A da się je jakoś uratować jeszcze ? Bo czytałem że ciężko walczyć z zgorzel-em siewek
Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
-
dawidek1771
- 200p

- Posty: 215
- Od: 25 lis 2011, o 08:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ok
A da się je jakoś uratować jeszcze ? Bo czytałem że ciężko walczyć z zgorzel-em siewek
A da się je jakoś uratować jeszcze ? Bo czytałem że ciężko walczyć z zgorzel-em siewek
Pozdrawiam-Dawid
- kanclerz
- 500p

- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Podlej previcurem tego i resztę 
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2565
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ze zgorzelądawidek1771 pisze:A da się je jakoś uratować jeszcze ? Bo czytałem że ciężko walczyć z zgorzel-em siewek
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ja też chyba dowaliłem z wodą. Mam podobne objawy.
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=klucz
U mnie temp. podłoża 16-18*C w dzień teraz mierzone ale z wodą to jestem niemal pewny,że dowaliłem bo nie mam jeszcze wprawy



http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=klucz
U mnie temp. podłoża 16-18*C w dzień teraz mierzone ale z wodą to jestem niemal pewny,że dowaliłem bo nie mam jeszcze wprawy



- massur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1549
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Jakie objawy widzisz? Daj zdjęcie, na którym ów objaw występuje bo na tych zdjęciach powyżej raczej wszystko OK, na przelane też nie wyglądają...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14066
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
No mają uschnięte końcówki liści jak przy zawirowaniach z podlewaniem ale naprawdę tragedii nie ma.
Są ładne, tylko uważaj z podlewaniem.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Tak ,mają podeschnięte końcówki.Liścienie podeschnięte oraz gubią kolor i liście podwinięte do góry. Nie na wszystkich pomidorach to mam. Około 10% tak wygląda . Od 3 dni nie podlewam,przesuszam.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Tylko nie przesadź w drugą stronę poczekaj aż przeschnie i podlewaj po trochu.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
TO nie jest wina nadmiernego podlewania tylko zasolenie, nadmierna ilość składników, przenawożenie. Jeśli stosujecie "optymalne" nawożenie i temperaturę a roślina ma za mało światła to nie może tego przerobić i skutki widoczne. Brak podlewania pogorszy tylko sytuację, jeżeli rośnie i trzyma się jako tako najlepiej nie robić nic , normanie podlewać i zainwestować w żarówkę.
I w ogóle po co to dążenie do jak najbardziej wychuchanej rozsady , one i tak wylądują w zupełnie innej ziemi, temperaturze, nawożeniu.
I w ogóle po co to dążenie do jak najbardziej wychuchanej rozsady , one i tak wylądują w zupełnie innej ziemi, temperaturze, nawożeniu.
-
zielonaplaneta
- 200p

- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
dyrydyry7,było kilka słonecznych dni i było ok.szybki wzrost,liście właściwe wyłaziły w oczach, a teraz pochmurno i deszczowo no i się zaczęło usychanie. Doświetlam ale to taka partyzantka,100wat na 50 siewek 
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Tradycyjna żarówka 100 W -ok.1300 lumenów.4 świetlówki 18 W/856 -razem ok. 4500 lumenów.Ta sama moc , a światła ponad 3 X więcej.I barwa światła korzystniejsza dla roślin.
-
D3flo
- 200p

- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Jeżeli to wynik przenawożenia, i zbyt mokrego podłoża to może warto by przewietrzyć korzenie. To są młode siwki nie potrzebują tak intensywnego nawadniania i nawożenia. Po pikowaniu i podlaniu czystą wodą czekam u siebie 2-4 dni do następnego podlania w zależności od temperatury i intensywności światła, inaczej można utopić korzenie.
Sama fertygacja nie przyspieszy wzrostu pomidora, potrzebne jest jeszcze światło, temperatura, powietrze i czas. Z czasem i cierpliwością jest niekiedy najgorzej.
Sama fertygacja nie przyspieszy wzrostu pomidora, potrzebne jest jeszcze światło, temperatura, powietrze i czas. Z czasem i cierpliwością jest niekiedy najgorzej.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Nic dodać,nic ująć do postu D3flo.Najczęstszy błąd w tym roku popełniany przez produkujących rozsady pomidora to nadgorliwość w podlewaniu,ale o tym już pisałem wielokrotnie.W dalszym ciągu mało kto chce słuchać dobrych rad!
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Instynkt macierzyński jest ślepy. Nie odróżnia niemowlęcia od pomidora.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14066
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Z podlewaniem jest naprawdę problem. Najpierw są przelewane, dostają radę o zmniejszaniu podlewania i owszem to czynią. Następnie sadzonki wynoszą na najbardziej słoneczny parapet, nie zwiększając jednocześnie podlewania, i te sadzonki zostają przesuszone. 


