Nie będzie mnie teraz na forum, bo mój M ma w sobote tzw. abrahama czeka mnie impreza na 4 fajerki, aż się boję, nie lubie być gospodynią dużych przyjęć, bardzo się stresuję, trzymaj więc za mnie kciuki - może byś mi opowiedziała jakiś kawał na odprężenie
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.1
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu gratuluję złotka. Chciałam ci przesłać fajnego kwiatka ale nie umiem
.... dobra poczekam jeszcze kilka dni.
Nie będzie mnie teraz na forum, bo mój M ma w sobote tzw. abrahama czeka mnie impreza na 4 fajerki, aż się boję, nie lubie być gospodynią dużych przyjęć, bardzo się stresuję, trzymaj więc za mnie kciuki - może byś mi opowiedziała jakiś kawał na odprężenie
Nie będzie mnie teraz na forum, bo mój M ma w sobote tzw. abrahama czeka mnie impreza na 4 fajerki, aż się boję, nie lubie być gospodynią dużych przyjęć, bardzo się stresuję, trzymaj więc za mnie kciuki - może byś mi opowiedziała jakiś kawał na odprężenie
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Gratki Złota Stasiu

- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu wpadłam do Ciebie a tu widzę ozłociłaś się-gratuluję.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
dziękuję, dziękuję, bardzo dziękuję!, nawet nie wiem kiedy i jak tak szybko doszłam do zlota! Jak się ma tylu miłych i przemiłych Przyjaciół na Forum i tak sobie gadać, ogladać, uczyć się, troszkę pośmiać, troszkę pożalić. Wówczas czas leci tak szybko, że ani sie obejrzysz, a tu już tak wiele postów.
Do tego wszystkiego, ja ciemna "stara" masa i trudno mi się uczyć nowości, cóż, to nie Wasza wina tylko moja. Jak Bóg: cyk-cyk!!!
Staram sie słuchać Waszych rad, ale jakoś mi nie wychodzi. Ani dodać zdjęć, ani sie walnąć młodkiem w głowę. Ja pomału robię się "Jezin z bazin" Takie brzydkie Uuuuuuuu. Jeszcze parę takich dni i będziecie mogli mną straszyć dzieci i wnuki.
Jeszcze raz, wielkie Dzięki, całuski, pa, pa - spokojnej nocy.
Idę wziąć procha i do łóżka.
Do tego wszystkiego, ja ciemna "stara" masa i trudno mi się uczyć nowości, cóż, to nie Wasza wina tylko moja. Jak Bóg: cyk-cyk!!!
Staram sie słuchać Waszych rad, ale jakoś mi nie wychodzi. Ani dodać zdjęć, ani sie walnąć młodkiem w głowę. Ja pomału robię się "Jezin z bazin" Takie brzydkie Uuuuuuuu. Jeszcze parę takich dni i będziecie mogli mną straszyć dzieci i wnuki.
Jeszcze raz, wielkie Dzięki, całuski, pa, pa - spokojnej nocy.
Idę wziąć procha i do łóżka.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Halo, halo, dalej nie potrafię dodać zdjęć, szkoda, pa, pa

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
STASIEŃKO KOCHANA -przyjmij też ode mnie gratki z okazji ZŁOTKA

-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu gratuluje złotka!!!!! Niestety u mni nic nie działa,ani pogrubienia ani emotikony.
Pozdrawiam cieplutko w taką pluchę.
Pozdrawiam cieplutko w taką pluchę.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu trzymam kciuki że Ci się uda wrzucić te fotki. Dziś pierwszy raz samiutka swoje puściłam na forum i nadal nie wierzę że mi się udało bo tysiąc razy syn mi pokazywał co i jak - no a jednak udało się.
Stasiu dla Ciebie:
Przychodzi starsza pani na badania. Laborantka pobiera krew i mówi:
- Teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Babcia stawia butelkę na stoliku. Zdziwiona laborantka mówi:
- To przecież nie mocz tylko koniak!
Babcia:
- O rany, to co ja dałam lekarzowi.

Stasiu dla Ciebie:
Przychodzi starsza pani na badania. Laborantka pobiera krew i mówi:
- Teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Babcia stawia butelkę na stoliku. Zdziwiona laborantka mówi:
- To przecież nie mocz tylko koniak!
Babcia:
- O rany, to co ja dałam lekarzowi.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu do zdjęć wypróbuj:
http://pl.tinypic.com/
Polecam
Zostawiam dowcip:
Kobieta skarży się sąsiadowi:
- Mąż chrapie w nocy! Nie mam już siły!
- Jest sposób - mówi sąsiad. - Jak tylko zachrapie, nogi mu szeroko rozsuń, a wtedy przestanie.
Następnego ranka kobiecina biegnie do sąsiada:
- Dziękuję, wszystko zrobiłam jak powiedziałeś i stary przestał chrapać! Jesteś lekarzem, sąsiad?
- No nie... Z zawodu żem zdun. Kominy i piece stawiam.
- A jak zdun wyleczył chrapanie?
- Jakżeś mu nogi rozsunęła, to mu jaja opadły i du.ę zatkały. Cugu zabrakło...

http://pl.tinypic.com/
Polecam
Zostawiam dowcip:
Kobieta skarży się sąsiadowi:
- Mąż chrapie w nocy! Nie mam już siły!
- Jest sposób - mówi sąsiad. - Jak tylko zachrapie, nogi mu szeroko rozsuń, a wtedy przestanie.
Następnego ranka kobiecina biegnie do sąsiada:
- Dziękuję, wszystko zrobiłam jak powiedziałeś i stary przestał chrapać! Jesteś lekarzem, sąsiad?
- No nie... Z zawodu żem zdun. Kominy i piece stawiam.
- A jak zdun wyleczył chrapanie?
- Jakżeś mu nogi rozsunęła, to mu jaja opadły i du.ę zatkały. Cugu zabrakło...

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Stasiu zapomniałam jeszcze coś dodać
Serdeczne gratulacje z okazjii złotka

Serdeczne gratulacje z okazjii złotka

-
Agapa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1596
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Pewnego Dużego Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy"...
Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan.
Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wplacic. Ona zaś odpowiedziała, ze chodzi o 50 milionów EURO.
Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistosci. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
- Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?
Klientka na to:
- Całkiem prosto. Zakładam się.
- Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?
Starsza pani odpowiada:
-O wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EURO, że pańskie jaja są kwadratowe!
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
-Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić!
-Cóż, przecież powiedziałam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze.
Byłby pan gotowy założyć się ze mną?
- Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy)- zakładam się o 25.000 EURO, że moje jaja nie są kwadratowe.
Starsza pani odpowiedziała:
-Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?
-Jasne - prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie.
Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentowa pewność. Wygra ten zakład!
Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe. W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani pochyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj.
- No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, ze chce się pani do końca przekonać.
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie.
Wtedy prezes zauważył, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę. Zapytał więc kobietę:
-Co się stało z tym pani prawnikiem?
Na to ona - Nic, tylko założyłam się z nim o 100.000 EURO, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Pewnego Dużego Bank.

Pozdrawiam cieplutko
Aga
Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan.
Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wplacic. Ona zaś odpowiedziała, ze chodzi o 50 milionów EURO.
Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistosci. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
- Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?
Klientka na to:
- Całkiem prosto. Zakładam się.
- Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?
Starsza pani odpowiada:
-O wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EURO, że pańskie jaja są kwadratowe!
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
-Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić!
-Cóż, przecież powiedziałam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze.
Byłby pan gotowy założyć się ze mną?
- Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy)- zakładam się o 25.000 EURO, że moje jaja nie są kwadratowe.
Starsza pani odpowiedziała:
-Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?
-Jasne - prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie.
Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentowa pewność. Wygra ten zakład!
Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe. W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani pochyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj.
- No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, ze chce się pani do końca przekonać.
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie.
Wtedy prezes zauważył, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę. Zapytał więc kobietę:
-Co się stało z tym pani prawnikiem?
Na to ona - Nic, tylko założyłam się z nim o 100.000 EURO, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Pewnego Dużego Bank.

Pozdrawiam cieplutko
Aga
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
KOCHANE MOJE: Joluś, Grazynko, Aguś, Aniu.1, Agappo!!!,
Bardzo Wam dziękuję za pamięć i gratulacje. Po 19,oo przyjechałam do domciu z Opola od Mamuśki, a tu.... nigo niet. Henry pojechał z Teściuniem też do Opola, do lekarza w sprawie rozrusznika jaki Tata ma od kilku lat. Stoję sobie przed domem: zimno, ciemno, kluczy nie mam. Psy drapią drzwi od wewnatrz i szczekają jak oszalałe. Już chciałam iść do sasiadów wprosić się na herbatkę. A tu... moi chłopcy przyjechali. Henry od razu wziął się za kominek (brrr, ale zimno), ja odgrzewam zupkę kalafiorową z wkładką dla nich na kolacyję. (a sama, po cichu na górze, przy kompie zjadłam pyszną drożdżówkę, miałam tylko jedną, to tak na usprawiedliwienie, mam tu nawet, za kalendarzem, schowaną nalewkę wiśniową) i na pewno zaraz zrobi się mi cieplej). Teraz zacieram ręce i próbuję odpowiedzieć na Wasze pytania. Jak sie domyślam, to u Was panienki też zimno, pochmurno, deszczowo. Nie potrzebnie rano myłam i układałam włosy. Napracowałam sie przy tym jak koń, a włosy, jak włosy. Przy takiej pogodzie nie widać włożonego mego trudu. Muszę powalczyć troche z fotosikiem. Już mnie bardzo denerwuje, i po co ja robiłam zdjęcia? Teraz nie mogę się nawet pochwalić, że prawie nic nie ma na ogrodzie. Ale spróbuję. No to na razie, trzymajcie się mocno.... odpływam (już wiem że emotikony, z dużej planszy dalej nie działają, oj zły znak!)
(II zły znak, nie chce fotosik pracować) Czy Ktoś zna inny "fotosik"? A ja mu nawet płacę!
i nic nie wyszło

Bardzo Wam dziękuję za pamięć i gratulacje. Po 19,oo przyjechałam do domciu z Opola od Mamuśki, a tu.... nigo niet. Henry pojechał z Teściuniem też do Opola, do lekarza w sprawie rozrusznika jaki Tata ma od kilku lat. Stoję sobie przed domem: zimno, ciemno, kluczy nie mam. Psy drapią drzwi od wewnatrz i szczekają jak oszalałe. Już chciałam iść do sasiadów wprosić się na herbatkę. A tu... moi chłopcy przyjechali. Henry od razu wziął się za kominek (brrr, ale zimno), ja odgrzewam zupkę kalafiorową z wkładką dla nich na kolacyję. (a sama, po cichu na górze, przy kompie zjadłam pyszną drożdżówkę, miałam tylko jedną, to tak na usprawiedliwienie, mam tu nawet, za kalendarzem, schowaną nalewkę wiśniową) i na pewno zaraz zrobi się mi cieplej). Teraz zacieram ręce i próbuję odpowiedzieć na Wasze pytania. Jak sie domyślam, to u Was panienki też zimno, pochmurno, deszczowo. Nie potrzebnie rano myłam i układałam włosy. Napracowałam sie przy tym jak koń, a włosy, jak włosy. Przy takiej pogodzie nie widać włożonego mego trudu. Muszę powalczyć troche z fotosikiem. Już mnie bardzo denerwuje, i po co ja robiłam zdjęcia? Teraz nie mogę się nawet pochwalić, że prawie nic nie ma na ogrodzie. Ale spróbuję. No to na razie, trzymajcie się mocno.... odpływam (już wiem że emotikony, z dużej planszy dalej nie działają, oj zły znak!)
(II zły znak, nie chce fotosik pracować) Czy Ktoś zna inny "fotosik"? A ja mu nawet płacę!
i nic nie wyszło
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Ojej, Stasiu...
Przegapiłam Twoje złotko, ale i tak spóźnione gratulacje chyba ode mnie przyjmiesz?
I kwiatuszka...

Przegapiłam Twoje złotko, ale i tak spóźnione gratulacje chyba ode mnie przyjmiesz?

-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie !!!
Serdeczne gratulacje z okazji złotka





