
- nika28
- 500p

- Posty: 590
- Od: 11 lip 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Pięknie tu u Ciebie
Hoje masz cudne i super ci rosną 
Moje "chciejstwa" domowe i działkowe.
Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie. Victor Hugo
Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie. Victor Hugo
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Przeczytałam uważnie to co napisałaś o storczyku (co zrozumiałam, to już inna sprawa
) i jestem pełna podziwu dla Twojej wytrwałości i miłości dla tej grupy roślin
W ogóle podziwiam osoby, które mają jakąś pasję...ogromną wiedzę...bo ja raczej to tak ogólnie, powierzchownie
W ogóle podziwiam osoby, które mają jakąś pasję...ogromną wiedzę...bo ja raczej to tak ogólnie, powierzchownie
-
Callanthe
- 1000p

- Posty: 2163
- Od: 19 mar 2013, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Hej Justynko
Przejrzałam sobie na spokojnie cały Twój wątek
Mam nadzieję, że uda mi się przejrzeć te poprzednie części również (jeśli znajdę do nich link
)
Jestem pełna podziwu dla Ciebie, Twoich roślinek i Twojego zaangażowania
Naprawdę masz zielone ręce i zielone serce
Ja jako fanka storczyków zawiesiłam się na paru sztukach
ale przyznam szczerze, że przy innych gatunkach też mi ślinka pociekła
Fantastyczna kolekcja!
Serdeczne gratulacje, że udało Ci się doprowadzić do kwitnienia własną siewkę z agaru
Kwiatek jest przepiękny
Tylko czy to na pewno Corning's Violet?
Przypomina bardziej krzyżówkę phal. corningiana x tetraspis
Co nie znaczy, że w jakiś sposób jej ujmuje 
Przejrzałam sobie na spokojnie cały Twój wątek
Jestem pełna podziwu dla Ciebie, Twoich roślinek i Twojego zaangażowania
Serdeczne gratulacje, że udało Ci się doprowadzić do kwitnienia własną siewkę z agaru
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
I ja się przywitam w Twoim wątku, Justynko
Jesteś wspaniale zakręconą na zielono osóbką. Kocham ludzi których pochłania pasja, bo to już nie tylko hobby, ale głębokie zauroczenie.
Będę z ogromną radością odwiedzać Twoje Zielone Królestwo.
Pozdrawiam fiołkowo i skrętnikowo
Jesteś wspaniale zakręconą na zielono osóbką. Kocham ludzi których pochłania pasja, bo to już nie tylko hobby, ale głębokie zauroczenie.
Będę z ogromną radością odwiedzać Twoje Zielone Królestwo.
Pozdrawiam fiołkowo i skrętnikowo

Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4241
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Kolejna bardzo ciekawa prezentacja tym razem lacunosek,wyglądają niezwykle oryginalnie upięte na kabłąkach.
Hoja przepięknie przebarwiona no i begonia moja ulubiona roślina ładnie i zdrowo rosnąca
Pozdrawiam
Hoja przepięknie przebarwiona no i begonia moja ulubiona roślina ładnie i zdrowo rosnąca
Pozdrawiam
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Crazydaisy- pasiaczek pięknie pachnie.
Ceropegie mnie pociągają, ale też "nachalnie" ich nie szukam. Próbuję z nimi, teraz uczę się ich szczepienia, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Georginja- czas... Jeśli akurat nie sieję, nie pikuję, itd. To na podlanie domowych, wszystkich roślin - wystarcza kwadrans. To samo z roślinami na działce.
Mam swój grafik i jego się trzymam, dzięki takiej organizacji, więcej czasu poświęcam na oglądanie i podziwianie moich roślin, niż na opiekę nad nimi.
Kaska1ge- zajmuję się siewkami już kilka lat (chyba od 2011 roku).
Nic nie ukrywam - tylko wciąż jestem do tyłu z fotkami...
AliWas- to jednak kuszenie zdjęciami hoi, jakieś tam efekty daje. Uwielbiam moja icurvulę - weterankę. To i często ją pokazuję. To jest mało ekspansywna hoja, wdzięczna i bezproblemowa w uprawie. Polecam Początkującym hojomaniakom
Orzechovvy- dziękuję.
Uwielbiam emocje związane z rozkwitem pierwszego kwiatka u mnie.
Mam jeszcze kilka ( a wnet dołączą nowe siewki) siewek - ale na kwitnienia trzeba jeszcze poczekać.
Paula15- nie Zastanawiaj się, tylko Zaczynaj przygodę z siewkami.
Im wcześniej Zaczniesz, tym szybciej Doczekasz się pierwszych swoich, własnych kwitnień. Ja żałuję, że tak długo się zastanawiałam nad zakupem tej, pierwszej siewki. Byłabym do przodu o conajmniej dwa lata
Blueberry-łączki hippeastrowej już nie ma. Albo inaczej, jest "rzadsza", bo przepikowana.
Kolejne krzyżówki zaczynają się opuszczać...
Modivhaszma- oj - szkoda.
Moje niektóre krzyżówki tez okazały się być "pustymi" nasionami.
Za to inne - bardzo plenne.
Deissy- dziękuję ;)
Szkoda, że zapachu nie da się przesłać.
Tesia39- dziękuję.
Właśnie takie nowe, różne eksperymenty uwielbiam najbardziej w moim hobby.
Dzięki temu - uczę się nowych rzeczy, a każdy mały sukces dopinguje mnie - do następnych "doświadczeń".
Sara44- witaj u mnie ;)
Lubię, moją różnorodną kolekcję. Hoje - przede wszystkim o średnich i małych liściach. Bo te najbardziej mi się podobają.
Główną część kolekcji - stanowią lacunosy. Jestem zakochana na śmierć - w tych, małych, ale jakże o wielkim potencjale, roślinach.
Ukorzeniają się w tempie ekspresowym, chętnie rosną i jeszcze chętniej kwitną. I tak się zastanawiam, czy bardziej podobają mi się ich liście, czy kwiaty, czy zapach... a może właśnie te, trzy zalety - spowodowały, że zawładnęły najmocniej - moim sercem
Skrętniki i fiołki - miałam zawsze na parapecie. Niedawno odkryłam bogactwo ich odmian, kolorów i różnorodności kształtów kwiatów. A podoba mi się conajmniej drugie tyle ich, co mam w kolekcji...
Raflezja- dziękuję.
Wiesz, że uwielbiam lacunosy...na zabój. Aż się dziwię, że u Ciebie nie chcą rosnąć... przecież to "chwasty" są.
Znów muszę się wziąć za ich rozplątywanie, bo wnet nie wyciągnę poszczególnych sztuk z koszy
Fraszka_1- no co Ty. Niektóre z pokazanych na zdjęciach, nawet pół roku nie mają..Co będzie jesienią, strach się bać.
Schatten- każda roślina, coś pięknego w sobie ma. Zwłaszcza kwiaty potrafią nas swoim pięknym zaskakiwać...
I to właśnie kocham najbardziej w moim hobby.
Filigranowa27- dziękuję.
Twoje hoje też pokażą swoje wdzięki, liczę na fotki u Ciebie.
Nika28- dziękuję.
Hoje, po zimie, ładnie teraz ruszyły ze wzrostem. Liczę na kwiaty na niektórych.
Heliofitka- nic prostszego...wnet wystawa storczykowa, może Cię mam namówić na słoiczki z siewkami
Jeśli mam zamiar kupić jakąś nową roślinę, to rzeczywiście staram się jak najwięcej o wymaganiach danego egzemplarza dowiedzieć.
Czasami, jak kupuję, np: ukorzeniona sadzonkę hoi - proszę poprzedniego Opiekuna, o dane, gdzie rósł i jak był podlewany, nawożony. To ułatwia pierwszy etap, tak ważny przecież, aklimatyzacji - malucha w nowych warunkach.
A czasami, zdaję się na intuicję (jak nie znajdę informacji o danej roślinie) - i uprawiam roślinę. Oczywiście obserwuję, czy rośnie,kwitnie, itd. Zależnie - od tego, czy ładnie przyrasta, czy nie - zmieniam lub nie sposób uprawy.
A największą wiedzę można zdobyć - od Ludzi, Forumowiczów, Znajomych, którzy amatorsko zajmują się uprawą danej rośliny. Takie rady są bezcenne, nie do przeczytania w internecie, czy w książce. Bo są to rady - poparte własnym doświadczeniem.
A czy wiedza praktyczna nie jest cenniejsza, od teorii...
Callanthe- witaj miło ;)
Linki są na pierwszej stronie każdego wątku - do poprzedniej części.
Oj - dużej części storczyków, ze względu na czas i brak miejsca, już nie mam na swoich parapetach. Z około 90 okazów - zostało może 20 sztuk.
Też się zastanawiałam, czy nie zaistniała pomyłka w tej siewce. Ale na szczęście jest internet... i zdjęcia w dużych zbliżeniach można znaleźć.
I tak, akurat ta krzyżówka - najczęściej kwitnie:
1) bardzo ciemnymi fioletowymi kwiatami z białymi smugami, brzegiem z ciemną różową warżką, z włoskami
2) płatki są limonkowo - białe z wyraźnymi paskami poprzecznymi. Z ciemnoróżową warżką.
Jako, że jest to krzyżówka - to kwitnienia mogą być takie lub jeszcze inne.
Nawet fotkę - wysłałam do Właścicielki sklepu, u Której kupiłam słoiczek. Z tego, co się dowiedziałam, to raczej ten producent, od Którego Kupuje słoiczki - nie ma pomyłek w słoiczkowych siewkach.
Oczywiście różnie to może być...ale na razie obstawiam, że jest to krzyżówka Violeca z Corningianą.
Gracjella- witaj miło u mnie.
Dziękuję za Twoje słowa.
Jak to Niektórzy mówią, pasji się nie wybiera, bo pasja jest w nas.
Trzeba ją tylko odnaleźć.
A ja czekam na Twój własny wątek - bo na pewno, będzie, co oglądać
Arkadius121-dziękuję.
Jak to wiosną, ruch w doniczkach jest. Trudno nadążyć za szałem pędów, kwiatów i pojawiania się nowych roślin.
Ale zawsze można, choć małą część pokazać tego, co najbardziej się kocha, prawda?
I tym długim wywodem pragnę zakończyć tę część moich przygód, niepowodzeń i sukcesów roślinnych.
Na kolejną część zapraszam tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75636
A Moderatorów, jak zwykle proszę, o zamknięcie tej części, z góry dziękuję
Ceropegie mnie pociągają, ale też "nachalnie" ich nie szukam. Próbuję z nimi, teraz uczę się ich szczepienia, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Georginja- czas... Jeśli akurat nie sieję, nie pikuję, itd. To na podlanie domowych, wszystkich roślin - wystarcza kwadrans. To samo z roślinami na działce.
Mam swój grafik i jego się trzymam, dzięki takiej organizacji, więcej czasu poświęcam na oglądanie i podziwianie moich roślin, niż na opiekę nad nimi.
Kaska1ge- zajmuję się siewkami już kilka lat (chyba od 2011 roku).
Nic nie ukrywam - tylko wciąż jestem do tyłu z fotkami...
AliWas- to jednak kuszenie zdjęciami hoi, jakieś tam efekty daje. Uwielbiam moja icurvulę - weterankę. To i często ją pokazuję. To jest mało ekspansywna hoja, wdzięczna i bezproblemowa w uprawie. Polecam Początkującym hojomaniakom
Orzechovvy- dziękuję.
Uwielbiam emocje związane z rozkwitem pierwszego kwiatka u mnie.
Mam jeszcze kilka ( a wnet dołączą nowe siewki) siewek - ale na kwitnienia trzeba jeszcze poczekać.
Paula15- nie Zastanawiaj się, tylko Zaczynaj przygodę z siewkami.
Im wcześniej Zaczniesz, tym szybciej Doczekasz się pierwszych swoich, własnych kwitnień. Ja żałuję, że tak długo się zastanawiałam nad zakupem tej, pierwszej siewki. Byłabym do przodu o conajmniej dwa lata
Blueberry-łączki hippeastrowej już nie ma. Albo inaczej, jest "rzadsza", bo przepikowana.
Kolejne krzyżówki zaczynają się opuszczać...
Modivhaszma- oj - szkoda.
Moje niektóre krzyżówki tez okazały się być "pustymi" nasionami.
Za to inne - bardzo plenne.
Deissy- dziękuję ;)
Szkoda, że zapachu nie da się przesłać.
Tesia39- dziękuję.
Właśnie takie nowe, różne eksperymenty uwielbiam najbardziej w moim hobby.
Dzięki temu - uczę się nowych rzeczy, a każdy mały sukces dopinguje mnie - do następnych "doświadczeń".
Sara44- witaj u mnie ;)
Lubię, moją różnorodną kolekcję. Hoje - przede wszystkim o średnich i małych liściach. Bo te najbardziej mi się podobają.
Główną część kolekcji - stanowią lacunosy. Jestem zakochana na śmierć - w tych, małych, ale jakże o wielkim potencjale, roślinach.
Ukorzeniają się w tempie ekspresowym, chętnie rosną i jeszcze chętniej kwitną. I tak się zastanawiam, czy bardziej podobają mi się ich liście, czy kwiaty, czy zapach... a może właśnie te, trzy zalety - spowodowały, że zawładnęły najmocniej - moim sercem
Skrętniki i fiołki - miałam zawsze na parapecie. Niedawno odkryłam bogactwo ich odmian, kolorów i różnorodności kształtów kwiatów. A podoba mi się conajmniej drugie tyle ich, co mam w kolekcji...
Raflezja- dziękuję.
Wiesz, że uwielbiam lacunosy...na zabój. Aż się dziwię, że u Ciebie nie chcą rosnąć... przecież to "chwasty" są.
Znów muszę się wziąć za ich rozplątywanie, bo wnet nie wyciągnę poszczególnych sztuk z koszy
Fraszka_1- no co Ty. Niektóre z pokazanych na zdjęciach, nawet pół roku nie mają..Co będzie jesienią, strach się bać.
Schatten- każda roślina, coś pięknego w sobie ma. Zwłaszcza kwiaty potrafią nas swoim pięknym zaskakiwać...
I to właśnie kocham najbardziej w moim hobby.
Filigranowa27- dziękuję.
Twoje hoje też pokażą swoje wdzięki, liczę na fotki u Ciebie.
Nika28- dziękuję.
Hoje, po zimie, ładnie teraz ruszyły ze wzrostem. Liczę na kwiaty na niektórych.
Heliofitka- nic prostszego...wnet wystawa storczykowa, może Cię mam namówić na słoiczki z siewkami
Jeśli mam zamiar kupić jakąś nową roślinę, to rzeczywiście staram się jak najwięcej o wymaganiach danego egzemplarza dowiedzieć.
Czasami, jak kupuję, np: ukorzeniona sadzonkę hoi - proszę poprzedniego Opiekuna, o dane, gdzie rósł i jak był podlewany, nawożony. To ułatwia pierwszy etap, tak ważny przecież, aklimatyzacji - malucha w nowych warunkach.
A czasami, zdaję się na intuicję (jak nie znajdę informacji o danej roślinie) - i uprawiam roślinę. Oczywiście obserwuję, czy rośnie,kwitnie, itd. Zależnie - od tego, czy ładnie przyrasta, czy nie - zmieniam lub nie sposób uprawy.
A największą wiedzę można zdobyć - od Ludzi, Forumowiczów, Znajomych, którzy amatorsko zajmują się uprawą danej rośliny. Takie rady są bezcenne, nie do przeczytania w internecie, czy w książce. Bo są to rady - poparte własnym doświadczeniem.
A czy wiedza praktyczna nie jest cenniejsza, od teorii...
Callanthe- witaj miło ;)
Linki są na pierwszej stronie każdego wątku - do poprzedniej części.
Oj - dużej części storczyków, ze względu na czas i brak miejsca, już nie mam na swoich parapetach. Z około 90 okazów - zostało może 20 sztuk.
Też się zastanawiałam, czy nie zaistniała pomyłka w tej siewce. Ale na szczęście jest internet... i zdjęcia w dużych zbliżeniach można znaleźć.
I tak, akurat ta krzyżówka - najczęściej kwitnie:
1) bardzo ciemnymi fioletowymi kwiatami z białymi smugami, brzegiem z ciemną różową warżką, z włoskami
2) płatki są limonkowo - białe z wyraźnymi paskami poprzecznymi. Z ciemnoróżową warżką.
Jako, że jest to krzyżówka - to kwitnienia mogą być takie lub jeszcze inne.
Nawet fotkę - wysłałam do Właścicielki sklepu, u Której kupiłam słoiczek. Z tego, co się dowiedziałam, to raczej ten producent, od Którego Kupuje słoiczki - nie ma pomyłek w słoiczkowych siewkach.
Oczywiście różnie to może być...ale na razie obstawiam, że jest to krzyżówka Violeca z Corningianą.
Gracjella- witaj miło u mnie.
Dziękuję za Twoje słowa.
Jak to Niektórzy mówią, pasji się nie wybiera, bo pasja jest w nas.
Trzeba ją tylko odnaleźć.
A ja czekam na Twój własny wątek - bo na pewno, będzie, co oglądać
Arkadius121-dziękuję.
Jak to wiosną, ruch w doniczkach jest. Trudno nadążyć za szałem pędów, kwiatów i pojawiania się nowych roślin.
Ale zawsze można, choć małą część pokazać tego, co najbardziej się kocha, prawda?
I tym długim wywodem pragnę zakończyć tę część moich przygód, niepowodzeń i sukcesów roślinnych.
Na kolejną część zapraszam tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75636
A Moderatorów, jak zwykle proszę, o zamknięcie tej części, z góry dziękuję


