Witam serdecznie wszystkich gości.
Kasiu - to prawda, że robi się coraz bardziej kolorowo.
Coraz więcej roślin budzi się do życia.
Danusiu - to Ci się tylko tak wydaje.
Na pewno tez masz już coraz więcej kwiatków na górze.
Gosiu - witaj.
Dziwne to trochę, ze w takim zimnie roślinom chce się rosnąć i kwitnąć.
Ale dzisiaj było słonecznie i nawet ciepło.
Krysiu - tak, zrobiło się dzisiaj bardzo przyjemnie.
Nie wytrzymałam w domu i prace polowe znowu ruszyły.
Iduś - miło, że wpadłaś.
Właśnie wróciłam od Ciebie.
450 odmian pomidorów......
Kokoryczka kwitła jedna a dzisiaj następnych kilka otworzyło pierwsze kwiatki w słonku.
Coraz przyjemniej robi się w ogródku.
Jacku - tak mahonia wariatka.
Inne rosnące przy tej samej ścianie mają ledwo pączki widoczne.
A ta jakaś wyrywna za bardzo.
Przebiśniegi jeszcze długo będą kwitły, bo część w słońcu już kończy kwitnienie a te w cieniu pod drzewkami dopiero zaczynają.
Lidziu - kokoryczkę masz u mnie, tylko wpadnij, to Ci wykopię.
Będzie szybciej.
Sławku - witaj.
Nie masz za co przepraszać, nikt nie jest w stanie być wszędzie i odwiedzić każdy ogród.
Cieszę się, że wpadłeś.
U mnie irysom nie za bardzo podoba się moja ciężka i mokra ziemia, więc za bardzo w nich nie inwestuję.
Ale jak wiadomo kogrobusz liliowcami stoi a w tym roku przybędzie i róż.
Życzę miłej lektury.
Oczywiście zapraszam.
Zeberko - piwonie nie lubią być głęboko sadzone.
Stożek wzrostu powinien być kilka cm pod powierzchnią gruntu.
Inaczej długo wschodzą i nie kwitną.
Na razie musisz trochę dłużej poczekać, aż korzenie się przyjmą.
Poza tym stale jest zimno, więc dlatego świeżo posadzona musi najpierw się zaaklimatyzować.
Dobrze rozważ też gdzie ją chcesz posadzić, bo piwonie nie lubią przesadzania.
Aniu - to zabudowany balkonik, nie altanka.
Ale faktycznie roślinki na nim czują się bardzo dobrze i szybciej rosną niż na dworze.
Nawet nie muszę doglądać, same od siebie szaleją.
Ewka - nawet nie próbuję patrzeć w tamte strony.
Zaraz dostaję gęsiej skórki i robi mi się zimno.
Wystarczy jak słyszę ile to śniegu dzisiaj czy wczoraj dopadało.
Zimie mówię już nie.
Mam nadzieję, że u Ciebie dużo cieplej.
Izuś - oj dobrze, dobrze....
Tam zawsze wiosna wcześniej i cieplej.
Mahonia normalna tylko taka jakaś wyjątkowo wyrywna.
Kokoryczka uwielbia mieć wodę na nóżkach a głowę w mocnym słonku.
Wtedy jest sprinterka.
Ale rośnie i w cieniu, tylko wtedy póżniej kwitnie.
Jolu - święte słowa.
Widać, że jesteś jej posiadaczką.
Krysiu - u mnie wszystko to co pod południowa ściana budynku jest wcześniejsze niż w innych miejscach ogrodu.
Tam jakby cieplej od budynku i rośliny na tym korzystają.
Cały mikroklimat ogrodu robi żywopłot z tui dookoła ogrodu.
I stąd to przyspieszenie.
Dzisiaj było tak słonecznie i ciepło, że wybyłam do ogrodu robić nowy fragment ścieżki kamiennej pod świerkami.
Z przodu dosadzonych będzie jeszcze kilka borówek amerykańskich a za nimi hortensje z hostami pod nóżkami.
Padło też dzisiaj oczko i już wyczyszczone na medal.
Nawet pierwsza żywa żaba się w nim znalazła.
Tylko nie zrobiłam fotki bo umknęła w krzaki.
Kilka ciepłych widoczków.
I zagadka.
Co to za kwiatek ?
