Jagoda - zielono mi :) część druga

[Monik27]

piękne kwiatuszki

[mniodkowa]

Jagoda jaka z Ciebie dobra dusza oddałaś mamie hiacyncika i wcale nie wykorzystałaś momentu aby kupić sobie na to konto czegoś nowego
swoją drogą aż mnie podkusiło jak zobaczyłam te Twoje szeflerki ale już chwilę ochłonęłam i na szczęście do 16 pewnie ochłonę całkiem i byćmoże nie kupię, ale nie do końca sobie wierzę, bo muszę akurat dziś do b-ki po waciki kosmetyczne jechać i za 4,99 można ulec... a ja przecież szeflerkę mam... ciemną... hmmm w sumie do kompozycji przydałaby się druga, byłoby gęściej... ah te dylematy

zami faktycznie gigant ale za to zdrowy

[alunia]

To "nidularium" jest naprawdę piękne
Chyba wybiorę się na łowy

[Stokrotkania]

Och śliczne te szeflerki Aż żałuje, że nie mogę jechać do sklepu.
Hmm, a co do zamiokulkasa, to czy on nie ma przypadkiem za dużej doniczki ?
Te kwiatki lubią mieć ciasno.

[rapunzel]

Stokrotkaniu, co do doniczki to nie mam pojęcia, bo go w niej kupiłam i tylko mnie poinformowano, żeby nie przesadzać. Oczywiście przesadzałam, bo uznałam, że jak go podlewam raz na tydzień, to może mu nie pasować, wiec włożyłam keramzyt, wymieniłam podłoże na takie dla sukulentów , ale doniczka została ta sama.
Teraz na wiosnę znowu mu wymieniłam podłoże już na bardziej normalne: ziemia uniwersalna, perlit i włókno kokosowe ( mieszanka mojego pomysłu Dam mu spokój, może zaskoczy.
aluniu, przyjedź, oddam za 5 zł
mniodkowa, biedactwo , gnaj do tej biedronki, bo bez wacików ani rusz. Czy to nie ty kiedyś pisałaś, że masz kłopoty z szeflerą z jasnymi smugami?
Wiem, ze ktoś pisał, tylko nie mogę sobie kompletnie przypomnieć kto to był.
Monik, dzięki, miałam chęć na szeflerę już od dawna, ale dopiero teraz pokazała się w tak dobrej cenie.

[alunia]

Kochana żebym miała bliżej to bym się skusiła z całą pewnością

[Arkadius121]

Witam Cię Jagoda i pragnę podziękować za podanie nazwy-komarzyca,no,no jesteś obcykana!
Liczę na zaś.Pozdrawiam

[Zenia]

Jagoda śliczne szeflerki kupiłaś. . Miałam je obie, zielonej już nie mam . Ta z jasnymi smugami pięknie u mnie rosła na parapecie. Ona potrzebuje dużo, dużo światła. . Coś mnie podkusiło przestawić. Pozrzucała dużo listków, nie jest już taka piękna. . Pocieszam się że odrasta. A wyglądała tak.

[Jakub_]

Ładne szeflerki

[oksi]

ładne szeflerki i kwietniczek

[rapunzel]

Arkadius, nie ma za co , gdybym tak świetnie radziła sobie z roślinami w praktyce, jak jestem przygotowana teoretycznie, to bym miała ich pewnie dwa razy tyle, bo nie wysłałabym ogromnej ich ilości na tamten świat.
Kuba, oj to prawda, że ładne, nie sposób się było im oprzeć.
Zeniu, twoja szeflera jest naprawdę zjawiskowa. Wiem, że ta wybarwiona potrzebuje więcej słońca i będę ją. Jak zauważę jakieś niepokojące objawy, to poszukam jaśniejszego miejsca obserwować, choć nie będzie to proste.
oksi, dzięki
aluniu, może uda ci się gdzieś w pobliżu spotkać, ja kupiłam w castoramie.

[mniodkowa]

Czy to nie ty kiedyś pisałaś, że masz kłopoty z szeflerą z jasnymi smugami?

tak, to ja umordowałam dwie więc na jasne już nie patrzę, ale masz rację, za 4,99 to dawno nie było szeflerek i to do tego nie takich małych po waciki byłam toż w make upie spać nie można

[szarotka66]

Jagoda podobno siałaś poziomki? Czy coś mi się pomieszało? Jeśli siałaś to napisz w jakim czasie można spodziewać się wschodów? A może masz do pokazania siewki?

[rapunzel]

szarotko, póki co kupiłam nasionka poziomek, ale muszę wysiać wreszcie, bo termin siewu luty - marzec, więc już czas najwyższy, tylko nie mam kompletnie miejsca.
mniodkowa, ja rozumiem, że chciałaś zaoszczędzić i kupiłaś tańsze waciki w biedronce, a że przy okazji chwyciłaś szeflerę, no cóż...

Z moich kompletnie nie rokujących bulw begonii wzeszło 7. Liczyłam maksymalnie na 5, więc jestem naprawdę zaskoczona ich siłą przetrwania. Wschodzą mi już ze dwa tygodnie każda innego dnia, więc bardzo możliwe, ze te dwie ostatnie też mnie jeszcze zaskoczą. Póki co przeliczyłam, ze jestem sporo ponad dwie dychy do przodu, zakładając, że begonie będą po 3,50 zł jak w zeszłym roku.
Jedyny ból, to znalezienie im jasnego miejsca, bo zanim wykiełkowały stały na regale, gdzie jest na pewno za ciemno. Stoją poutykane, gdzie się da na parapetach.
Jak pomyślę o tych poziomkach... A o szczawikach... Masakra po prostu.

[Stokrotkania]

Skoro mowa o szeflerach, to ja muszę się pochwalić, że moja szeflera ( własnoręcznie ukorzeniona szczepka) , przyjęła się w ziemi, bo wypuszcza listka.
A tak w ogóle to widzę, że niedługo trzecia część wątku nas czeka.