Moja kolekcja

[Agita]

Mambo, powalasz tymi zdjęciami!! Dawno mnie u Ciebie nie było, aż nie wiem jak mogłam przegapić tyle kwitnień- ta Ascocenda, to "jajeczko", ten z kropeczkami jak Cezar Baryczki, no i ta Philadelphia..! Ech!
Na Ascocendę po prostu zachorowałam- matko, jaki kolorek!!! Obłęd! Zdradzisz gdzie można taką kupić?

[Anusska]

Mambo, też mi się wydaje, że Phal. cochlearis wypuszcza basal keiki - ale poczekamy, zobaczymy
Grzybek śmieszny, ciekawe skąd on sie tam wziął
Phal. Philadelphia... cudo.... Nic więcej nie napiszę, bo na to słów nie ma

[Mamba]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa

Co do nazewnictwa Phal. Philadelphia mogę tylko powiedzieć, że na zeszłorocznej wystawie storczyków w Berlinie był tak samo wyglądający storczyk pod którym umieszczono tabliczkę z napisem Phalaenopsis stuartiana x brother amaglad.
A oto jego zdjęcie z wystawy. Co prawda nie jest zbyt dobrej jakości, ale widać wystarczająco dużo.



U mnie jest to drugie kwitnienie. Gdy go kupiłam miał sporo kwiatów i rozgałęzień, ale mój drugi pęd, który wyrósł zimą tego roku, miał 2 pączki z czego zakwitł tylko 1.
Jeanne, ja raczej nie odważyłabym się na obcinanie pędów, staram się zostawiać ich wzrost "decyzji" samego storczyka, jeśli można tak powiedzieć

Jeśli chodzi o grzybka w podłożu Lc, to jest on bardzo malutki, a samo podłoże zawsze pachniało mi lasem

Agito, Ascocendę kupiłam w zeszłym roku na wystawie w Berlinie

[Storczykowa]

z tymi nazwami to nigdy nic nie wiadomo. każdy nazywa inaczej. np. Phal. bellina ma 2 nazwy: bellina i violacea borneo.

[Jeanne]

Mambo, ja naprawdę z ciężkim sercem przycinałam ten pęd, stał w miejscu już od dłuższego czasu i pączki (choć trudno powiedzieć co to właściwie było, bo pod łuskami były tylko małe "kuleczki") nie rosły wcale no zobaczymy, mam nadzieję że nie pogniewa się na mnie i z kolejnym pędem pójdzie jej lepiej
Pozostaje mi na razie podziwiać Twoją, nie mogę oczu oderwać

[Mamba]

Asiu, domyślam się, że musiało Ci być ciężko obcinać pęd. Dlatego tym bardziej mam nadzieję i życzę Ci, żeby Twój storczyk poszedł w ślady mojego i przy kolejnym kwitnieniu obdarzyl Cię ogroooomną ilością kwiatów.

[Agita]

Asiu, chyba gdzieś na innym forum czytałam, że philadelphia nie chciała komuś bardzo długo otworzyć pączków- ta osoba myślała, że już się nie otworzą, że uschną w całości na pędzie, potem się ktoś odezwał że ma to samo, a na końcu po długim czasie wszystkim się te pączki pootwierały. Tyle, że te pąki były już spore...
Może i u Ciebie by jeszcze ruszyły..?
Poszukam tej informacji, choć wątpię żebym znalazła, bo zupełnie nie poamiętam gdzie to było i kiedy...

[Mamba]

Też mam takiego dziwnego Phalaenopsis, który jakiś czas temu mile zaskoczył mnie pędem :P Niestety, pęd rośnie już ok. 3 m-ce, ma długość jakieś 50 cm i jeszcze nie pojawiły się pączki. Zastanawiam się na co on czeka i co z tego wyniknie

[Agita]

Nie udało mi się już znaleźć tamtej informacji...
Za to powiem Wam, że u mnie też po raz 1wszy miałam dziwny przypadek- na pędziku wyrósł paczek, potem długa długa przerwa ( w tym 2 puste oczka") i dopiero następne 2 pączki. Wariują coś nasze falki w tym sezonie! ;)

[Baryczka]

Mój plamisty też dziwnie pąki wypuścił. Zwykle pąki są ułożone naprzemiennie po obu stronach łodygi. Mój ma z jednej strony pędu po jednym, a z drugiej strony w tej samej odległości dwa. Dzięki temu kwiaty miał bardzo gęsto ułożone na pędzie, teraz mimo normalnego podlewania zrzucił co drugi kwiat, ale tylko z tej "gęstszej" strony.

Na to kwitnienie też czekałam z utęsknieniem. Co prawda zdjęcie jest sprzed kilku dni i nie pokazuje pełni kwitnienia, ale kwiat bardzo mi się podoba. Na drugim widać jego dziwaczny liść, kształtem przypominający trąbkę. Zauważyłam, że ten "typ" tak ma nie tylko u mnie a też np. u Baryczki.

Mambo- dopiero dziś go zauważyłam Ma piękne kwiaty i aż tyle kropek! U mojego niektóre kwiaty mają pojedyncze kropki, inne wcale.
Tak sobie myślę, że kupiłam go we wrocławskim Obi, możliwe, że nasze okazy są z tego samego "miotu". Mój dziś wygląda tak:


Przepraszam za kiepską fotkę, pogodę dziś mamy pod psem

[Grymasella]

jaki piękny
Z tą trąbką to coś chyba faktycznie jest. Jeden jedyny storczyk, któremu u mnie w domu zgnił trzon to właśnie taki, szybko po zakupie. W sklepie nie zorientowałam się że stożek wzrostu gnije (ot, zaślepienie urodą kwiatów ) a jeśli miał trąbkę to przy sklepowym traktowaniu i staranności miał wielką szansę na zalanie i zastanie wody w środku.
Przepięna hybryda!

[Storczykowa]

jaką trąbką?

a biały Phalaenopsis z kropeczkami jest cudny.

[Baryczka]

Dusiu, u tych storczyków, mojego Cezara i podobnego białaska Mamby najmłodsze listki są w kształcie trąbki/rurki. Przyjrzyj się fotkom

[Agita]

Dziewczyny, dobrze byłoby tą trąbkę rozciąć, miałam podobną tylko jeszcze węższą i kolejne listki nie mogły się przecisnąć, a jak się przegapi, kolejne rosną małe i zdeformowane, albo trąbka pęka z boku- innego niż by się chciało i już nic się nie da zrobić i potem kłopot...
Chyba, że czekacie aż liść sam pęknie- ale czy pęknie, taki duzy już? ;)

A te storczyki są tak cudne, że oczu oderwać nie można..! Ech...

[Storczykowa]

a ten listek w formie trąbki ma tylko sklejone brzegi czy zrośnięte? bo jak listek jest sklejony, wystarczy go palcem rozdzielić i będzie normalny.