DANUSIU, irys trawiasty szaleje w tym roku, chyba jeszcze nigdy nie miał tylu kwiatków! Bródkowe trochę kwitną, ale w porównaniu z ubiegłym rokiem, to bardzo słabo
Czosnek Krzysztofa pojawia się w kilku miejscach, to zaznaczę do wykopania
Biały czosnek nie jest taki czysto biały, ma odrobinę różu na płatkach, a z żółtych mam tylko złocisty, bardzo jestem ciekawa Twojego
Grzybki wyrosły jak grzyby po deszczu
ANIU, moja hortensja ma białe kwiatki i zielone liście, dopiero późną jesienią się przebarwiają.
Irysy bardzo lubię pod każdą postacią, chociaż mają swoje kaprysy i nie zawsze obficie kwitną
Hosta ma nieregularny ciemnozielony margines, dogadamy się
MARYNIU, ten czosnek ma bardzo duże kule kwiatów, chociaż już nie takie jak zaraz po posadzeniu, ale może za rok się poprawi.
W ubiegłym roku kilka czosnków mi nie kwitło, to może Twoje w tym zrobiły sobie przerwę?
Liliowiec jest u mnie jako cytrynowy, chociaż internt ma różne zdania na ten temat

Jest wysoki, ma wąskie liście i kwiaty w kolorze skórki cytryny.
Lubię jak coś kwitnie
JADZIU, u mnie też już jest ciasnota, ale zawsze można coś dosadzić

Każdej wiosny przychodzi dzień, kiedy patrząc na ogród, zastanawiam się, jak to się stało, że nagle ziemi nie widać
Słoneczka bardzo potrzebuję
LOKI, tylko dwie próby? Niby do trzech razy sztuka, ale nie poddawaj się, ładniutki on jest

Maczek walijski, ale znaleźć go w Walii nie jest łatwo, a powinny być tam całe łany, dlatego zastanawiam się, czy on przypadkiem nie potrzebuje stratyfikacji. U mnie nasionka przeleżały w ziemi 10 miesięcy, a po majowych przymrozkach, wyskoczyły siewki
Orliki u mnie same się sieją, to siewki muszą wytrzymać upały, bo ostatnie lata są gorące, a orlików jest dużo.
To jest kąkol, samosiejki, tak jak chabry. Dlaczego u Ciebie nie sieją się? A nasiona zawsze zbieram na wszelki wypadek i marnują się!
Rozkwitają piwonie i irysy, niestety trudno im zachować piękno na dłużej, bo zaraz zleje je deszczem, a wiatrem połamie
Pierwsze lilie.
Uwielbiam ten czosnek Szuberta, on mnie niezbyt, już raz go straciłam, ciekawe jak długo teraz zostanie. Na wszelki wypadek dosadzę mu kolegów jesienią, wygląda jak zimne ognie
A to moja dzika róża na lipie.
