Mój ogródek - KarolinaL

jolciajci · Post » 6 wrz 2007, o 22:17

Od patrzenia się zaczyna

a potem wychodzi ze sklepu z pustym portfelem

krysp50 · Post » 6 wrz 2007, o 23:05

Dlatego idę z pustym, oglądam, zapisuję, udaję, że czekam na sponsora i ....wychodzę ;:35 ;:34
A po paru godzinach.........

Nalewka · Post » 6 wrz 2007, o 23:50

No to dziewczyny - marsz do Lidla, za 3,99 kupicie tam siateczki z kilkudziesięcioma cebulami narcyzów mix, jakieś 1,5 kg ładnych cebulek. Albo trochę mniej cebulek, ale odmian określonych na etykiecie. Tanio, radośnie i zdrowo, dla duszy i kieszeni

jolciajci · Post » 7 wrz 2007, o 02:04

Nie kuś Nalewko bo pewnie na jednej siatce się nie skończy

i znowu będzie wysilanie rozumu gdzie to posadzić :P

anulka · Post » 7 wrz 2007, o 07:56

Ja czekam na Targi a będą juz za kilka dni

Staram się teraz omijać sklepy nasienne,ale cięzko...................

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 08:44

Nalewka pisze:No to dziewczyny - marsz do Lidla, za 3,99 kupicie tam siateczki z kilkudziesięcioma cebulami narcyzów mix, jakieś 1,5 kg ładnych cebulek. Albo trochę mniej cebulek, ale odmian określonych na etykiecie. Tanio, radośnie i zdrowo, dla duszy i kieszeni

A marsz marsz! I tak bym pewnie szła ze 3 dni bo to jakieś 60 km. Boże jak Wam dobrze, że macie swoje Lidle i takie tam...

kogra · Post » 7 wrz 2007, o 09:47

Oj, prawda. Też wam zazdroszczę. Ja mam tylko 2 sklepy ogrodnicze pod chmurką i niewiele do wyboru, a najbliższy duży ogrodnik to w Auchanie koło Bielska - jakieś 30 km. Ale za to trochę kasy zostaje w portmonetce na życie, bo inaczej to musiałabym ogłosić upadłość, ......ha,ha,ha....

Ewelina · Post » 7 wrz 2007, o 09:54

krysp50 pisze:A ten w Tarnowie Podgórnym to w którym miejscu jest ? czy mają może stronę ? Chciałabym się tam kiedyś wybrać, bo zachwalają.......

Przy trasie A-2, Pń -świecko, po prawej stronie szosy. Stronę mają - www.jucca.com.pl. To bardzo duże centrum z roślinami ogrodowymi, doniczkowymi,materiałem na suche bukiety, też , jeśli kogoś to interesuje- sztucznymi kwiatami. Warto się tam wybrać , jeśli nie po zakupy to ...żeby pooglądać (dobre na chandrę , sprawdziłam

)

Nalewka · Post » 7 wrz 2007, o 10:00

Biedna Cappuccinno, znalazłam dla Ciebie najbliższe

Wyszukiwanie na obszarze 22-500 Hrubieszow/Moroczyn dało następujące wyniki:

ul. Lwowska/3 Maja
22-116 Chełm Odleglość: 44,7 km Mapa
Godziny otwarcia:
Pon.-Sob. 8:00 - 21:00 Niedz. 9:00 - 18:00
ul. Kolejowa/Kińczyka
22-100 Chełm Odleglość: 45,2 km Mapa
Godziny otwarcia:
Pon. - Sob. 8.00 - 21.00 * Niedz. 9.00 - 18.00
ul.Jana Pawła II
22-400 Zamość Odleglość: 47,7 km Mapa
Godziny otwarcia:
Pon.-Sob. 8:00 - 21:00 Niedz. 9:00 - 18:00
ul. Sikorskiego
23-400 Biłgoraj Odleglość: 92,7 km Mapa
Godziny otwarcia:
Pon.-Sob. 8:00 - 21:00 Niedz. 9:00 - 18:00
ul. Baziaka/Unii Lubelskiej
37-600 Lubaczów Odleglość: 94,7 km Mapa
Godziny otwarcia:
Pon.-Sob. 8:00 - 21:00 * Niedz. 9:00 - 18:00

Ale od czego są forumki, daj znać, to Ci kupię i wyślę co tylko chcesz

(www.lidl.pl)

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 10:37

Nalewka ! Tyle razy widziałam na forum taki tekst dedykowany Tobie i oto sama będę to pisać. JESTEŚ WIELKA.

KarolinaL · Post » 7 wrz 2007, o 10:42

O biedna Gośka, faktycznie daleko te sklepy!

Ale przynajmniej pokus mniej

Ja czasem wybieram się do ogrodniczego tylko "popatrzeć", "bo ja teraz nie mogę kupować roślin, bo nie mam pieniędzy/czasu/miejsca..." He he, zawsze wrócę z jakąś zieleniną. Zostawianie portmonetki w domu nic nie daje, bo jak na coś zachoruję, to i tak wrócę i kupię, więc po co jeździć dwa razy

Biorę tyle pieniędzy żeby na coś tam starczyło, ale żeby nie wydać za dużo, to się nazywa kompromis, he he

Kiedyś w Berlinie poszłam tylko popatrzeć na rośliny do pobliskiego (niestety

) sklepu... No cóż, trochę ciężko się wracało do domu pociągiem z bagażami i trzema torbami roślin

Swoją drogą ciekawe gdzie kończy się normalność, a zaczyna choroba, jak myślicie?

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 10:48

Ja mam dokładnie to samo... Ja nie mam silnej woli. Jestem srasznie podatna na czyhające zewsząd pokusy...

kasia176 · Post » 7 wrz 2007, o 11:09

Wiecie co, tak sobie Was czytam i tak sobie myślę, że ja też mam bardzo słabą silną wolę

. A przed kupowaniem ogromnej ilości roślin ratuje mnie tylko to, że ja po prostu NIE UMIEM SIĘ ZDECYDOWAĆ!!!!! Wracam do domu i wstępuję po drodze do ogrodniczych (to raczej małe centra, wieć i wybór nie za duży). Wchodzę, oglądam a potem stoje i stoję, myślę i myślę i nie mogę się zdecydować. W końcu wychodzę z niczym, trochę wściekła a trochę rozśmieszona samą sobą. A potem w domu żałuję, że nie kupiłam. Więc następnego dnia jadę po to coś i .... sytuacja się powtarza, bo znów widzę inne rośliny, które może by bardziej pasowały. To jest dopiero chore, co?

Ewa_888 · Post » 7 wrz 2007, o 11:11

No tak dziewczyny, ja o swoim bziku pisałam już parę razy na forum. Wczoraj oczywiście też pograsowałam na pobliskim placu w Rzeszowie. Potem te siaty drę 70 km do siebie do domu.
Dobrze, że nie pociągiem jak Karolinka. W rezultacie ostatnich zakupów i bardzo złej pogody, na posadzenie czeka 8 doniczek różnych i reklamówka cebul. Jak pomyślę, że do tego wszystkiego muszę dokupić jeszcze lilie i nasiona (reklamówka z nasionami do wysiania na wiosnę, też już pękata) to strach mnie zbiera, że to już nie bzik tylko coś poważniejszego.

A gdzie krzewy?

KarolinaL · Post » 7 wrz 2007, o 11:27

A ja teraz jestem już ograniczona, bo po prostu realnie brak mi miejsca, to już nie wymysł

Trochę zyskam jak odejdą jednoroczne, moze gdzieś jeszcze wcisnę pnącze, ale nic wielkiego już nie wymyślę