Oj nie było mnie, to nie do końca tak jest - podpatrywałam - Jolu pamiętam nasze początki, jak uczyłyśmy się wszystkiego nazewnictwą roślin często nie wiedzieliśmy co z czym jeść

choroba nieuleczalna na którą do dziś nie znaleziono antidotum czyli nasze chciejstwo!
Pamiętam akcja żurawki, hosty.................itd.u Ciebie widzę efekty tych akcji, przepiękne kompozycje, zdrowe rośliny czyli ułożony busz.
Dzwonki nie wiem ale u mnie jakoś nie mogę się dochować jedynie jeszcze zostają brzoskwiniolistne, nawet dzwonki skupione poszły sobie coś ze mną nie tak
Ślicznie wyglądasz uśmiechnięta dziewczyno w avantarku
